Witajcie kochane!!!
Czytałam Was systematycznie, ale nie miałam kiedy odpisać...
Jak w sylwestra pojechaliśmy do mojej mamy , to wróciliśmy dopiero wczoraj... oczywiście u mamy było super, mogłam odpocząć, a w niedziele mój M i mój brat namówili mnie żebym pojechała z nimi na narty i było super...
Marysiu i Alanku wszystkiego najlepszego dla Was...
Wszystkim chorym dzieciaczkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia...
Gratuluje wszystkich ząbków... i Arience przewrotu na brzuszek...
Ewelcia strasznie Ci współczuję że ten rok tak się dla Ciebie zaczął... życzę Ci siły i wytrwałości...
Ariena jak już dziewczyny pisały, żadne słowa tu nie pomogą... to normalne że tak się czujesz... teraz tylko potrzeba czasu i zobaczysz, że kiedyś będziesz się cieszyć z tego, że tak się stało...
Aga fajnie że wpadłaś do nas na chwilkę... miło Cię "czytać"...
Dobrze jest poczytać o tym jak wasze maluszki jedzą i śpią, bo zawsze można porównać że swoim bąblem i okazuje się że wszystko jest w normie... i chyba Marcin o tej normy nie odbiega... u nas jedzenie i spanie wygląda tak...
Kąpiel ok. 21 po niej jedzonko : 60-80 mojego odciągniętego mleczka + 90 modyfikowanego Marcin zasypia ok 22;00 - 23;00
Budzi się różnie albo o ok. 3;00 dostaje cyca potem ok. 7;00 cyc i śpi dalej do 9;00-9;30 lub śpi do 7;00 bez pobudki o 3;00
ok. 10;00 znów cyc, zabawa i ok. 11;00 zasypia na ok. godzinkę...
pobudka ok 12;00 i wtedy jest deserek lub zupka 1/3 słoiczka + cyc...
między 13;30 a 14;30 dostaje gęstą kaszkę ryżową na 90ml mleka je łyżeczką... i zasypia od razu lub po 30min. i śpi znów 30 lub 60 min.
o 16;30-17;00 cyc i znów spanko ok 30 minut...
potem cyc o ok.19;00 i już nie śpimy... czasem się zdarzy spanko 30 minut to wtedy Marcin zasypia mi 23;00 lub nawet 23;30
Cały ten schemat czasem opóźnia się lub przyspiesza o ok. godzinkę... a czasem się zdarza jedna drzemka mniej... lub jak w tą niedziela że Marcin przespał od 14;30 aż 2godziny i 40 minut jednym ciągiem... ale to są takie sporadyczne przypadki...
W poniedziałek mamy szczepienie to się dowiem ile mój łobuz waży i mierzy... a łobuz bo już wylał na mnie miskę z zupą... a jak leży na podłodze to się turla... z pleców na brzuszek i z brzuszka na plecy i tak potrafi powróżyć ze 2-3 razy... ostatnio wturlał się pod ławę...
Zdjęcia z chrzcin dodam jak mi brat dostarczy ze Swojego aparatu... Ale się rozpisałam
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]