Przy pierwszym dziecku nosiłam kolorowe okulary. Były one na tyle interesujące, że maluch wodził za mną oczami. Oczywiście rozmowa jednostronna, całowanie nóżek czy brzuszka też wywoływało pozytywną reakcję.
Oczywiście, że próbowałam. Podstawa to miły i ciepły głos z nachylaniem się nad dzieckiem i np. buziak w brzuszek (radocha i uśmiech malucha). Możesz pomalować sobie usta na jaskrawy kolor, wtedy dziecko będzie śledziło twoje ruchy i zacznie uśmiechać się.
Na stronie szkoły prenalen znalazłam odpowiedź na twoje pytanie. Warto zachęcać dziecko do współpracy i do okazywania zainteresowania, w ten sposób ćwiczy sobie wzrok i rozwija mózg.