Madzik numer już nie odpowiada... Nie wiem, czy się rozłądował telefon, czy ten kto znalazł go chciał najpierw wykorzystać kasę na koncie, bo niedawno doładowałam... Będę patrzeć teraz na ręce każdemu, na Allegro też sprawdzam, czy ktoś nie wystawił na sprzedaż, sprawa zgłoszona na policji więc jakbym przypadkiem napotkała tego kogoś z moim tel. to za łeb i na komendę
Numer startowy P. dziś mi kupił, koleżanka dała swój stary telefon, ale jakoś nie mogę się przyzwyczaić i nie mam numerów
Kochana ja siusiałam w nocy do 5-go roku życia gdzieś. Lekarz powiedziała mojej matce, że tak nieraz bywa, a w Stanach dzieci mają normę moczenia się w nocy do 9-go roku życia... Powiedziała też, że może pomóc zmiana otoczenia. W moim przyoadku to pomogło, kiedy poszłam do przedszkola
Nie przejmuj się, Nikolcia jest jeszcze malutka
Gusiu no w końcu
Teraz dopiero odpoczniesz
Misia, a może drugie by się jedna przydało?
Ejjj... Wiecie co, tak piszemy i piszemy, raz szczegółowo, raz mniej, ale kurczę chciałabym się z Wami kiedyś spotkać na żywo
Nikola dziś wstała o 4 w nocy, moja mama z nią siedziała do 7 rano i poszła spać i wstała o 11... Później popołudniu w związku z tym nie chciała za bardzo spać i przed 22 padła jak pies Pluto...
Już Wam zaczęłam odpisywać, ale zerwała się z płaczem i wszystko mi przepadło
Teraz już znowu śpiocha, ale już nie pamiętałam, co której odpisać
Jutro mamy jechać do mojej koleżanki, która ma synka rok młodszego od Niki... Ale ona na 11 co sobotę jeździ z nim na basen o wraca około 13, wtedy, kiedy Nikola idzie spać popołudniu zazwyczaj, ale stwierdziłyśmy, że Niki najwyżej uśpimy u niej
P. dziś na noc, ale ma przyjechać gdzieś o 3 bodajże... Muszę jeszcze do niego napisać... Z nowego numeru i telefonu, wrrr!!! Nie daruję sobie tego telefonu
Jeszcze tak dziś myślałam... Tyle tam zdjęć i filmików, matko oby sms-y jakieś zbereźne nie były
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]