Witam
My jak do tej pory tylko na cycu. Byliśmy dzisiaj zapisać się do pediatry i na kontroli od razu. Karinka od wyjścia ze szpitala przybała 1250g i p. doktor mowi że sporo. A od 4 dni mamy chyba kolkowe wieczory, mala pręży się , placze a koło23 po prostu zasypia. Dajemy infakol, lekarka mówiła też o gripwather, słyszałyście coś o tym. Kupki u nas codziennie po 2, 3 razy.
Ola
mamy niunie z tego samego dnia, Karinka też dzisiaj skończyła 1 miesiąc, ale to szybko zleciało.
Moja też ma takie małe krosteczki na buźce, ale pediatra mowiła że to ani potówki, ani skaza, i że maluchy tak czasem coś wysypie i że przejdzie samo. A jesli chodzi o odstawianie od piesi to różne sposoby słyszalam, od smarowania cyca węglem, żeby się przestraszylo chyba, keczupem, żeby nie smakowało i jeszcze parę innych wgł bezsensownych sposobów tylko stresujących dziecko. A to i tak przeżycie dla malucha jak nagle nie dostanie cyca do ktorego był przyzwyczajony od urodzenia. Ja Maje karmiłam 22 miesiące, i odstawiłam ją bez problemow i płaczu. Jadła już prawie wszystko więc karmienie bylo tylko rano i wieczór(po kolacji) Nie potrzebowała już cyca tak bardzo więc zamieniłyśmy go czytanie bajki i usypianie przez babcię a ja wychodziłam pół godz przed spaniem z domu. Na trzeci dzień już ja kladłam ją spać i nie domagala się cyca. Musi bratowa próbować, bo jednego sposobu to nie ma. Ja nie czułam się uwiązana karmieniem Maji, wrociłam do pracy jak miała13 m-cy a mleko na dzień odciągałam i piła z kubeczka.
Pozdrówki