Sabi: Nie było mnie jeden dzień, a tu wchodzę na ostatnią stronę i widzę dziecko Sabi już w foteliku: Ale niespodzianka, gratuluję!
Już też się zastanawiałam czemu się tak długo nie odzywasz
lejdi: My to chyba na prawdę razem urodzimy
. Mi też od kilku dni brzuch częściej twardnieje. Muszę wykonywać ćwiczenia przed porodem do południa, bo wieczorem zazwyczaj mam już twardy
. Do tego coraz częściej mam skurcze lewej łydki nad ranem - okropność - pomaga jedynie rozmasowanie nogi przez męża. A jak on już zdąży pójść do pracy to masakra, bo mi jest ciężko rozmasować. Biorę magnez, ale ostatnio to już nie pomaga.
aga: Współczuję tych zmartwień z porodówką. Że akurat teraz musieli ją zamknąć
Magutka: Mnie ostatnio zaczęło rano mdlić jeśli długo coś nie zjem, a leżę sobie po przebudzeniu. Myślałam, ze mdłości mogą być tylko na początku ciąży, a tu taka niespodzianka
. Ale często pomaga mi wypicie wody (zawsze mam przy łóżku), a jak nie pomaga to wstaję i jem śniadanie i jest już ok. Może to przez duży spadek cukru podczas nocy. My mamy 2 rocznicę 21 lipca (w 39 tc.), więc też mam nadzieję na prezent
Mama007: Z wiarygodnym pomiarem ciśnienia to różnie bywa: mój ciśnieniomierz, gdy długo nie był używany to potem pokazywał kosmiczne liczby. A gdy go trochę "rozruszałam" to już miarodajne pokazywał (kilka osób mierzyło ciśnienie, aby porównać co się dzieje). I też jak mi wychodziły jakieś skrajne pomiary to powtarzałam pomiar za ok. 10 minut, bo jednak te ciśnieniomierze wariują. Nie wiem jaki Ty masz, ale ja mam elektroniczny, a słyszałam, że te stare (z pompką) są najbardziej wiarygodne. Ja bym Ci radziła przez najbliższe 1-2 dni mierzyć ciśnienie 6 razy dziennie (i jak będą skrajne wyniki to po 10 minutach powtarzać) i potem zdać relację lekarzowi. Albo od razu zadzwonić do niego i powiedzieć o tym ciśnieniu. Bo u mnie tak w połowie ciąży było, że za wysokie wyszło na wizycie, a potem musiałam mierzyć 6 razy dziennie w domu i było ok.
Xelia: Nie martw się - wszystko będzie dobrze. Ja też mam sądny dzień w poniedziałek (wyjaśnienie poniżej), ale najważniejsze to jest pozytywne nastawienie, aby maluszka nie stresować.
Miałam wczoraj wizytę i moją lekarkę zmartwiła moja waga, bo przez ostatnie dwa tygodnie wzrosła o 20 dag tylko, a przez miesiąc 30 dag. A przez całą ciążę 6,5 kg. I mam mieć w poniedziałek USG, aby zobaczyć jak maluszek waży. Ostatnie USG z 31 tyg było ok-nawet maluszek był większy jak na swój wiek - miał wtedy 1880 g. Więc powinno być dobrze, tylko ja tłuszczu pewnie nie nabieram
. Poza tym od ponad miesiąca piję o wiele więcej wody (na zastój nerki), wcale nie puchnę. A wiem od znajomej dietetyczki, że jak się pije dużo wody i nie jest się opuchniętym to woda wychodzi z organizmu (większość ludzi ma za dużo wody w sobie, bo jak się mało pije to woda się zatrzymuje) i dzięki temu można zrzucić kilka kilo - przez same picie dużej ilości wody. I moja siostra jak zaczęła dużo pić wody to przez 3 miesiące schudła 5 kg bez żadnych ćwiczeń. Więc mi się wydaje, że u mnie jest to samo - może i ja przytyłam trochę (dziecko urosło), ale za to jednocześnie pozbyłam się trochę wody z organizmu i ostatecznie wychodzi, ze przytyłam minimalnie. Więc nie martwię się na zapas - w poniedziałek się okaże. A do tej pory to się martwiłam, ze dziecko będzie duże, bo ciągle miało dużą masę jak na swój prenatalny, więc wątpię, żeby teraz nagle miało być za małe.
Wczoraj miałam pobrany wymaz, ale okazało się, że "wypadłam z 15 pkt" i muszę sama opłacić jego badanie (40 zł). Pani z recepcji i ginekolog coś mi tłumaczyły, ze chodzi o to, że raz robiłam badania ze skierowania NFZ, a raz sama (bo mam daleko na badania tam gdzie mam skierowanie NFZ) i przez to muszę teraz sama płacić za kolejne badania, bo one mają potem problem z rozliczeniem tego. Na szczęście teraz muszę opłacić tylko ten wymaz i krew i mocz, bo inne badania zdążyłam zrobić na NFZ
. I na szczęście zaklepałam sobie już ze 2 miesiące temu wizyty do mojej ginekolog na NFZ na lipiec, bo teraz by znowu nie chciały mnie zapisywać bez kolejki przez te 15 pkt. Czy któraś z Was wie o co dokładnie chodzi z tymi 15 pkt w rozliczaniu na NFZ kobiety w ciąży? Bo ta wiedza przydałaby mi się na kolejną ciążę, aby znowu "nie wypaść z 15 pkt".
Dzisiaj mi się śniło, że mi czop śluzowy odszedł i rano się obudziłam i musiałam się chwilę zastanowić czy to sen był czy na prawdę
Chyba już zaczynam panikować przed porodem
.
[link widoczny po zalogowaniu]