Ja już po KTG. Komentarz lekarza: o jakieś konkretne skurcze zaczyna być widać.
Dla porównania pokazałam mu to z czwartku i dowiedziałam się, że mimi że wtedy było znacznie wyżej to gorzej bo ciągle wysokie w granicach 70-100 a dziś raz nisko a raz wysoko i o to chodzi... UWIERZĘ jak zacznę rodzić.
a... zapomniałabym... powiedział, że patrząc na wynik KTG obowiązkowo za 3 dni znów no chyba, że przyjadę wcześniej... optymista albo ze mnie żartuje
Z tej okazji mój mąż kupił piwo 2% i nalał mi dwa łyczki, żebym też świętowała...
Mały ma albo naprawdę złośliwy charakterek alo jak stwierdziła położna szykuj się do wyjścia bo do ruchu zmusić go ciężko. po 20 minutach były 4 i dwa razy ugniatała mi różnie brzuch i próbowała go za główkę złapać, żeby się zdenerwował i trochę poruszał... nic nie pomogło i dopiero jak je powiedziałam, że koło mojego pępka zazwyczaj jakąś kość wypina i go za nią złapała to zaczął trochę szaleć i po 50 minutach było 26 ruchów
Odebrałam wynik na paciorkowce i okazuje się, że żadne antybiotyki nam nie grożą
spytałam położną co mam zabrać do szpitala jak przyjdę rodzić i tak między łowami okazało się, że oczywiście wszystko co mi potrzebne tak jak normalnie idzie się do szpitala a dodatkowo lewatywa i..... 5 paczek podp[asek poporodowych (bo mają deficyt w szpitalu), nie muszę zabierać nic do golenia skoro sama sobie radzę. a dla małego : pampersy (mówiła, że ok 10 na dobę i nic nie zabierają), chusteczki nawilżające i jakiś krem lub maść na odparzenia której zamierzam używać (najlepiej bepanthen lub tormentiol bo tanie). wszystko inne zapewnia szpital. powiedziała, że ludzie różnie mówią ale oprócz tych podpasek poporodowych to naprawdę nic nie zabierają... zobaczymy może niedługo
Moniczka przy Tobie to ja naprawdę jestem leniwa, ja w jeden dzień za tyle rzeczy się nie biorę. odkąd wiem, że faceci nic nie widzą co się w domu robi poza jakimiś dużymi rzeczami - typu wytrzeć błoto z podłogi.
Jolcia ja też powiedziałam już mężowi, że dwa pierwsze tygodnie są dla mnie i dla małego. wizyt nie przyjmuję a niezapowiedziane będą się kończyły tak, że będę z dzieckiem znikała w sypialni :-)
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-09 20:35 przez channah.