Trójmiasto

Wysłane przez elizabeth78 

elizabeth78 (offline)

08-05-2009 10:23:40

Trójmiasto
Ja osobiście mogę polecić szpital w Gdyni Redłowie. Różne opinie krążą na temat tego szpitala i miałam mieszane uczucia czy np. nie rodzić w Wejherowie, ale... Chodziłam do Redłowa do Szkoły Rodzenia, sporo kumpelek przede mną w Redłowie urodziło i JA TEŻ. Było oki. Poród rodzinny bez opłat, dobra opieka podczas porodu i podczas pobytu również. Personel pomocny, choć jak wszędzie trafi się jakiś wyjątek. Ale niektóre babeczki złote! Wahającym się polecam jak najbardziej!

Aha, spędziłam też 2 dni na patologii ciąży w tym samym szpitalu i też nie narzekam. Może ta część szpitala już nieco bardziej nadaje się do remontu, ale i tak było oki. Najważniejsi są ludzie i opieka, a ta była na dobrym poziomie.


1% na "Kubusiowe serducho":
Fundacja Serce Dziecka im. Diny Radziwiłłowej
W PIT należy podać:
- numer KRS 0000266644
- w polu informacji dodatkowych - JAKUB SOCHA


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



"Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle." Lothar Zenetti

laska (offline)

18-09-2009 14:16:30

pomorze
elizabeth78 przyłączam się do Ciebie i Twojej opini o tym szpitalu. Ja obu moich synów urodziłam w tym szpitalu. Starszego w styczniu 2 lata temu i młodszego w tym roku w kwietniu. Personel był w porządku, ordynator na oddziale poporodowym super gościu, panie od laktacji pomocne w każdej chwili, itp. Pielęgniarki i położne wesołe babeczki, owszem, zdażyło się, że któraś miała muchy w nosie, ale to każdy czasem je masmiling smileywinking smiley I najważniejsze, przebadali mi synów przed wyjściem bardzo szczegółowo. Nawet w przychodni jak ich zapisywałam, to pani doktor była pod wrażeniem! Jedno, co by się przydało szpitalowi, to remont. Ale z czasem pewnie go zrobiąsmiling smiley No i fajnie by było, jakby mieli basen, do porodu w wodziesmiling smiley Bo marzy mi się taki poród. Może jeszcze to marzenie mi się spełni, tylko nie wiem, czy w tym szpitalu.


ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGAsmiling smiley
[ebobas.pl]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

ulinka (offline)

01-11-2009 21:11:56

Gdynia
Ja rodziłam na Zaspie. 2 dni byłam na patologii ciąży, ogólnie było w porządku tylko nie powiedzieli mi że coś złego dzieje się z moim synkiem, dowiedziałam się dopiero na porodówce i to od położnej a nie od lekarza. Na porodówce też było ok, w sumie najwięcej zależy od położnej, ja przez 12 godzin miałam super położną, na 3 ostatnie trafiła mi się trochę gorsza, ale ogólnie nie było źle. Za to położnictwo to dla mnie tragedia, położne wyżywają się psychicznie na pacjentkach. Po kilku godzinach od porodu kazały mi wstać i wziąć dziecko na ręce, powiedziały, że jak tego nie zrobię to znaczy że nie mogę sama się zająć dzieckiem i zabiorą je na oddział noworodkowy a mi było strasznie słabo i kręciło się w głowie. Opieka nad dzieckiem w porządku, nad kobietami po porodzie - żadna.

Co do szpitali dla dzieci polecam Szpital Miejski w Gdyni. Lekarze i pielęgniarki są w porządku, zrobili małemu dużo badań dodatkowych. Oddział dziecięcy jest po remoncie, sale są ładne kolorowe, rodzic może być dzieckiem przez cały czas z tym że spać może na krześle lub na podłodze. Nie polecam natomiast Szpitala Dziecięcego na Polankach w Gdańsku - nie zrobili żadnego badania o jakie prosiła nasza pediatra na skierowaniu do szpitala, spędziliśmy tam kilka dni, czekając na nie wiadomo co, nie włączyli żadnego leczenia, nie można było skontaktować się z dr prowadzącą - tragedia. Dziecko o mało co mi się tam nie udusiło a lekarka raczyła przyjść po kilku godzinach od tego zdarzenia. Jedyny plus jest taki że dla rodzica jest łóżko polowe.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

aredzimska (offline)

16-01-2010 20:43:38

Gdańsk
Ja rodziłam w Wojewódzkim, tam pracuje moja prowadząca ciążę ginekolog oraz położne ze szkoły rodzenia. Powiem tak: izba przyjęć - nie tak źle ale dobrze też nie. Przyjeżdżałam kilka razy zanim mnie przyjęli więc kilku lekarzy i położnych poznałam. Porodówka zależy na kogo się trafi, początek porodu od 23-5 rano masakra, właściwie tylko ja rodziłam więc głucho, cicho i rzadko kto przychodził do mnie. Dobrze że byłam z mężem, no co jakiś czas przychodziły studentki czy stażystki (nie wiem do końca, bardzo młodziutkie dziewczyny chyba ze szkoły położniczej). Poród przerwali -akcja porodowa stanęła, potem dobę leżałam na patologii. Tam całkiem fajnie. Ogólnie ordynator super facet, dużo stażystów i kilkoro fajnych młodych lekarzy. Porodówka etap II świetna kadra mi się trafiła. Położna chyba P. Zosia i super dwie dziewczyny, kilku lekarzy się przewinęło włącznie z ordynatorem. I znów trafiła mi się młoda lekarka P. Sylwia -też fajna babeczka. Poród szybki z pomocą oksytocyny. Oddział położniczy: czysty, położne lepsze i gorsze. Lekarze już mi znani z porodówki i patologii(ginekolodzy) - obchód 2 razy dziennie i nie tylko gadają ale także badają bynajmniej oglądają winking smiley. Sale zazwyczaj dwuosobowe. Odwiedziny: matka może wyjść do pomieszczenia odwiedzin, dzieciątko za szybką. Może i dobrze brak kontaktu z zarazkami. Co do pediatrów, ciężko powiedzieć jedna zołza(takie sprawiała wrażenie) jakby na złość kazała siedzieć i do domu nie wypuszczała i te jej teksty na moje oko to dziecko ma... np żółtaczkę! Na oko? dla mnie to się badania robi.... Nie chciała dać skierowania dla mojej córy na bilirubinę bo na oko to miała żółtaczkę i przeleżałam tam, a rano po badaniach krwi(bo tak krzyczałam przez telefon do męża że na oko tu badają, że chyba słyszała i zleciła badanie) okazało się że poziom już spadł i można iść do domu! Ale ogólnie kilka innych lekarek bardzo konkretnych.
Ogólna ocena szpitala na 4 smiling smiley
ZZO właściwie niedostępne, brak anestezjologów
3 sale porodowe w tym 1 z wanną
worki sako, drabinki, piłki dostępne
po porodzie leży się w korytarzu przy porodówce obok położnych
I to chyba tyle smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

angeling (offline)

05-11-2010 23:23:52

Gdańsk
Ja na razie poznałam oddział patologi w Wojewódzkim i chyba wszystkich możliwych lekarzy i położne bo spędziłam tam tydzień.Oddział bardzo czysty cichy a obchody są 3 razy dziennie.Położne bardzo miłe i można sobie z nimi pogadać o wszystkim jak się nudzi a one akurat nie mają nic do roboty.A lekarze bardzo,jak dla mnie szczegółowi ale to chyba dobrze.Ogólnie to zajmował się mną ordynator bo to on dał mi skierowanie na patologie po prywatnej wizycie a jak jego nie było to przychodzili inni lekarze.Najbardziej zadziwiło mnie jedzenie bo wszyscy na nie narzekają a mi bardzo smakowało,poza gotowaną marchwią bo za nią nigdy nie przepadałam a reszta po prostu pychota.
Co do porodu to jeszcze nie wiem jak tam jest bo termin mam na 14.12 a będzie to mój ierwszy.


[link widoczny po zalogowaniu]

Donka (offline)

07-03-2011 19:26:00

Gdańsk
ja sie wlasnie wacham.. mam termin na lipiec 2011.. smiling smiley i zastanawiam sie miedzy wojewodzkim a szpitalem na klinicznej...

ale co do wojewodzkiego to nawet ojciec nie moze miec kontaktu z dzieckiem, ze przez szybe?

a na klinicznej odraza mnie to , ze ten szpital jest taki stary i do pokoju wchodza wszyscy i widza jak karmisz piersia, zarazki, choroby itp... na sali jeszcze do tego 2-4 osob....

pomozcie..

p.s.
chce poprac krew pepowinowa...nie wiem tez czy w kazdym pobieraja..

madalena888 (offline)

23-01-2012 23:33:58

3city
Witam

Ja rodziłam w Wojewódzkim i chwale sobie bardzo.

Miałam rodzić na Klinicznej, ale nie było wolnych miejsc z powodu remontu i mnie karetka przetransportowali do wojewódzkiego. Izba przyjęć nienajlepsza, bo zdejmowanie szwów miałam dwa razy, bo mnie kuł jeden "rozpuszczalny", to nie jeszcze pani położna opierniczyła, że nie wiemy ze rozpuszczalne to się rozpuścić mają angry smiley odpyskowałam jej i się zamknęła.

Sam poród bardzo miło wspominam. Rodziłam dwie godziny z pomocą oksytocyny, ale bez znieczulenia, bo w wojewódzkim żeby dostać znieczulenie to trzeba się umówić na rozmowę z anestezjologiem i wtedy dopiero dadzą. Ordynator odbierał poród, bo Młodemu tętno zanikało. Chcieli mi już cesarkę robić ale ordynator powiedział, że sama urodzę grinning smiley i urodziłam.

Poporodowe sale dwu-osoboowe (czasami więcej dziewczyn położą, ale tragedii nie ma. Odwiedziny dzidziusia przez szybkę sa wg mnie bardzo dobrym pomysłem, bo dziecko nie łapie wszystkich zarazków od odwiedzających.

A ta marchewka to jak dla mnie najlepsza z tego wszystkiego była. Ogólnie mają jakiś tam catering, a dania zjadliwe. Jałowe, wiadomo jak się karmi piersią.

Lekarze super mili, a doradcy laktacyjni (pielęgniarki) po prostu super. Miłe cierpliwe i na każde pytanie odpowiedzą. Poradnia laktacyjna w ogóle jest bezpłatna i można pojechać kiedy się chce (tylko trzeba się umówić telefonicznie).

POLECAM WOJEWÓDZKI!!!




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

siwiutka (offline)

18-01-2013 13:09:15

Gdańsk
ja swoje pierwsze dziecko rodziłam 8 lat temu w Wojewódzkim , nie wspominam tego najlepiej ale teraz słyszałm dużo pozytywnych opinii, przede wszystkim co do zmiany nastawienia personelu do rodzących a później mam na położniczym. Ordynator się nie zmienił i faktycznie do niego nie można mieć zastrzeżeń ani do tego że szpital jest czysty i można w spokoju odpocząć . Atrybutem jest właśnie to że dzidziusia widzą odwiedzający przez szybę a nie pielgrzymki wchodzą na salę położniczą - odwiedziny to w domu. Raptem to 3 dni ( jak wszystko jest w porządku) a ma sie pewność że nikt z odwiedzjących nie kichnie nie przyniesie jakiegoś paskudztwa, no i dla mamy komfort, nie dla każdej mamy jest wygodne karmienie maleństwa przy innych obcych ludziach odwiedzających np. wspólokatorkę.
drugi zaś poród miałam w Pucku, który całkiem inaczej wspomianam od p-wszego być może na szybszy postęp ale też na stosunek całego personelu do rodzącej. To ja mogłam wybrać pozycję i formę porodu- ja wybrałam poród w wodzie, sala bardzo przestronna i mało przypominająca porodową. Zaproponowali mi muzykę oraz przyciemnienie świateł, w sumie przy końcowym etapie było przy mnie 6 osób + mój mąż. Dzieciątko od razu otrzymałam na pierś . Po wyjściu z wanny , czekało na mnie łóżko na którym leżałam 2 h w asyście położnej i męża oraz oczyiście maleństwo cały czas na moich piersiach- niesamowite uczucie. Po tym czasie przewieziono mnie na położnictwo .
Szpital skromny nie ma w nim żadnych luksusów ale chyba nie o to tu chodzi a właśnie o podejście i zrozumienie drugiego człowieka.
Pokój do odwiedzin mały kamelarny gdzie znajduje się sofa + fotel, można wjechać tam dzieciątkiem ale w sali może przebywać jedna rodzina max 20 min.
Chyba lubię "doświadczenia" i tym razem stawiam na Zaspę .
Proszę o opinię .


pajinka (offline)

20-03-2013 13:57:25

Rumia
A jak to teraz jest z Redłowem? Zamierzam tam właśnie rodzić, a opinie w internecie są bardzo różne..


[link widoczny po zalogowaniu]

121212 (offline)

31-07-2013 15:27:32

Gdańsk
Hej!
Rodzę swoje pierwsze dziecko za dwa miesiące. Jestem z Gdańska, aczkolwiek bez znaczenie czy szpital, w którym urodzę będzie w Gdańsku, gdyni czy Sopocie lub innym pobliskim mieście. Poradźcie, gdzie najlpiej rodzić? Boję się, zeby wszystko poszlo jak powinno, mam zaplanowane cesarskie ciecie, boje sie tego troche, ale to pewnie normalne, bo to moje pierwsze dziecko. Pozdrawiamwinking smiley
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 2337, Posty: 6126, Użytkownicy: 6031.
Ostatnio dołączył/a kaplandavid12.

Statystyki tego forum
Wątki: 796, Posty: 1916.