rss wpisy: 60 komentarze: 56

Krystianek

Opisujemy tutaj co się u nas dzieje:) Dzielimy się radościami, smutkami (oby tych ostatnich jak najmniej).
  • Utworzono: 2010-12-08

    Mama śpioch!

    Na początku bardzo dziękuję za Wasze komentarze do mojego ostatniego wpisu.

    Dalej walczymy, z tym że trochę zmieniłam sposób. Mamy kangurka, którego jak się pociągnie za ogonek, wygrywa melodyjkę. Wczoraj wieczorem pomyślałam, a co mi tam, spróbuje. Położyłam małego do łóżeczka, siadłam obok i tak włączałam melodyjkę z 50 razy, kiedy synek się zaczął denerwować, zaczęłam masować go po brzuszku, nóżkach i .... zasnął!! Ale byłam z siebie i z niego dumna.

    Dzisiaj, trzymałam go na rękach, kangurek znowu "śpiewał". Synek zasnął mi na rękach. Przy próbie odkładania, chciał znowu zacząć płakać, ale ja ponownie zaczęłam go masować i .... zasnął... nie chcę się za szybko cieszyć.. ale planuje stosować ten mój nowy sposób... zobaczymy.

     

    Druga rzecz, dzisiaj przespałam całą noc! Wczoraj położyłam się do męża, on wrócił o 22.30 z pracy. Słyszałam jak się kładzie, ale nie słyszałam jak wstawał do synka o 2.30. Nakarmił, przewinął, ululał, a ja oczy otworzyłam przed 8! Chyba częściej będę z nim spała :-)

     

    Miłego dzionka kobitki!!!

  • Utworzono: 2010-12-07

    Co robię źle?! Pomocy!

    Dlaczego mój syn sen w dzień traktuje jak karę?? Widzę, że jest zmęczony, ziewa, trze oczy, ogólnie marudzi, ale jak tylko kładę go do łóżeczka, zaczyna płakać, jak biore na ręce i bujam, pręży się i płacze... usypianie go to jest jakaś masakra! A, jeszcze zapomniałam dodać, że jak zasypia mi na rękach, każda próba odłożenia go do łóżeczka kończy się wrzaskiem. Jak już uda mu się zasnąć, trwa to najwyżej 40 minut... Gdzie popełniłam błąd?! Dziewczyny! błagam, pomóżcie, już sama nie daję sobie rady...

  • Utworzono: 2010-12-05

    Zakupy poprawiają nastrój!

    Możecie uwierzyć lub nie, ale synek ma 3 i pół miesiaca, a ja dzisiaj dopiero drugi raz wyszłam sama na zakupy! W ogóle drugi raz wyszłam bez niego.

    Ależ mi tego brakowało! Spokojne przeglądanie wieszaków, półek. Co prawda nic nie kupiłam sobie, bo bardziej cieszą mnie zakupy dla mojego Krystka. Dawno planowałam kupić mu zimowy kombinezonik, ze starego już wyrósł. Kupiłam, bardzo ładny a jaki cieputki i mieciuśki!! Sama chętnie bym w niego wskoczyła :-)

    Mężowi chciałam kupić kapcie lub jakąś fajną pidżamkę, ale nie znalazłam nic fajnego. Będzie musiał pocieszyć się słodkościami :-) . Może pod choinkę uda mi się coś fajnego dla niego znaleźć.

    Młodemu pod choinkę chciałabym kupić jakieś zabawki. Rozglądałam się, ale szczerze mówiąc wybór wcale nie jest duży dla takiego malucha. Większość zabawek jest dla starszych dzieci. Troszkę czasu jeszcze mam, więc napewno coś odpowiedniego znajdę.

     

    30 minut później...

    Mój synek pierwszy raz w swoim życiu sam przeturlał się na boczek, później na brzuszek. Gorzej było wrócić na plecki ale mama pomogła:-) jestem taka dumna z mojego dziecka!!!

     

  • Utworzono: 2010-12-04

    I co teraz? Będzie ciężko!

    Sama sobie i synkowi zrobiłam krzywdę! Czas się do tego przyznać!

    Nauczyłam dziecko zasypiać na rękach, do tego te ręce bujają! Eh, próbuję go tego oduczyć, ale... nie jest łatwo. Mały drze się niesamowicie. Rozmawiałam z kuzynką, koleżanką. Obie stosowały zasadę, na ręce aby się uspokoiło i do łóżeczka, jak zaczyna płakać, na ręce, jak się uspokaja do łóżeczka i tak do skutku. Spróbowałam jednej nocy, bo był problem, w sumie jak nigdy, bo zwykle mały po butelce zasypia. Trwało to ponad 2 godziny! Rany tak mi było go szkoda, sama płakałam, ale zasnął w końcu, eh, ze zmęczenia. Za drugim razem trwało 20 minut...a dzisiaj wyszło mi tylko raz.... Sama już nie wiem co robić, czy tak to robić. Jest to jakiś sposób, ale przecież dziecko zasypia bo jest zmęczone płaczem!

    Brakuje mi czasem sił już na to wszystko!

    Mąż ostatnio jakoś nie bardzo chce pomagać:(

    Rodzina ponad tysiąc km stąd...

    Eh, zły dzień dzisiaj mam!:(

     

  • Utworzono: 2010-12-02

    Przeziębienie:(

    Cała trójka przeziębiona, my to jeszcze dajemy radę, oczywiście najbardziej szkoda mi synka. Biedak męczy się z katarem:( Próbowałam go zapisać do lekarza, ale stwierdzili w przychodni że nie ma powodu by widział go lekarz. Kazali kupić krople do nosa i robić inhalacje w pokoju z mentolu. Posłałam męża, kupił taki fajny do gniazdka. Nastawiłam go na noc i powiem że lepiej się oddychało. W związku z tym mniej śpimy, dzisiaj mały męczył się od 2 do 4.30 rano. Teraz zasnął po jedzeniu...ja też zmykam sie położyć.

  • Utworzono: 2010-11-29

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    :( zmęczona, zmęczeni...mój biedny synek:*

    Strasznie znowu zmęczona chodzę...w nocy jeszcze nie jest tak źle, na szczeście Krystian budzi się tylko na karmienia i zaraz po tym zasypia, fakt że co 4 godziny a nie co 7 jak wcześniej, ale dni...masakra...maruda straszna, paluchy ciągle w buzi, aż czasem tak głeboko wkłada że wydaje mi sie że będzie wymiotował. Smaruję mu dziąsła żelem...pomaga na tyle że przez 5 minut po tym mlaska i uśmiecha się, po czym znowu zaczyna marudzić. Od dwóch dni daję mu 2,5ml paracetamolu w syropku, raz dziennie, łatwiej po tym zasypia i śpi ok 3 godzin, to jedyna drzemka jaką ma w ciągu dnia!! Jest ciężko, ale co zrobić, nikt nie mówił że bycie rodzicem to łatwa sprawa!!

    Niech te zęby wyłażą już!!!

  • Utworzono: 2010-11-21

    eh...

    Taka krótka notka... już było dobrze, synek ładnie spał w nocy, ale od paru dni marudny, cieżko mu zasnąć, jakoś mniejszy ma apetyt... gorączki nie ma, kataru też nie, jednak coś mu dolega...chodzi mi po głowie myśl że to mogą być ząbki...pakuje sobie całe piąstki do buzi cały czas, ale dziąsła wyglądają normalnie, tak mi się przynajmniej wydaję...

    Jak możecie dziewczyny, napiszcie jakie objawy miały wasze dzieci jak ząbki zaczęły wychodzić....

    A ja idę spać, póki Krystian śpi...

    Dobranoc.

  • Utworzono: 2010-11-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jesień w pełni

    No tak, zaczęła się prawdziwa jesień. Pada deszcz, wieje silny wiatr, niestety nie jest to pogoda na spacery, więc siedzimy w domku. Ostatni weekend był pogodny i mało wietrzny więc skorzystaliśmy. Ja już chcę lato!!albo przynajmniej wiosnę!! Krystian będzie większy, będzie mozna pospacerować...

  • Utworzono: 2010-11-05

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    A to co??

    Dzisiaj zauważyłam u synka na dolnym dziąśle białą krostkę...co to może być??? Szukałam w necie ale nic konkretnego nie znalazłam. Pleśniawki, afty?? Mały troszke marudzi, może go to boli....:-(

  • Utworzono: 2010-11-03

    Teściowa...

    W marcu przylatuje do nas moja teściowa, cieszę się. Pozna swojego wnuka i spędzimy troszkę czasu razem, bo nie mamy wiele okazji na to w ciągu roku. Dobrze, że jest internet i skype. Tak samo z moją siostrą, gdyby nie skype... Karolina przylatuje prawdopodobnie w styczniu. Pierwszy plan był taki że będzie chrzestną razem ze swoim chłopakiem, ale gdy poszliśmy do księdza zapytać o chrzest, oznajmił nam że nie ochrzci nam syna, bo nie mamy ślubu kościelnego! Możliwe że będziemy musieli z tym poczekać, do sierpnia przyszłego roku, bo wtedy planujemy lecieć do Polski....eh...


Mama, żona...pracująca na pół etatu
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
  • Avatar

    Niuniek (Krystian Dominik)

    Urodziny: 22.08.2010

    Imieniny: 25.10

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj