Witam,
jestem nowa na forum i chciałam się na początku przywitać ze wszystkimi
Ja także miałam problemy z zajściem w ciążę. Staraliśmy się z mężem ponad rok.
Wykryto u mnie PCOS i w związku z tym bezowulacyjne cykle. Lekarz do którego chodziłam chciał mnie leczyć tabletkami antykoncepcyjnymi (których nigdy nie brałam), żeby najpierw zmniejszyć pęcherzyki wywołane przez PCOS i następnie cytuję "może samo się wszystko naprawi". Po tej "diagnozie" postanowiłam zmienić lekarza. Było to w kwietniu tego roku. Pierwsze dwa m-ce jeździłam na sprawdzenie owulacji. W lipcu zaczęłam brać CLO, które powinno odblokować owulację. Dodatkowo lekarz zalecił mi wykonanie badań na poziom prolaktyny we krwi. Okazało sę, że to właśnie ona blokowała u mnie owulację, bo miałam jej trochę ponad normę (norma do 30, a ja miałam 39).
Niestety po CLO wystąpiły u mnie objawy hiperstymulacji i zamiast ślicznego pęcherzyka gotowego do zapłodnienia pojawiła mi się torbiel, która urosła do wielkości małej pomarańczy. Na szczęście okazało się, że torbiel jest wypełniona tylko płynem. Oczywiście biorąc pod uwagę moje szczęście torbiel mi pękła i zawartość rozlała się po brzuchu (obyło się bez operacji, bo organizm wchłonął cały płyn - uff). Po tej sytuacji miałam totalną załamkę i obawiałam się, że już nic z tego nie będzie. Lekarz stwierdził, że damy odpocząć jajnikom i nie będę brała niczego stymulującego.
Przez trzy miesiące brałam leki na obniżenie prolaktyny (Norprolac) i ciągle staraliśmy się z mężem o maleństwo.
Na początku października okazało się, że nam się udało
i jestem w ciąży
Co prawda od samego początku ciąży mam problemy, bo boli mnie brzuch i mam plamienia, ale będę walczyć o to maleństwo, które rośnie w moim brzuszku
Mam małe skoki HCG, ale i tak mam nadzieję, że Maleństwo za 8m-cy urodzi się zdrowe i silne.
Trzymam za Was wszystkie starające się przyszłe Mamuśki kciuki i trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
Czasem totalny przypadek i zmiana lekarza potrafią zdziałać cuda, więc walczcie
A wszystkim Mamusiom spodziewających się Maleństw życzę wszystkiego najlepszego i żeby ciąża była dla Was najpiękniejszym okresem w życiu
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny po zalogowaniu]
[*] Aniołek - 24.10.2011 :-*
[*] Aniołek - 18.11.2011 :-*
Aniołkowe Mamy..
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie,
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych..