Krystianek

Krystian od dawna ulewa. Wczoraj znajoma powiedziała bym zaczęła dodawać do mleka łyżeczkę kleiku ryżowego by trochę zagęścić...ale....czy nie zacznie za szybko przybierać na wadze no i na kleiku jest napisane od 4 miesiąca??? a on ma dopiero 2. czy to mu nie zaszkodzi???

Dzisiaj nareszcie słoneczko nam zaświeciło...jak tylko wstaliśmy, pomyślałam, świetna okazja na spacerek! Po śniadanku ubrałam szkraba i wyszliśmy na spacerek. Niestety synek nie bardzo miał na niego ochotę bo marudził całą drogę, po 30 minutach, zdecydowałam wrócić do domu :( Może jeszcze popołudniu spróbujemy....

Rany, nie sądziłam że aż tak to przeżyję..płakałam razem z młodym. Dobrze że mąż był ze mną, przynajmniej trzymał go na rękach..po powrocie daliśmy mu jedną dawkę paracetamolu i w sumie przespał resztę dnia. Pod wieczór zaczął nam marudzić, więc o 20 kąpiel, butla i lulu. Zasnął bez problemu, w nocy pobudki co 4 godziny na amciu. A dzisiaj...po przebudzeniu - aniołek. Po sniadanku leżał w łóżeczku i gadał do siebie, ja w tym czasie zrobiłam sobie śniadanko, umyłam butelki po nocy. Dochodzi już do siebie :-) Najgorsze to że te szczepionki trzeba powtórzyć jeszcze 2 razy, za 4  i 8 tygodni. Później przerwa i dopiero w 12 miesiącu...Ale...to dla jego dobra.

Dzisiaj była męcząca noc, Krystek płakał, budził się co 3 godziny, miał problemy z zaśnięciem. Powodem może być ilość przespanych godzin wczoraj w ciągu dnia...a to z kolei spowodowane biegunką która bąbelka wymęczyła...eh, oby dzisiaj było lepiej...

Pierwszy raz samodzielnie włożyłem sobie do buźki kciuka i przez chwilę go ssałem.

4 brudne pieluszki, dwie ostatnie jakby kupka śluzowata.zadzwoniłam do lekarza,dopóki dziecko nie wymiotuje, brzuch nie jest twardy, nie ma gorączki wszystko jest w porządku.anglia i opieka medyczna, do bani...czy to ja panikuję??

Tyle ważyłem 2 tygodnie temu...następne ważenie 25.10.10