KWIECIEŃ 2012

Wysłane przez rumianek 

EwkaB (offline)

11-12-2012 13:34:06

Jawidz
U nas szpitala ciąg dalszy sad smiley Weronika kończy antybiotyk i jest ok, a Tobiaszowi zeszło na oskrzela więc ma drugi antybiotyk i żeby tego było mało to Antosia ma zmiany w oskrzelach i antybiotyk i oczywiście ja sad smiley
Najlepszego dla 8 miesięczniaków smiling smiley urodzinowe baloniki
My na sylwestra raczej w domkusmiling smiley Będziemy mieli własną imprezę, jest nas dużo smiling smiley

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Justysia84 (offline)

11-12-2012 14:26:03

Yoasiu, Gusiu - to że się nogi nie mieszczą nie szkodzi... chodzi o to, żeby głowa nie sięgała ponad krawędź fotelika. Tak to niewygoda nie jest dobrym argumentem. Ja młodemu zakładam cieniutki kombinezonik do auta i nakrywam grubym kocem, żeby mu było wygodnie. Bo jazda przodem dla takiego dziecka jest baaardzo niebezpieczna. Okazuje się że do ok. 4 roku życia kręgi dziecka przy silnym szarpnięciu nie są w stanie utrzymać głowy... i to co się dzieję jest strasznesad smiley Więc przemyśleć warto zmianę, czy wygoda ważniejsza czy bezpieczeństwo albo kupić fotelik następny montowany tyłem.

Gusiu - mały po prostu je ze mną... więc to hardcorowe BLW... nic innego do buzi nie bierze:/


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

Justysia84 (offline)

11-12-2012 15:32:00

Yoasia jeśli masz ochotę się przekrzykiwać, to proszę bardzo: może pomyśl jak się poczujesz, jak skuli wygody dziecku kręgi szyjne pójdą i zostanie Ci warzywo do opieki:/ Uwierz, wyjdzie drożej niż kombinezon. Poza tym można kupić używany lub po prostu cieplej ubrać pod koc tudzież rozebrać w aucie. Ponadto czytaj ze zrozumiem i do końca - napisałam również, że można kupić następny fotelik montowany tyłem.
Następnym razem zanim naskoczysz na kogoś kto chce dobrze, to się zastanów. Bo mimo wszystko nic nie ujmując mam troszkę większą wiedzę i doświadczenie w kwestii dzieci. A sama jeżdżę ściśnięta na tylnej kanapie pomiędzy dwoma fotelikami, na wypadek np. zachłyśnięcia się dziecka które ulewa. I mimo niewygody jakoś to znoszę.
Dodatkowo napiszę tylko, że sama często krytykujesz inne mamy jeśli Ci się wydaje, że masz rację a tutaj pomimo iż ja mam rację to mnie opierniczasz. Jak dla mnie swoje dziecko możesz i w bagażniku wozić jeśli uznasz, że to bezpieczne. Będzie miało dużo miejsca.

Gusiu - te następne foteliki czy z bazą czy nie i tak montuje się na "stałe", więc jeśli mają dobry system montażu to te zapinane pasami są również wystarczająco bezpieczne.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

szczurzyca (offline)

11-12-2012 17:47:03

Oslo
boze dziewczyny tak mnie glowa boli ze chyba umre sad smiley

EWKA duzo zdrowka dla calej rodzinki ...

Ja kupial fotelik bo byl w pramocji ale Ola nadal jezdzi w tym pierwszym bo ona jest drobniutka i miejsca ma dosc .


[link widoczny po zalogowaniu]

akszeinga (offline)

11-12-2012 17:54:04

Bydgoszcz
Cześć dziewczyny!

Odkąd chodzę do pracy jakoś gorzej mi wychodzi to uczestniczenie w forum smiling smiley muszę na nowo sobie wszystko zorganizować bo cięzko mi się zebrać. W pracy ok tylko odwykłam od stania, jak wracam mały ma uśmiech od ucha do ucha i tylko czeka żeby się przyssać.

Mamy drugi ząbek! Ale jutro musimy wybrać się do lekarza bo Nikuś nabawił się chyba pleśniawek.

Widzę dyskusja jest na temat fotelików. My też przymierzamy się do nowego, dziadkowie chcą się dołożyć w ramach prezentu gwiazdkowego. W nosidełku może i mały by się jeszcze zmieścił ale, pomijając już wygodę czy nie, to moje nosidełko jest jak dobrze pamiętam do 9 kg a mały ma już prawie 10 kg, więc wożenie go w nim też nie jest już bezpieczne. A jeśli chodzi o większy fotelik mocowany tyłem to u nas izofixu nie ma a pasami pewnie nie dało by rady bo są tak krótkie że nawet nosidelka nie mogłam wpiąć. Pozostaje więc zwykły montowany przodem fotelik, bo nie stać nas na to żeby samochód wymieniać winking smiley Ale my rzadko gdzieś jeździmy.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Marrys (offline)

11-12-2012 17:56:30

Łódź
Justysia84 my tez nie ubieramy Dawida w gruby kombinezon jak jedzie w foteliku, chyba że tylko do marketu jedziemy i wiemy ze za 5 min go i tak wyjmiemy z fotelika. Ubieram go tez po prostu w polarowy pajacyk bo w samochodzie przecież ciepło a kocyk zawsze mogę odkryć. Oglądaliśmy foteliki ostatnio w sklepie i facet nic nie wspominał że są montowane tyłem, a chyba nawet pytałam...

Co do sylwestra to nie mamy planów mimo że opiekunka się oferowała że może zostać z Dawidem bo sama nie ma żadnych planów. Chyba też się starzeje bo mi sie nawet nie chce. Mój mąż dziś powiedział że zrobimy sobie noc filmową a ja nawet nie mam ochoty czekać do północy.


tabelka kwiecień 2012: [link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

GusiuNesta (offline)

11-12-2012 18:11:22

Sieradz
EwkaB - ehh tak to jest jak się jeden od drugiego zaraża... Zdrowia dużo!!!

szczurzyca - a wzięłaś coś przeciwbólowego? Może to przez pogodę, chociaż nie wiem jaka jest u Was winking smiley

akszeinga - za jakiś czas się na pewno przyzwyczaisz do nowego trybu życia winking smiley gratuluję ząbka smiling smiley a po czym się poznaje, że dziecko ma pleśniawki? winking smiley

Dziewczyny, nie awanturujcie się. Każda będzie woziła swoje dziecko tak jak chce... I każda ma prawo się wypowiedzieć...

Justysia - głowa to jej nie wystaje z fotelika, czoło trochę zaczyna wystawać z tego co pamiętam... Z resztą na razie i tak nie jeździmy samochodem, po prostu go nie mamy tongue sticking out smiley. A jak już będziemy mieć to fotelik następny na pewno się przyda. Fotelik jest z bazą smiling smiley

yoasia - a kiedy planujesz kupić krzesełko do karmienia? Dziwne, że nawet sam nie chce jeść tongue sticking out smiley. Dopytałam się i mamy fotelik z bazą smiling smiley.

My ostatnio jak dalej jechaliśmy to założyliśmy Lilce grubszą bluzę i zaniosłam ją do już nagrzanego samochodu. I do tego kocyk smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

GusiuNesta (offline)

11-12-2012 19:20:16

Sieradz
Dziewczyny, mam taki problem z Lilką... Najpierw porobiły jej się suche łydki. Nie miała żadnych czerwonych plam, ani chrostek tylko suche łydki. J. pogadał ze swoją ciotką, która jest dermatologiem i ona powiedziała, że to od raczkowania confused smiley. W każdym razie smarowałam sudokremem i jest lepiej. Ale teraz ma czerwone policzki. Nie są szorstkie, ani też żadnych chrostek nie ma. Po prostu wygląda jakby lekką gorączke miała, ale gorączki nie ma. Czytałam, że to może być od ząbków... Albo po prostu od suchego powietrza. Czy któreś z Waszych dzieciaczków też tak ma?
Jak na razie postanowiłam odstawić to co podawałam jej nowego ostatnio, czyli bułkę, buraczki i cukinię... A, i wywar z mięska. Zobaczymy co będzie dalej...


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Justysia84 (offline)

11-12-2012 20:38:57

Yoasia - to nie jest mój wymysł. Foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy w niektórych krajach skandynawskich są obowiązkowe. O dziwo śmiertelność niemowląt i małych dzieci w wypadkach jest tam zdecydowanie niższa. I jakoś tamtejsze dzieci nie mają problemu z byciem wożonymi tyłem. To nasze przeświadczenie, że jest to niewygodne, bo jesteśmy przyzwyczajeni do czegoś innego. Poczytaj może, zanim podejmujesz temat, bo ja czytałam i to sporo. I mało tego - moja Magda jeździ przodem, bo też wtedy jeszcze nie wiedziałam tego co teraz. Mój błąd. I nawet zastanawiałam się nad wymianą, tyle, że ona ma 2,5 roku i jest wysoka i niewiele brakuje że wyrośnie z tego co ma...
Dodam, że widziałam dziecko które jeździło w wieku 15 miesięcy tyłem. Nie tylko samodzielnie siedziało ale nawet chodziło. I nie miało z tym problemu.
Co do czytania ze zrozumieniem - zasugerowałaś zdecydowanie problem z kombinezonem, ale oczywiście może miałaś na myśli więcej niż napisałaś.
Pić też nie daję - znów przekręcasz - mówiłam o ulewaniu. A wyobraź sobie że mój syn ulewa niekiedy nawet po 2 godzinach od jedzenia... więc problem nie do wyeliminowania. I zakrztuszenie jest możliwe.
A standardowy argument... no coż, zrozumiesz we właściwym czasie. Bo mimo, że jako matka jednego dziecka bardzo podobnie do Ciebie myślałam i wydawało mi się, że posiadłam całą wiedzę świata na temat dzieci, to teraz, przy drugim okazuje się że doświadczenie z większą ilością dzieci robi swoje. I uczy pokory.

I jeszcze jedno - dla mnie wyznacznikiem nie jest to, co robi większość mam na forum a rzetelne testy bezpieczeństwa. Gdyby to pierwsze było tak dobrym argumentem, to jeśli większość swoim dzieciom postanowi uciąć po jednym palcu to też tak zrobisz? Bez zastanawiania się dlaczego nieliczne tego nie robią a medycyna nie uważa tego za bezpieczne i mądre?

Widzisz fotelik montowany tyłem wcale nie oznacza dla dziecka niewygody, a jest zdecydowanie bardziej bezpieczny. I taki sposób przewożenia byłby lepszy dla wszystkich, nie tylko dla dzieci. Ale to u nich działają najsilniej ogromne przeciążenia w trakcie gwałtownego hamowania lub stłuczki. Obejrzyj kilka testów, poczytaj i dopiero zabierz głos proszę. Bo to nie chodzi o fanaberie tylko realne zagrożenie.

Wiecie dziewuszki, nie chodzi o to, żeby się kłócić czy tłumaczyć. Ja napisałam coś co wiem, a co nie jest na tyle oczywiste, żeby każda mama wiedziała. Ja do niedawna nie wiedziałam i żałuję, bo zawsze staram się kupować to, co jest dla moich dzieci najlepsze i daje wysokie bezpieczeństwo. Więc wkurza mnie naskakiwanie na moją osobę z bzdurnymi argumentami i nieskrywaną agresją od kogoś, kto ewidentnie nie ma żadnej wiedzy w temacie i za argument ma wygodę jako kartę przetargową:/ Te foteliki w większym wyborze pojawiły się w Polsce niedawno. Warto wiedzieć, że jest taka alternatywa i że jest ona bezpieczniejsza niż standardowe rozwiązanie... I to właśnie chciałam przekazać.
Dziękuję za uwagęgrinning smiley

Gusiu - jak dla mnie wygląda na zmiany alergiczne, ale ręki sobie uciąć nie dam... Moja Magda miała swego czasu takie czerwone policzki, ale nic poza tym. Teraz już jej te poliki zsypuje tak, ze jej się ranki niekiedy robią... a ja cały czas szukam winowajcy. Po odstawieniu mleka krowiego się poprawia, ale nie znika całkowicie, więc raczej to coś bardziej złożonego. Tyle, ze jeśli u Was są też podrażnienia na łydkach, to może to być coś zupełnie innego:/


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1547020, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.