Hej dziewczyny. Jestem i ja. Zła na siebie że nie posłuchałam mojego matyczynego przeczucia. Wtedy to była 3 dniówka jednak, nie uczulenie na antybiotyk, Pani dr. zrewidowała swoją opinie ponieważ wysypka na drugi dzień znieknęła. Ale pierwsza Pani dr u której byłyśmy powiedziała że trzeba dac antybiotky... ja miałam nie dac, poczekac... ale ta goraczka mnie zmylila i podalam... w piatek bylismy u kontroli... i co zapelenie oskrzeli... ja jestem pewan ze przez antybiotyk bo obnioza odpornosc... olka nie raz kaszlala od kataru ale domowymi sposobami szybko sie leczyla... i lekarza ja badali i nic w sokrzelach nie bylo. A teraz..... a co le[sze dzisiaj dostala drobnej wysypki która wygląda albo jak różyczka albo jak rumień zakaźny lub jak uczulenie nie wiem cholera co to.... ale i tak mimi wszystko wziełam ja dzisiaj na dwór ( tydz nie buła) bo u nas dzisiaj 20 stopni... mam nadzieję że jej nie zaszkpodzi... chodzi o tą wyspkę bo z oskrzelami jak bedzie ciepło pani dr pozwoliła na dwór pojsc.
Jeszcze mnie M strasznie irytuje... zmienił się jak cholera to już nie ten sam facet co na początku... ehhh szkoda gadac. Jeszcze w pracy problemy miałam ... ( juz w miare ok ale teraz mi tak zle isc w pon do pracy). Jak się wali to na całego... aż życ się nie chce ...
[link widoczny po zalogowaniu]
Gdy przyszłaś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało...
Jesteś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję Ci że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję Ci, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję,dziękuję,
że mogę Cię trzymać w ramionach!!!!