MAMY 20-30 lat.. Zapraszam!

Hej Asiu miło cię poznać. Ja mam córeczkę lat 9 i synka lat 2 (teraz skończy 17.04.09) idę zagłosować na twoje skarby

Asiek witaj. A my to chyba się znamy, co?


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

ari witaj. to masz synka o 3dni mlodszego od mojej cory

samantha no chyba tak, witaj


Kolejna wizyta 21.12.2012

[link widoczny po zalogowaniu]





Pierwszy kopniaczek 16.11.2012
[link widoczny po zalogowaniu]

Witam Nowe dziewczynki na tym wątku ;0)

KaMiLa super, że napisałaś o Effice bo ja już myślałam, że ona rodzi albo nawet już ma Dawid na rękach...a tu widzisz komp się jej popsuł... ale ona na dniach więc pewnie zarz urodzi.

Dziewczynki dzieciaczki macie cudowne ;0)


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Ja również witam nowe mamusie
Co prawda ostatni rzadko bywam, ale niestety tak jak suwaczek wskazuje - przygotowania

Jak mnie przyjmniecie to tez dolacze Mam na imie Magda, jestem mama prawie 3 miesiecznej Olivii, mieszkam w Uk, czytalam ze tesciowe na tapecie hehe. Ja swojej przyszlej tesciowy praktycznie nie znam, widzialam ja 2 razy, ona we Wloszech siedzi, my tutaj Jedziemy za tydzien do domu to sie dopiero okaze co to za ziolko hehe


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

witam chetnie do was dołącze.mam na imię ania i jestem mamą prawie sześciomiesięcznego oliwierka.jeśli chodzi o teściów to ja trafiłam świetnie. moja teściowa jest mi tak bliska jak moja własna mama.jest świetną kobietą i bardzo dobrze się dogadujemy.na początku bywało różnie ale jak mi coś nie pasowało to jej po prostu o tym mówiłam.może dzięki temu dobrze ze sobą żyjemy...


[link widoczny po zalogowaniu]

A witamy witamy widzę że coraz więcej nas tutaj

madzista88 mam nadzieję że teściowa okaże się porządną babką

anusia2489 takiej teściowej to zazdroszczę

Ja na temat swojej mówić nie będę dużo ale takie wydarzenie z ostatniej chwili: robimy wesele na ok. 200 osób, wszystkim zajmują się moi rodzice i ja z mężem - teściowie mieszkają daaaaaleko, więc stwierdzili że wszystkim mamy się my zająć, a oni chcą uczestniczyć w kosztach najmniejszej kokardki ze strony męża gości jest 30 osób - za całość powiedział mój mąż że wyjdzie 7 tys dla niej - iiiiiiiiiiiiiiiiii to jest za dużo!! wychodzi 234 zł za osobę!!!!!!! wielkie haaaallloooo się zrobiło bo ona wesele robiła 7 lat temu za 1,5tys (w domu, bez orkiestry, sali, obsługi, gospodyni,kamerzysty, fotografa, na 20 osób ) a skąd taka kosmiczna cena wyszła - bo nie wliczyła że za zaproszenia i znaczki 460 zł musieliśmy zapłacić tylko dlatego że wiedziała dobrze że goście nie przyjadą, że jest z nimi skłócona, to zaproszenia kazała wysłać, mój mąż doliczył koszt garnituru i dodatków - odzew był taki - ale czemu taki drogi kupiłeś? i autobus 700 zł dla jej gości - a miał być tańszy doczepiła się że po co dwa razy dawaliśmy na zapowiedzi - w mojej parafii której będzie ślub, i tutaj gdzie obecnie mieszkamy i przynależymy do parafii, po co księdzu tak dużo za mszę daliśmy itp itd
Po odliczeniu garnituru, dodatków, dekoracji sali, kościoła, zaproszeń i pozostałych drobiazgów - wyjdzie jej ok. 5 tys . Czy to jest naprawdę aż tak dużo na 30 osób, wesele i poprawiny - orkiestra 2 dni, kamerzysta, fotograf, menu bardzo urozmaicone, alkoholu na parę mamy po 1 litrze, napoi 4 litry, wynajem sali, kucharki i obsługa ?
A jak u Was było z kosztami weselnymi?

Kamila tak z e-mama tu zawitalam, a tamto w zasadzie opuscilam

hejka

Witamy nowe mamusie

Magda87 wspólczuje takiego rozliczania z teściową.. My jak na razie mieliśmy tylko ślub cywilny i małe przyjęcie, ktore opłaciliśmy sami.. teściowa w sumie kupiła wódkę, ale wcale ją o to nie prosiliśmy.. Mój mąż dał jej kase żeby zapłaciła za tą wódkę a ona nam potem oddała.. W przyszłym roku mamy ślub kościelny i wiadomo że to już będą duze koszta bo wesele na 150 osób.. (teraz się zastanawiam po co mi to wogóle... My jestesmy w tej komfortowej sytuacji że sobie sami możemy wszystko sfinansowac i to tez oznajmiliśmy teściom.. Moja mama nam nie pomoże bo jest w sumie sama i nie zarabia dużo.. i ja to rozumiem nie mam o to pretensji.. No ale tesciowa nie byłaby teściową.. powiedziała że już odkłada kasę żeby nam dołożyć.. Ja sie z nią klócić nie będe.. ale od razu powiedziałam że moja mama nie daje, nas stac na sfinansowanie i żeby potem nie było wygadywania kto ile dał..

Jmijeczka no to sie nie pomyliłam.. ja już też na dobre zadomowilam sie tutaj

Apropos Effiki... Wyczytałam na dunskim wątku że po wizycie u poloznej została w szpitalu z powodu wysokiego cisnienia i złych wynikow moczu.. wczoraj dostała tabletke na wywolanie (tak jak ja miałam ).. Dzisiaj o 10:00 kolejna i nadal czeka.. Ta ostatnia wiadomość z godz. 15-tej..
Trzymajcie kciuki kobitki, bo coś to długo trwa...

Ja jak dostalam tabletke o 13:00 to pierwsze skurcze poczułam o 17-tej, a o 23:00 poszłam rodzic... i urodziłam o 6:20.. A u Effiki widzę troche sie to dluży....


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]