Hej
Moja coreczka ma skaze bialkowa, postac brzuszna alergii dominuje u niej, bo wysypki mielismy naprawde sladowe, za to ciagle kupka ze sluzem i 4 razy pojawila jej sie niteczka krwi. Karmilam piersia do 6 miesiaca, ale przestala przybierac na wadze i jak sie okazalo, ze sie juz odwadnia powoli, a ja mam coraz mniej pokarmu, to w ciagu miesiaca przeszlismy stopniowo na nutramigen. Wtedy skonczyl sie problem ze sluzem w kupce. Ale ostatnio w odstepie chyba 3 dni miala dwa razy kupke z niewielka iloscia sluzu (na piersi wygladalo to jak rzadziutki kisiel, a teraz nie byla rzadka, taka zwykla papka, tylko ze jak zlozylam i rozlozylam pieluszke to ciagnela sie lekko, takie niteczki sie ciagnely w kolorze kupy wiec to chyba sluz...) Nie wiem, czy spotkalyscie sie z tym, ze przy rozszerzaniu diety takie male ilosci sluzu moga sie czasem pojawic a nie oznacza to alergii?
CZy moze wychodzace zeby moga cos takiego spowodowac? Bardzo bym nie chciala, zeby sie jeszcze na cos uczulila :/
Na razie wprowadzilam kleik ryzowy, kukurydziany, kaszke z malinami i jablkami, puree ryzowe z dynia, dynie, ziemniaka, marchew, szpinak, jablko, banana i winogrono. Od dzisiaj zaczynam ekspozycje na gluten, mala ma 5,5 miesiecy. Oczywiscie to wszystko w odstepie kilku dni, pod opieka lekarza itd, ale na punkcie sluzu jestem przeczulona...:/
Jak Wasze dzieci reagowaly na nowosci? Szczegolnie dzieci z alergia, ale te bez alergii tez mnie ciekawia