Luty 2014

rosa_canina witaj! podaj resztę info to uzupełnię w tabelce
roka158 ja wybrałabym kombinezon zamiast dresu
kahna Bambino to tłusty krem więc chyba możesz spróbować


tabelka [link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-07 22:00 przez Pati1984.

popatrzyłam na allegro na te kosmetyki skarb matki ta emulsja nawilżająca do kąpieli składa się w 65% z parafiny, któraś z dziewczyn pisała, że wystarczy kupić parafinę w aptece za parę złoty i dodawać do wody w wanience. no pewnie w pozostałym składzie jest jakiś środek myjący, cena faktycznie przyzwoita.


[link widoczny po zalogowaniu]

Pati1984 uważasz że dres będzie nie praktyczny?
Będzie tak słodko wyglądał !

Wiecie , ja chyba oszalałam ale kupiłam mojemu Jasiowi z ok 8 pas sporni , jeansy, struksy, zielone rurki , beżowe rurki i wszystkie w rozmiarze 68!!!!
Do tego mam bluzy z kapturem i koszule

Ja jeśli chodzi o kosmetyki nie mogę się wypowiadać - brak doświadczenia ;/


[link widoczny po zalogowaniu]

Roka158 - czyli planujesz ubrać dziecko w body i półspiochy, na to polarowy pajac lub dres i jeszcze zimowy kombinezon??

nie przejmuj się studiami, zresztą dopiero styczeń do czerwca kawał czasu i skąd promotorka już wie że nie dasz rady??!!!


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-07 22:05 przez kahna.

co do rozmiarów ubranek - ja mam większość w rozm. 62. niedawno dokupiłam kilka rzeczy w rozm. 56, ale dopiero po tym jak ginka powiedziała o tym małym brzuszku. jest to dosłownie kilka sztuk, m.in. na wyjscie ze szpitala, co by dziecko nie utopiło się w zbyt za duzych ciuchach. napewno rozm. 68 przyda sie na później, no chyba że bedzie duże dziecko.


[link widoczny po zalogowaniu]

hej dziewczynki jestem z wami co troche zagladam na forum ale szczerze powiedziawszy za duzo sie u mnie dzieje
Zmienilam stan cywilny 28 grudnia, 27 grudnia dzien przed slubem zalapalam jakiegos wirusa i jak cala ciaze nie zwracalam tak nadrobilam chyba wszystkie noce ktore powinnam zarawaC trafilam na kroplowke ale dalam rade i nie zawiodlam mojego ukochanego i stanelam w USC obok niego
Ogolnie czujemy sie dobrze z Fifim, maluszek kopie jak szalony.
Mnie czeka raczej cesarskie ciecie ze wzgledu na to ze moj "malutki" wcale nie jest malutki...
Odliczamy pomalu dni do porodu
i tak oooooooooo
jestem z wami kochane caly czas:*
a jak nie zagladam to mysle co tam sie dzieje

kahna a uważasz że to za dużo warstw ?
Takie ciuszki przygotuje na wyjście ze szpitala a później okaże się co doradzi położna.
Ja mam termin na koniec lutego , więc zakładam że w końcu może zima przyjść.

Ten początek będzie straszny
Boję się że nie będę wiedzieć co i jak .

A co do moich studiów , ja studiuje dziennie i wszystko było by ok gdzyby nie moja promotorka.
Która uważa że sama jestem sobie winna zachodząc w ciąże teraz , powinnam wybrać co jest dla mnie najważniejsze.
Szkoda że ten babsztyl nie rozumie że o Jasia staraliśmy się ponad pół rok i że on będzie to cud bo lekarz tłumaczył że będzie potrzebne leczenie.
Pójdę do niej jeszcze dziś , zobacze jakie dziś będzie miała do mnie nastawienie , ale nic na siłę.
Najwyżej za rok będę się bronić. Teraz chce się skupić tylko na Jasiu


[link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczyny,

co do ubranek to mam sporo tych pierwszych rozmiarów 56-62, a po ostatniej dostawie nie wiem, czy zdążę młodego ubrać choć w połowę z tego... Mam też sporo na 68, 72 i więcej. Zdarzają mi się też ciuszki niestety bez metki rozmiarowej, które po przyłożeniu do innego ciuszka są większe, ale nadal mniejsze od następnego rozmiaru i zastanawiam się jak je sklasyfikować.

Po wczorajszej szkole rodzenia jestem zawiedziona. "Naszej" położnej znowu nie było, przyszła w zastępstwie jakaś inna, która chyba nie bardzo wiedziała, co mówi. Według agendy na tych i następnych zajęciach powinien być omawiany poród, a było karmienie piersią, na dodatek nie mówiła z głowy czy z własnej wiedzy jako położna, tylko posiłkowała się książeczką reklamową wyniesioną z oddziału. Na kilka celnych pytań jednej z uczestniczek nie potrafiła odpowiedzieć. Jak tak dalej pójdzie to się nie załapię na dwa tematy, które interesują mnie najbardziej, czyli właśnie poród i opieka nad noworodkiem z ćwiczeniem na lalce. Mam nadzieję donosić młodego do końca stycznia, ale większość mam w mojej grupie to marcówki, więc im nie robi różnicy nawet jak jakieś zajęcia znowu wypadną...

W ogóle to nie wiem, czy to kwestia niewygodnego siedzenia czy coś, ale jak wyszliśmy stamtąd to myślałam, że nie dojdę na przystanek. Miałam taki nacisk na miednicę, jakby młody sprawdzał, jak nisko może się opuścić, żeby nie wypaść. Chód miałam iście kaczy i stękałam z każdym krokiem, mąż zaniepokojony stwierdził, żebym się spakowała w tym tygodniu i już nigdzie nie wychodziła, w poniedziałek pojedzie ze mną na wizytę, bo może się okazać, że już zostanę w szpitalu. Oczywiście kilkanaście minut później bo ucisku i bólu nie było śladu, nawet byłam w stanie się dalej toczyć swoim normalnym tempem, ale im częściej coś takiego mi się zdarza, tym bardziej jestem przerażona.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

roka158 proszę, nie gniewaj się za to co napiszę, ale szkoda, że nie było Cię jeszcze na forum jak z Amarynt13 pisałyśmy, że wszelkie czaderskie ciuszki dla maluszków są fajne, ale w większości niewygodne dla dziecka i póki maluch nie chodzi nie jest to ani praktyczne, ani oka nie cieszy, a o ulewaniu mleka na te piękne i często drogie ubranka nie wspomnę. Myślę, że z czasem sama wyrobisz sobie na ten temat zdanie. Na wyjście ze szpitala ja najprawdopodobniej przygotuję body i śpiochy, do tego welurkowy pajacyk, dwie czapki (cienką kąpielową i grubszą wełnianą) i kombinezon i znając położne z mojego szpitala to ubiorą dziecko we wszystko. Awaryjnie dobiorę jeszcze jakieś skarpetki cieńsze i grubsze, może sweterek lub co tam jeszcze znajdę.

kasioonia pakuj się, pakuj!

Do Pati1990 napisałam wczoraj, ale jak dotąd nie odpisała.


tabelka [link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć dziewczyny,
przez te święta nie miałam czasu nawet wejść na forum.
Ciągle goście itd. Dobrze, że od wczoraj wszystko wróciło do normy.
Mąż w pracy, córcia w przedszkolu, a ja mam chwilę dla siebie

Wróciłam właśnie od gina.
Mała waży już 2.300 i wszystko jest w najlepszym porządku
Załatwiłam z lekarzem cesarskie cięcie. Wpisał mi to w kartę jednak dokładny termin mamy ustalić na następnej wizycie.
Ustaliliśmy,że malutka będzie nazywała się Milenka co wy na to?

Jeśli chodzi o kosmetyki to ja kupiłam wszystko z Ziajki z serii dla maluchów od pierwszego dnia życia.
Zapach mają boski,płyn do kąpieli wypróbowałam na starszej córci i wydaje mi się że jest bardzo fajny.
Jedynie do pupki kupiłam sudocrem.
Przy pierwszym dziecku stosowałam kosmetyki z serii Nivea i też byłam bardzo zadowolona ale już mi się znudziły dlatego
zdecydowałam się teraz na ziajkę.

Na wyjście ze szpitala uszykowałam bodziaki + półśpiochy + polarowy dresik i kombinezonik.
Myślę,że to będzie odpowiedni zestaw zwłaszcza że zapowiadają zimę.
Pierwsze dziecko też wychodziło w takim zestawiku a był to początek marca.


[link widoczny po zalogowaniu]