Spotyka się dwóch dresików:
- Ty jaki masz zaj*bisty zegarek!
- Dzięki, prezent od siostry.
- Ale ty nie masz siostry!
- No nie mam, ale tak jest napisane na zegarku...
Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę:
- Po ile ten materiał?
Zapatrzony sprzedawca odpowiada:
- 10 buziaków za metr.
- To poproszę 10 metrów.
Sprzedawca nie wierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc:
- Należy się 100 buziaków.
- Jutro przyjdzie moja babcia i zapłaci - informuje go blondynka
Polak,Rusek i Niemiec rozmawiaj nagle Rusek mówi: a my mamy taką wielką flaaaaaagęęęęę!!! Na to Niemiec a my mamy taki wielki chełm!!A Polak na to z szacunkiem :"a my mamy takiego wielkiego ORŁA że w wasz chełm może sobie nasrać a a waszą flagą może sobie podetrzeć tyłek
Po małżeńskiej sprzeczce Kowalski woła:
- Mam dość! Odchodzę! Nie zobaczysz mnie więcej!
Otwiera drzwi, wystawia głowę, po czym wycofuje się,mrucząc:
- Masz szczęscie, pada.....
Wchodzi zajaczek do baru, podciąga rękawy i krzyczy:
- Kto zbil mojego brata?
- Ja! - wstaje zza stolu niedzwiedz - A o co chodzi ?
- A o nic, dobrze zrobiles.
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.
Pijany facet wtacza się do baru i mówi:
- Wy tam co siedzicie po lewej stronie - jesteście idioci, a wy co siedzicie po prawej
jesteście rogacze...
Na sali zalęgła cisza. Nagle jedna z pan odzywa się do męża:
- Władek, nie pozwolisz się chyba obrażać?
Pan Władek wstaje i zwraca się do pijanego:
- Panie, ja nie jestem rogaczem...
- W porządku, możesz pan przejść na lewa stronę...