Witam
.
Wczoraj zeżarło mi posta i się lekko wkurzyłam, to piszę dziś
.
Sweet, Kamiśka jak królowa w tym krzesełku
fajne takie drewniane, my mamy takie zwyczajne, jeszcze nie korzystamy bo młody nie siedzi to w pudle spakowane.
Co do teścia to współczuję, mam nadzieję, że sytuacja się zmieni chociaż miała się zmieniać już tyle razy.... oby teraz tak naprawdę.
Kasiania synek przystojniak, a mamusia to taka wystrzałowa mamuśka
. Fryzura ekstra
.
W końcu własny ogródeczek o którym marzyłaś.
Madziabb też chyba bym wolała kogoś wziąć na te 2-3 godziny niż oddawać młodą do żłobka, akurat tam ciężko się wyciszyć
.
Dzieci w żłobkach często też jakieś przeziębienia łapią.
Doskonale Cię rozumiem sama dużooo przeżyłam z Pietruszką więc wiem jak to jest, ja mam pomoc mamy, a bez niej to i tak Cię podziwiam żadna z nas nie jest idealna i każda ma też granice wytrzymałości
.
Mam nadzieję, że wkrótce stanie się małym aniołeczkiem
.\
Hossa duży chłopak
.
Ja swojego już dawno w śpiochy ani pajace nie ubieram bo wszystko wiecznie za krótkie było.
Spodnie jak ciut krótkie to da się jeszcze ubrać nawet po domku
.
Alicja super laska mama
, super córeczki.
Wiem jak to jest wstawać co chwilę w nocy tylko ja mam lepiej bo nie pracuje, pewnie chodzisz na rzęsach. Ja już dla własnej wygody śpię pół nocy z młodym, może Ty też żeby chociaż trochę się wyspać bierz Laurkę do łóżka.
Wercia śmieszny psiak, taki typ przytulaka
. Szymek słodziak.
Madzi Emcia to mała spryciula. Zresztą widziałam jakie wygibasy wyczyniała nad morzem
. Pewnie jako 1 będzie chodziła.
Justyna malutka słodziuchna
.
Zazdroszczę takiej kawki.
Co do postępów u mnie podobnie tylko my 2 zęby mamy reszta się zgadza hihi
.
Madziabb my też jak najdalej od chodzika
.
Jak młody zacznie już chodzić tam sobie kiedyś może jakiś pchacz zakupimy, ale to się jeszcze zobaczy.
Chodzikom mówię nie
.
Sylwia wracaj. Carrie napisała po prostu co ona o tym sądzi.
Nie ma co się zaraz denerwować. Każdy może mieć własne zdanie na dany temat
.
Sylwia ja też kupiłam zwykłe kukurydziane to samo co te specjalne, te ryżowe też chciałam zwykłe, ale wszystkie duże, a te z hippa takie do rączki małe są
A co u nas.
Dalej leżymy sobie i za chiny się nie dźwigamy, chyba mój syn zacznie najpierw raczkować, a potem siadać
. Pełzamy sobie ładnie i broimy, otwieramy szuflady, szarpiemy się z zabezpieczeniami na ranty, zwalamy na głowę budzik takie zwykłe przyziemne męskie sprawy. Współczuję sobie raczkowania i chodzenia bo ten mój syn bardzo ciekawski
.
Mówimy w sowim języku najczęściej wykrzykujemy łaaaaaaaaaaaaaaa, a kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, a i jeszcze pierdzimy buźką najczęściej jak mamy w niej coś do zjedzenia
.
Dziś babcia ugotowała młodemu zupkę jutro próbujemy, a tak to jemy gotowe produkty najczęściej z bobovity, ostatnio też owsiankę młodemu smakuje bardziej niż kaszka
.
W dzień młody ostatnio ok, dużo czasu spędza na podłodze na kocyku częściej obok niego
.
Noce koszmar, ale widzę, że nie tylko u mnie to się pocieszam hehe.
Pozdrawiamy mamusie
.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-30 20:49 przez Fasolinka.