Cytuj
beti_cz
Poczytałam trochę, ale już nic nie pamiętam co miałam komu napisać... starość nie radość, a tak serio to raczej cholerne zmęczenie, nie do śpię, nie dojem przez tą dietę i tyle... a Ola i tak raz wygląda lepiej raz gorzej i zastanawiam się czy to wszystko ma jakiś sens... Ale jak czytam Insonie to od razu mi się trochę prostuje w głowie.. Ogarnęłam juz całe rozpakowywanie i mam Wszystkiego po dziurki w nosie... siedzę na tym zadupiu z dwójką dzieci, a mój M pod pretekstem szukania pracy i takie tam całymi godzinami szwęda się po mieście... a jak powiedziałam ze ja chce gdzieś sama wyjść to wielki foch i tyle... Blondii ja cie podziwiam, że sobie radzisz z ta swoją dwójką, bo u nas praktycznie dzieciaki w podobnym wieku...
Postaram się do was częściej zaglądać, chyba że będę podała, bo często kładę się jak ze zmęczenia kręci mi się w głowie... któregoś dnia Ola długo marudzila i z nią prawie bym się wyglebala... sama bym chciała wiedzieć o co w tym chodzi, bo badania mam dobre.... może to po prostu już takie wyczerpanie....
Współczuje ci kochana... I szczerze podziwiam, ze dajesz radę.
Twój M troszkę nie poważny... powinien zrozumieć że potrzebujesz chwili dla siebie...
Zacznij troszke sie oszczędzać bo długo tak nie dasz rady dziewczyno... A Olka już przestala tak grymasić odkąd jesteś na diecie zrobiła sie spokojniejsza?
Fajnie, że się odezwałaś. To z pewnością wyczerpanie przemęczenie organizmu... Jak sie zwolnisz to jeszcze sobie problemów możesz narobić to nie są żarty jak już ledwo na nogach czasem stoisz - sorry że tak zapytam ale twój M ślepy i nie widzi tego że ty ledwo żyjesz?
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
PATRZĄC Z BLISKA WIDZISZ NAJMNIEJ!
ZAUFANIE - WCHODZI PO SCHODACH, ZJEŻDŻA WINDĄ.