SIERPNIÓWECZKI 2014

Wysłane przez Kwiatuszek 

aldona4 (offline)

16-09-2014 09:41:38

Rzeszów
Witajcie!

I u nas pojawiły się te sławne zielone kupy przez 2 doby.
Antek do południa prawie nie śpi, tylko kwęka. Masakra. Nic nie mogę zrobić, nawet śniadanie jem z nim na rękach. Amelka tak go drapie, że całą twarz ma podrapaną. Mąż od wczoraj na ojcowskim, trochę się nią zajmuje zamiast babci, bo ta chodzi na zabiegi.
Byłam wczoraj u dermatologa, bo mi się paznokieć zmienia, muszę iść jeszcze do poradni mikologicznej, poza tym jedynie Antek ma się w co ubrać na chrzest, Amelka nie wiem, muszę zrobić przegląd jej sukienek, być może trzeba jej kupić jakąś nową. A w ogóle to sterta prania i prasowania mnie przygniotła.
Dziewczyny, z tym karmieniem piersią już tak jest, że ciągle jakieś problemy. Ja Amelkę karmiłam 8 miesięcy (potem zrezygnowałam ze wzgl. na zastoje). Są też okresy intensywnego wzrostu dziecka, kiedy domaga się co chwilę piersi, ta ciągła troska, czy czasem coś nie zjadłam, co dziecku zaszkodziło, ważenie, czy ładnie przybiera na wadze, te zdziwione pseudozatroskane miny ludzi „masz takie małe piersi i karmisz?” „nie masz na tyle mleka” „dokarmiaj, bo nie będzie rósł”, to karmienie co 2 godziny i życie od karmienia do karmienia, bo przecież wszystko inne może poczekać. Byle przekarmić min. te pierwsze 6 miesięcy (chciałabym 8 – jak Amelkę).




kruszynka90 (offline)

16-09-2014 10:02:27

Hej dziewczyny my już jesteśmy po chrzcinach winking smiley
W kościele mały nie płakał...winking smiley w domu wszyscy go nosili i spał co chwile i za to w nocy nie dał mi spać bo on był wyspany masakra..sad smiley Ale było dobrze dużo jedzenia mi zoastalo to rozdalam po rodzinie i placki to sobie zamroziłam żeby zjeść jak już będę mogła hehe ;D bo takie pyszne zamówiłam a tu jeść nie moge..sad smiley

aldona4 Suszarkę używamy już od dawna ale nie zaswze pamaga sad smiley

nasz mały spi przez cała noc przy właczonej suszarce na you tube!! hehe najlepiej mu się spi chodz nie zawsze to pomaga..

Kolki daje mamy masakra już czasami nie mam siły i myśle po co mi to było wiem że nie powinnam tak myśleć ale on płacze i płacze a ja nic nie moge zrobić sad smiley delicol nie pomaga teraz podaje sab simplex z niemic zobaczymy jaki bedzie efekt czy wogule bedzie efekt..sad smiley


Czekamy na Ciebie Maleństwo ;* [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

ombreee (offline)

16-09-2014 11:25:57

Warszawa
Synke napewno coś wygrzebiesz w szafie fajnego a taki wypadzik do ludzi dobrze ci zrobismiling smiley
Ja mam sopro bluzek z większym dekoltem do tego zakladam jakiś szalik i do karmienia w terenie jak znalazł; )

Altanaya ja juz wróciłam do wagi z przed ciąży no ale oponka na brzuchu jeszcze jest no i trzebaby wziąć i zrzucić trochę jeszcze kg:/

Aldona co ci się dzieję z tym paznokciem?
Niech mąż wiecej zajmuje się teraz Amekla to może to coś zmieni, kurcze a może lepiej jednak pisłac małą na troszkę do żłobka? Nasz Alanek chodzi i jak narazie miał lekki katarek a Tymonkowi nic nie było.

Kruszynka super że macie już chrzciny za sobą. My ciagle nie wiemy kiedy zrobimy. Z jedynej strony chciałabym jak najszybciej a z drugiej strony chciałabym moją siostrę za chrzestna ale ona ma 15 lat i w kwietniu dopiero będzie miała bierzmowanie.
Wiem że teraz ci ciężko i różne głupie mysli przychodzą do głowy ale ten kiepski okres niebawem minie i zobaczysz ile jeszcze radości będziesz miała dzięki synkowi. Zaraz twój maluszek będzie miał dwa miesiace (szok:-0) i będzie dawał znaki jak się już rozwijasmiling smiley gaworzy już sobie???

My wczoraj na rybkach super czas spedzilismy a Tymon cały wypad przespał-tak mu było fajnie nad wodą, a mi cyce malo nie eksplodowalysmiling smiley dziś chyba skoczymy tu koło nas nad wisłę.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Sierpniówki 2014smiling smiley)) [link widoczny po zalogowaniu]

ade_1984 (offline)

16-09-2014 11:26:53

Wrocław
Hej
LenkaiMama - w Twoim poście jest dużo racji. Na pewno wiesz, co mówisz w kwestiach odżywiania, w końcu jesteś w tym fachowcem i Twoje rady są dla mnie bardzo cenne, ALE... uwierz mi, gdy Twoje dziecko kolejny już dzień wyraźnie się męczy, jesteś gotowa spróbować wszystkich sposobów i posłuchać wszystkich rad (nawet tych wykluczających się nawzajem) byle tylko mu pomóc. Ja nie robię tego wszystkiego, bo moje dziecko ma gorszy humorek i nie chce się zdrzemnąć po południu (a tak trochę wynika z tego, co napisałaś), tylko dlatego, że po kilka dni z rzędu nie śpi nawet 10 min spokojnie - stęka, czerwienieje, ma twardy brzuch, pręży się i podkurcza nóżki na zmianę, robi wszystkie rodzaje i kolory kupek w ciągu jednej doby, napina się tak, że aż jej się górą ulewa i płacze, ale tak z piskiem, że wiem na sto procent, że to nie nuda, głód czy coś innego, tylko ból. Jeden dzień można przetrzymać, ale po kilku dniach jest to nie do zniesienia. Maluszek jest zmęczony, a rodzice psychicznie rozwaleni. Teraz, po długim czasie prób mogę powiedzieć, ok, nie ma sensu trzymać tak ostrej diety, bo już prawie nic nie jem, a jej się nie poprawia, ale musiałam spróbować, bo ciągle tylko się zastanawiałam, że może to od tego, czy tamtego. Produktów z mleka krowiego nadal zamierzam się wystrzegać, bo myślę, że mogą mieć wpływ. Kupiłam sobie serek i jogurt kozi. Mam też bardzo dobre jajka i z nich nie rezygnuję, choć jem to wszystko w mniejszych niż zwykle dawkach. Ogólnie jem dużo, więcej niż przed ciążą, bo jestem stale głodna. Mój pokarm nie jest chyba taki małowartościowy, bo Pola przybiera na wadze cudownie - od wyjścia ze szpitala 1400 g. Przedwczoraj ją ważyłam - teraz ma około 4600g. A przypominam, że od ponad tygodnia walczę z brakami pokarmu i zdarza się, że moja córeczka prawdopodobnie nie dojada tak dużo, jak by chciała. Mam nadzieję, że się nie poczujesz urażona tym wpisem.

Jeśli chodzi o nagrzewanie dziecięcego brzuszka - dla mnie patent z suszarką jest jakoś nieakceptowalny - bałabym się, że poparzę Polę. Termoforów z wodą też się boję, bo słyszałam o kilku co najmniej przypadkach ciężkich poparzeń wodą, która wyciekła z termofora. Do tej pory więc przykładałam małej rozgrzaną żelazkiem pieluszkę, a kilka dni temu Pola dostała od jednej z moich kumpelek ekologiczny termofor - woreczek z suszonymi pestkami wiśni w środku. Wkłada się to do mikrofali lub piekarnika i nagrzewa, a potem tylko się przytulać smiling smiley Czasem pomaga, a czasem nie. Fajnie, bo można to też włożyć do zamrażarki i robić zimne kompresy. Na dodatek rozgrzane bardzo delikatnie pachnie smiling smiley

kruszynka - też używam sab simplex. Jak dawkujesz i jak często podajesz? Bo my cztery razy po 15 kropelek. Mam wrażenie, że trochę pomogło, ale do ideału ciągle nam daleko.

Z moim pokarmem w nocy jest już bardzo dobrze, a w dzień kiepsko. No, ale ważne, że jest poprawa. Teraz już nie odpuszczę i rozkręcę swoją mleczarnię na dobre smiling smiley

Wczoraj Pola poznała swojego kuzyna, a mojego siostrzeńca. Maluch ma 2,5 roku. Świetnie na nią zareagował, choć to taki łobuziak z nadmiarami energii smiling smiley Wymienili się prezentami - on dał jej grzechotkę, a ona mu książeczkę (naszymi rękami). Potem delikatnie ją kilka razy pogłaskał, pobujał w kołysce, nakręcał karuzelę, przyglądał się jak przewijałam i karmiłam. Bardzo go to ciekawiło i bawiło. Obiecałam mu, że następnym razem pomoże nam ją wykąpać. Potem bawił się misiem i udawał, że to Pola, a jak chciał strzelać z takiej bąbelkowej folii to najpierw podchodził do małej i mówił: "Uważaj Pola, teraz będzie hałas" smiling smiley Cieszę się, bo bardzo go kocham i chciałabym, żeby spędzali później ze sobą dużo czasu i byli dla siebie jak rodzeństwo... Za to moja siostra... ona jest kochana i bardzo chce dobrze, ale... wczoraj miałam już po dziurki w nosie jej uwag. Jeszcze nie zdążyłam dziecka po drzemce wziąć na ręce, a ona już wiedziała, że za mało czule do niej podchodzę! Przy karmieniu miała sto uwag, że źle przystawiam małą, w pewnym momencie mnie sprawdziła czy na pewno kontroluję czas karmienia (!), że powinnam ją częściej pobudzać, bo Pola za długo odpoczywa w czasie karmienia itp. Potem też źle ją trzymałam do odbicia (choć pytałam ortopedy i ona mówiła, że dobrze), a Paweł źle trzymał ją w ogóle, bo nie było mu wygodnie tak, jak ona proponowała. I te sugestie, że problemy z pokarmem mam, bo źle karmię. Wkurza mnie, że wszyscy wiedzą lepiej ode mnie, co ma wpływ na moją laktację! Po pięciu minutach spędzonych w naszym towarzystwie! Zwykle słucham jej rad i staram się przynajmniej je przemyśleć, ale wczoraj to było dla mnie za dużo. Wychodziło na to, że jesteśmy fatalnymi rodzicami i wszystko robimy źle - może nie jesteśmy idealni, ale jednak bez przesady.

Ale się rozpisałam! Całą drzemkę Poli przetracę smiling smiley
Jeszcze tylko słowo o monitorach oddechu. My dostaliśmy taki od kumpeli, ale w końcu go nie zamontowaliśmy. Musielibyśmy zablokować na stałe kołyskę, żeby dobrze działał, a jakoś widmo bezdechu mnie tak nie przeraża. Lepiej podpasowała nam niania, na której można zobaczyć i usłyszeć dziecko, bo nie muszę biegać co chwilę do pokoju i sprawdzać, czy to stękanie to dlatego, że zakrztusiła się tym, co ulała, czy rozbudziła się, czy po prostu napina się przez sen. Wcześniej po tysiąc razy przerywałam każdą czynność, żeby to sprawdzić.
Miłego dnia!


[link widoczny po zalogowaniu]

synke (offline)

16-09-2014 12:28:49

Mysłowice
o! ależ pięknie się chłopkowi odbiło przed chwilką the finger smiley

byliśmy w końcu na pierwszej wizycie w przychodni, podyskutowałam o witaminach, szczepionkach, mały wymierzony, zważony, wychwalony. w planach wizyta szczepieniowa na początku pażdziernika. a tymczasem szukam rotarixa w trochę bardziej ludzkiej cenie niż w naszej wsiowej aptece. w naszej przychodni dają skojarzoną o nazwie hexacima.

ade, strzymałaś te siostrzane uwagi czy rzuciłaś jakimś komentem?

od porodu spadło mi kilka kg, do wagi sprzed porodu jeszcze 8, tylko że mam wrażenie, że te kg są tylko na brzuchu, no może kilo w cyckach, ale tyłek i udka są szczupłe. a ten brzuch taki dziwny, bo tłuszczyk, owszem, jest, ale niedużo, ale te rozjechane mięśnie nad pępkiem są dość płytko pod tłuszczykiem, odstają, a tego to raczej już nie zmienię. z każdym porodem odstają bardziej, a jak się położę, to mam przerwę między nimi, to ten smolony rozstęp mięśni prostych, z którym nie wiem, czy w końcu nie będzie wymagał interwencji chirurgicznej.
to co mi w końcu tyle waży? flaki? chciałabym nie tyle zrzucić, bo oprócz brzucha to wyglądam zadowalająco, chociaż mogłabym. jednak najbardziej mnie wkurza bezwładny zwis cienkiej, rozciągniętej skóry. czy coś uda mi się z tym zrobić..? będzie trudno, bo to efekt rozstępów skórnych, a one nie są elastyczne eye rolling smiley
a chciałoby się jeszcze fajnie wyglądać...


-------------------------------------------------
Krzyś ur. 29.10.2008 - zm. 30.10.2008
Agnieszka ur. 17.12.2009
Karolek zm. ? - ur. 11.08.2013
Jacuś ur. 14.08.2014



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-09-16 12:36 przez synke.

altaya79 (offline)

16-09-2014 14:09:50

Rumia
Jedrnosci mojemu cialku brakuje, ale jak tylko bede mogla to zapisze sie na jakis sport. Rozstepow nie mialam wiec powinnam troche nadrobic straty... Chcialam popisac,ale dziecie sie znudzilo ogladaniem! Pffff... Do pozniej


Altaya79

LenkaiMama (offline)

16-09-2014 15:41:01

Gliwice
synke, ade_1984: Oczywistym jest, że każda mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej i niejednokrotnie wie lepiej niż najlepszy nawet specjalista, czego mu potrzeba, aby było dobrze, ponieważ najwięcej z nim przebywa. Bardzo współczuje Wam, że musicie patrzeć na cierpienie takich małych człowieczków. Domyślam się, że to bardzo boli i sama, jako matka, sięgnęłabym do najbardziej niekonwencjonalnych metod, aby pomóc mojemu maleństwu, gdyby tylko zaistniała taka potrzeba. Mój dłuuugaśny wywód nie miał na celu konkretyzować przypadków, a uogólnić moją wiedzę w posiadanym temacie. Naturalnie trzymam mocno kciuki, żebyście wygrały z niedogodnościami maluszków i dziękuję Bogu za to, że moja córeczka narazie jest odporna.

aldona4: Karmienie piersią jest ...trudne. Na początku bolesne, niewygodne, irytujące. Ja dopiero teraz(po 1,5 miesiąca karmienia), mogę przyznać, że sprawia mi to przyjemność, gdy patrzę w oczka mojej córeczki, a ona sobie spokojnie przełyka. Wcześniej każde karmienie wiązało się dla mnie z bólem, więc myślałam tylko o tym, że za chwilę znów trzeba karmić...i bałam się odliczając minuty, kiedy to się wreszcie skończy.

altaya79: Czy karmienie piersią mnie męczy? NIE! Ale na pewno wiążę się z dość sporym wysiłkiem dzieciątka. Jak każda z Was jestem młodą mamą, która wszystkiego dopiero się uczy, niejednokrotnie na własnych błędach. Moje dziecko, pomimo tego, że nie ma kolek, to żywa istota, często marudzi, płacze, nie chce spać i domaga się mojego towarzystwa...chodzę więc niewyspana i zdarza mi się być złą...

Pomimo wszystko bardzo cenię sobie to, że mogę karmić piersią bez większych ekscesów smiling smiley


Iwona91

kruszynka90 (offline)

16-09-2014 15:52:41

ombreee Nio zaczyna gaworzyć hehe jak coś mu się podoba np ciemno brązowa szafa i sobie do niej gada hehe ;D bo jest duża i widzi ją bardzo dobrze ;p Nio chrzciny mamy za sobą troche zamieszania ale już za nami ;D

A apmiętacie jak mówiłam wam że siostra mojego męża dostała on nas 500zł na chrzciny i potem pisała sms że fanie że tak mało jej dał a ona nam dała 300zł...!! Nie żebym liczyła na kasę na chrzciny ale to było chamskie jak tak pisała do nas ;/

ade_1984 Podaje mu dopiero od dzisiaj bo wcześniej podawałam delicol.. Ja mu podaje po 15 kropel co drugie jedzenie czyli tak co 4h na ulotce pisze żeby podawać 15kropel di każdego posiłku ale bratowa mówiła że nie cześciej niż co 3h więc podaje mu co drugie jedzenie czyli co 4h..smiling smiley Mam nadzieje że pomoże bo masakra u nas jest.. A podawałaś już coś innego?? Mnie tak kontrolowała teściowa na początku przychodziła i nudziła swoimi radami i kontrolowała czy dałam mu jeść czy sobie odbił czy go przebrałam a w nocy przychodziła i sprawdzała czy nie przyległam malego..;/

Mi dowagi z przed ciąży zostało 2kg.. Tylko ze brzuch mi troche został taka skóra i nie wiem czy to zniknie czy się skurczy czy już nie.. Mam pas takie po porodzie więc się nim ściskam ale nie wiem czy to pomoże ale zawsze można próbować bo też chce ładnie jeszcze wyglądać winking smiley bo mam dopiero 25lat ;D

Maly rośnie jutro mamy wizyte kontroli bioderek w czartek szczepienie kupiliśmy tą szczepionkę 6w1 bo ta 5w1 u nas jest nie dostepna.. A i tak chciałam tą 6w1..smiling smiley A w listopadze mamy badanie słuchu bo siostra mojej mamy jest głuchoniema i kazali nam jechać sprawdzić sluch.. już miał badany w szpitalu wyszło wszystko ok ale i tak kazali nam sprawdzić na lepszym sprzęcie winking smiley

Głupio mi też tak ostatnio myślałam że "po co mi to było" ale już nie miałam sił ;( Mały naprawdę bardzo płacze ;( tak mi go szkoda i już robie wszystko żeby mu pomudz a nic nie pomaga ;( ostatnio płakał 2,5h cały czas calusieńki czas..;( i to nie tak jak dzieci płacza gdy są głodne tylko tak strasznie aż był cały siwy i nie mógł zlapać powietrza ;(

Martwiłam się że jak urodzę to tam będę luźna i duża a tu teraz nie moge za bardzo się kochać z mężem bo mnie to strasznie boli taka jestem tam mała winking smiley

Nasz mały kończy dzisiaj 7 tyg ;D


Czekamy na Ciebie Maleństwo ;* [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

kruszynka90 (offline)

16-09-2014 15:55:26

A byłam ostatnio na zakupach po porodzie odnowić szafę bo wszystko albo duże albo rozciągnięte ;D

Kupiałam sobie kurtę jeansową bluzkę spodnie sukienkę buty szpilki sweterek hehe i mpjemu Alusiowi ciuchy ;D dobra budzi się na jedzenie uciekam ;D


Czekamy na Ciebie Maleństwo ;* [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

keisab (offline)

16-09-2014 18:17:00

Hej,
Co do marudzenia na porodówki to ponarzekam i ja winking smiley co prawda porodu nie wspominam źle, ale to co było potem już gorzej... Było tyle porodów, że nie było miejsc na salach poporodowych i położyli mnie na pooperacyjnej. Najpierw było nas tam 4, w nocy za to zaczęli dostawiać łóżka, w rezultacie w nocy było nas tam 8!! +dzieciaczki rzecz jasna! Czyli 16 osób! Jak jedno dziecko przestało płakać to drugie zaczęło... Mi to na szczęście nie przeszkadzało bo moj prawie cały czas płakał winking smiley następnego dnia przenieśli mnie na szczęście na inną sale, ale na patologie ciazy bo tam były miejsca...

Dziewczyny mój maluszek jak robi kupkę to się tak strasznie pręży i wygina... Nie płacze przy tym, ale czy to normalne? Moge mu jakoś pomóc/ulżyć?

Poza tym jestem szczęśliwą mamusią, a maleństwo jest coraz większe smiling smiley karmie piersią, mały po tugodniu przybrał 350g i ważył 4100, po dwóch tygodniach jeszcze nie wiem, jutro położna przyjedzie to bede wiedzieć. Jutro mój Ł wraca do pracy, zobaczymy jak sobie poradzimy pierwszy raz sami...


[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1546122, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.