witajcie
M pozegnałam w sobote, wczoraj był I dzien w pracy jedzie przeszło godzine do pracy
my mamy kupione bilety na 8.9 .... oj i klamka zapadla...
teraz odgruzowuje sie na ostatnim mieszkaniu przed wyjazdem. Przekładam z kąta w kąt.. ostatnimi czasy powywalalam bardzo duzo ubran butów, zabawek, ubranek bo i tak je nie wezme.. warosc duzej czesci rzeczy straciła dla mnei wartosc chyba tak było mi łatwiej to sobie wytłumazyc by .. nie stracic rozumu;/ Jeszcze czasem głos mi mięknie.. jak pomysle ze znow i znow od nowa... eh. Tesciowa na tydzien po wyjezdzie syna wzieła wolne w pracy by zająć sie dziewczynkami i mi dac chwile luzu i to wielki PLUS dla niej! Auto sprzedałam i autobus stał sie moim przyajcielem
choc zal mi go było i ze trafia w rece rodzinne;/....jednak po wczorajszym gradzie ( - zdjecia załaduje to pokaze nasz ogródek..) chyba natura mi pomogła go deko zniszczyc
))
oki spadam a potem dam fotki
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]