Wiesz to chyba też zależy od lekarza, jakie ma podejście do pacjentek. Ja zmieniłam lekarza w grudniu i na pierwszej wizycie bez wahania zapytałam czy dostanę zwolnienie(nic mi wtedy nie dolegało) a on mi powiedział "skoro będę prowadził pani ciążę to oczywiście,że dostanie pani zwolnienie"

i tak już u niego zostałam

Dostałam wtedy 30 dni zwolnienia. W styczniu wróciłam do pracy na tydzień i tak mnie urządzili,że wylądowałam w szpitalu na podtrzymaniu-bo wszystko chcieli naraz. I od 29 stycznia jestem na zwolnieniu. Teraz już lekarz się nie pyta czy chcę zwolnieni, tylko od razu wypisuje
[link widoczny po zalogowaniu]
ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam,ja o Twe zdrowie najgoręcej prosiłam, byłam przy Tobie od pierwszego grama, tyś moje dziecko a ja Twoja mama:*:*:*
[link widoczny po zalogowaniu]