SIERPNIÓWECZKI 2014

Magda29 - nie poprawiaj się piękne te ubranka, musiałabyś się poprawić, gdybyś ich nie kupiła
Atana - śliczne! sukieneczka mnie powaliła
Wstawiłam dziś ostatnie prania dla Małej. Powolutku zbliżam się do końca przygotowań.
Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia staram się nie jęczeć za bardzo, ale szlag mnie trafia, jak już wszystko dobrze idzie i nagle się pieprzy


[link widoczny po zalogowaniu]

Uff Dziewczyny, popłakałam sobie i już trochę mi lepiej, zeszło ze mnie powietrze. Wszystko przez to,że całymi dniami siedzę sama. W nocy w ogóle nie mogę spać. Już nawet nie próbuję...Mąż ciągle w pracy. W domu tylko śpi.
W weekend mam 2 ostatnie egzaminy i zamknę sprawę uczelni do października. W grudniu się bronię, więc czeka mnie sporo pracy. Do tego dowalili mi ok 400 godzin praktyk w różnych miejscach- czas do obrony, czyli do grudnia. Jestem wściekła, bo tyle godzin dzidziuś będzie musiał zostawać z moją mamą, a to ja powinnam przy nim być...
Na przyjście małej mam już wszystko przygotowane, nawet butelki i smoczki wyparzyłam. Wszystkie szafki w domu również posprzątałam. Ale ostatnio nie potrafię podołać zwykłym obowiązkom domowym: gotowanie, pranie, mycie podłóg, naczyń i zamiatanie sprawia mi ogromną trudność. Nie mam siły po prostu. Jest mi wstyd przed mężem, bo siedzę w domu całymi dniami, ale nie robię tego specjalnie. Jest mi bardzo ciężko. W ogóle łapię coraz większego doła. Do tej pory byłam dzielna, starałam się, a teraz jestem załamana tą zmianą w życiu. Czekam na moją małą córeczke, ale nie wiem, czy umiem być dobrą mamą. Jestem tylko człowiekiem, słabym i popełniam sporo błędów, mam wady.
Mój mąż też nie wiem, jakim będzie tatą, bo jak narazie zajmuje się tylko pracą. Zaczyna ciążyć mi również waga, rozstępy, zmiany...czuję się jak słonik - psychicznie to też nie pomaga.
Trochę się ochłodziło, więc spróbuję posprzątać kuchnię i przygotuję kolację
Dziękuję za wsparcie!


Iwona91

Dziewczyny obronilam się nie dociera do mnie jeszcze ze to już koniec

Dzis wpadam na szybko bo zalatany dzien mam a jutro jeszcze jadę do moich rodziców na kilka dni z Alankiem. Teraz juz powinnam być na bierząco z forum

Zaliczyłam obronę, byliśmy na terapi a teraz siedzę i czekam na usg. Padam już a tu jeszcze taki skwar.
Wczoraj bylam na wizycie niby ok, niestety hemoglobina kuleje więc dostalam kolejną porcję żelaza no i Tymonowi się podobno spieszy bo już jest niziutko, mam leżeć i leżeć coby poród za wcześnie nie był. No nic pobycze się u mamusi, Alanek pobiega po podwórku. Mama już przyszykowala moje ulubione pierogi z jagodami (widzialam ze pierogi na topie u nas na forum) mmmmniam, grila chyba codziennie będziemy robić, oj coś czuję że teraz złapie kilogramków, póki co jestem +8

Tymon chyba długi jest bo czuje go pod samymi żebrami i dosłownie nad pipką:-P


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Sierpniówki 2014)) [link widoczny po zalogowaniu]

Atana słodkie ubranka mnie te bluzy i kombinezony z uszkami rozczulają. Takie małe misiaczki
A sukienka jaka faniutka

Kruszynka w moim planie porodowym jest też uniknięcie paniki, ale jak sobie ten moment jak się zaczyna
wyobrażam to już czuję, że obleje mnie fala gorąca i drżenie całego ciała.
Ja tez nie umiałam szukać na necie ubranek, ale jakoś wyszperałam, ty za to jesteś mistrzynią pierogów

Lili stwierdziłam, że na allegro łatwiej coś upolować niż w ciucholandzie w takiej ilości od razu hehe.
Co mnie zdziwiło to, to że te ciuszki wyglądają prawie jak nowe.

Ade teraz czas narzekania ujdzie nam płazem w domu się śmieje, że póki co to ja wywalam wszystkie
swoje żale i mądrości na domowników a po porodzie oni się wezmą za mnie ze swoją szczerością a ja
na to, że raczej nie mogą heh. Musza kontynuwać znoszenie moich foszków i mnie nie denerwować, bo
stres hamuje laktacje no i mam ich w garści. Ale oczywiście staram się nie nadużywać ich
"dobroci" wszystko w granicach rozsądku


Lenka nie martw się... teraz nie musisz robić wszystko na tip top w domu. Wyluzuj trochę. A jeśli chodzi
o obawy czy będziesz dobrą mamą i czy tata się sprawdzi w nowej roli - ja też mam. Zerowe doświadczenie a
przed nami wielka odpowiedzialność. Współczuje z tymi praktykami.


Ombree gratuluje zaliczenia obrony masz duży stres z głowy. Teraz jeszcze tylko jeden

Dziewczyny czy wy też się tak pocicie? Ja mam plecy mokre, pod biustonoszem i majty też mokre i tak codzień
w te upały.


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-08 20:17 przez Magda29.

Kobitki, ale Wy się tu rozpisujecie Dziękuję za miłe przywitanie.

ade_1984 - Będzie córeczka - Iga

aldona4 - Tak, pierwsze dzieciątko.

kruszynka90 - Wydaje nam się, że sierpień to doby miesiąc, zauważyłam że te z zimy zazdroszczą nam, ale przy tych upałach zaczynam zazdrościć tym z zimy Do tej pory miałam (mieliśmy) głowę zajętą przygotowaniami - taki mój charakter, że wolę być gotowa przed czasem niżeli robić wszystko na ostatnią chwilę Wyprawka gotowa, pozostaje spakowanie torby, ale z tym jeszcze poczekam. Chociaż wizja sierpnia już lekko nie daje mi to spać po nocy
Skąd ta nuda? Wszyscy mi to powtarzają (i chociaż nie wiem tego z doświadczenia, to napiszę i Tobie), ciesz się póki Ci doskwiera To mój 2-gi miesiąc na zwolnieniu, więc dopiero przy końcówce wpadłam na pomysł spędzenia go szperając tyle po sieci... szybko nam zleci!

LenkaiMama - Głowa do góry!

ombreee - Gratuluję obrony

No właśnie mam do Was pytanie moje drogie, ponieważ żyć mi temat nie daje, a widzę że niektóre z Was już z doświadczeniem. Mianowicie pokój Maluszka będziemy mieć od strony gdzie rano wschód słońca daje się we znaki (zbyt jasne rolety). Boję się, że może to sprawić, że dzień Małej będzie uzależniony od tego nieszczęsnego, mocnego światła które wpada z samego rana. Zastanawialiśmy się czy taki baldachim nad łóżeczkiem (o jednolitym materiale, nie żaden koronkowy) rozwiązałby sytuację? Często w sieci spotykam się z opinią, że jest to piękny...zbieracz kurzu i ciężko doszukać się porządnej opinii dotyczącej tego, że przy tak słonecznym pokoju warto w ogóle inwestować w taki gadżet, czy sięgnąć po środki grubszego kalibru jak zasłony czy wziąć pod uwagę nawet wymianę rolet.

Ombreee gratulacje

LenkaIMama poradzisz sobie jako mama napewno będzie dobrze. Praktyk rzeczywiście masakrycznie dużo, ale zobaczysz, że połowę Ci darują tzn.nie na papierze, ale często tak jest, że nie każą przychodzić co do obowiązków to mi też czasem głupio przed mężem ale ostatnio mam to w dupie to ja noszę ten kochany ciężar, który on zrobił więc niech spada jakby co;p

mrówkab opowiadaj o sobie

Magda pocenie w taki upał jest chyba naturalne (a może nawet niezbędne, żeby się nie przegrzac) pod cyckami zawsze się pociłam w lato bo zawsze miałam wielkie ;p ale faktycznie mokre gacie w pachwinach to nowość...no i mały ciśnie na pęcherz więc niestety zdarza mi się posikać np.przy kichnięciu a to jest trochę bardziej kłopotliwe


[link widoczny po zalogowaniu]

ombreee - Gratulacje!!!!!!! Jesteś wielka!!!! W tak zaawansowanej ciąży się obronić to trzeba być bohaterem
kruszynka90 - wcale nie głupi pomysł z tą zarobkową produkcją pierogów, nie skreślałabym go, a nie możesz dowozić ich do miasta? Najlepiej jest zrobić biznes z tego, co sprawia przyjemność i dobrze wychodzi - wtedy jest wielka szansa na sukces. Wiem, co mówię
mrowkab - chyba bym pomyślała o roletach. Jakoś zupełnie mnie nie przekonują te baldachimy, dla mnie to właśnie zbieracze kurzu. Jeśli nie chcecie rolet, to może jakieś porządne zasłony? Z drugiej strony, z obserwacji mojego siostrzeńca wywnioskowałam, że czy jest ciemno, czy jasno zupełnie nie robi mu to różnicy, jeśli chodzi o pobudki albo jakość snu.


[link widoczny po zalogowaniu]

Byłam na usg i tak jak myślałam, bąbel to wielkoludek waży ok 2400 i wymiarowo wychodzi na ciążę ponad tydzień do przodu. Ajć znowu takiego pulpecika będę wypychać:p ałłaaa

Dziękuję dziewczyny za gratulacje. Cieszę się że mam już to za sobą bo bardzo mnie to juz męczyło.

Lili hehe producent camarello powinien odpalic ci jakiś procent od sprzedaży tych wózków.

Mrowkab ja tez zmienilabym rolete, baldachim strasznie sie kurzy i ogranicza też dostęp powietrza maluszkom.

Przepraszam narazie to tyle.
Lecę spać bo dziś jednak opuściłam juz pakowanie to trzeba rano się zerwać.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Sierpniówki 2014)) [link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczyny ;* temat pierogowy nam sie rozwinal. ja tez lubie robic pierogi ale nie az tak zebhy je hurtowo robic. ale kto wie Kruszynka moze akurat rozkrecisz interes pierogowy. Trzymam kciuki;*

Ombree- gratuluje zuch dziewczyna;* milego wypoczynku

Ciuszki śliczne

Dziewczyny dopadaja mnie caly czas leki... wizja poprzednich zdarzen z porodówki mnie przeraza... zaczynam wpadac w jakas histerie co to bedzie. Strasznie sie z mezem boimy... Ja powiedzialam ze nie uwierze jak nie wyjde ze zdrowym dzieckiem ze szpitala. W piatek mam wizyte i dowiem sie kiedy bedzie ta cesarka.... ehh

Przyjechal mój wujek (brat mamy) ksiadz misjonarz z wybrzeza kosci sloniowej. także mi sie troche rozwerwie bo wujek tak fajnie opowiada... i juz zaprosil do nas na sonbote tyle gosci na grilla.. ja juz nie za dobrze sie czuje no ale nie mialam sumienia mu odmowic wkoncu przyjezdza raz na dwa lata..

w poniedzialek mialismy z mezem 2 rocznice slubu... piekne czerwone róże dostalam...

Wszystkim dziewczynom które mialy urodziny i beda miec zycze duzo duzo duzo zdrowka i samych slonecznych dni


[link widoczny po zalogowaniu]

Sierpnióweczki powodzenia !!! to już tuż tuż !!!

Wyprawki macie już skompeltowane ???!!!

zapraszam Was [link widoczny po zalogowaniu]
coś sie może przyda


[link widoczny po zalogowaniu]
TYMOTEUSZ 01.02.2011 waga 3600g wzrost 59 godz. 8:40
[link widoczny po zalogowaniu]
MAGDALENA 31.03.2013 waga 3450g wzrost 56 godz.23:28
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]