Hej Natalka

dwa miesiące temu na świat przyszła moja pierwsza córeczka. Miałam cesarskie cięcie na życzenie. Bałam się bardzo naturalnego porodu i chciałam uniknąć tego cierpienia bólu a przede wszystkim strachu czy z moim dzieckiem wszystko będzie ok.
Teraz wiem że kolejna ciążę zakończę cc.
W 38 tygodniu przyjechałam. Do szpitala na umówiona godzinę. Lekarz bardzo miło mnie przywitał. Czułam się bardzo zaopiekowana

miałam zrobione ktg dostałam specjalna gąbkę do umycia się, ubrałam się w specjalna koszule do operacji i zostałam. Zabrana na blok operacyjny. Znieczulenie w kręgosłup w ogóle nie bolało (aż sama się zdziwiłam) po chwili usłyszałam płacz mojej corci a za chwilę przylozyli mi ją do twarzy. Później maluch został zabrany i mój mąż miał kangurowanie z maluchem

a ja leżałam na sali pooperacyjnej czekałam na odzyskanie czucia w nogach. Trwało to gdzieś łącznie z 2h. Później wróciłam. Do. Sali przywieźli mi malucha a jak mąż już wracał do domu to mała trafiła na noc do pielęgniarek a ja poszłam spać. Rano okropnie bolał mnie brzuch i nie mogłam wstać bo miałam. Wrażenie że brzuch mi odpadnie ale dostałam lek przeciwbólowy i było znacznie lepiej. Przez pierwsze 3 dni faktycznie boli brzuch ale nie ma tragedii. Po tygodniu ból praktycznie minął całkowicie. Zaznaczam że nie mam problemu z pokarmem i brzuszek też szybko spadł.
Wiem że są różne opinie na temat cc i wiele osób krytykuje cc ja jednak uważam że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele i dziecku jak czuje ze woli cc to powinna miec wykonana cc bez szemrania a tak niestety trzeba kombinować... Ja wyraziłam swoją opinię a ty i tak zrobisz jak będziesz uważała

pozdrawiam cię serdecznie