Owiniecie pepowina

Czesc,
Obecnie jestem w 30 tygodniu i 5 dniu pierwszej ciazy. Wczoraj na badanich usg III trynestru dowiedzialam sie ze ciaza przebiega prawidlowo, wymairy coreczki sa odpowiednie do tygodnia ciazy, ulozenie glowka w dol, przeplywy prawidlowe. Jednak lekarz podczas badania powiedzial ze malutka jest dwa razy owinieta pepowina wokol szyjki. Mowil aby teraz sie tym nie przejmowac, bo dziecko moze jeszcze sie odwinac i ze to bardziej niebezpieczne jest podczas porodu. Jednak jestem osoba ktora przejmuje sie wszytskim i od tego czasu jak sie dowiedzialam nie moge spac, jesc ciagle sie denerwuje ze mojej ukochanej coreczce cos sie stanie, ze przegapie jakies sygnaly od niej wysylane ze cos jej sie dzieje.. boje sie ze bedzie podduszana przez to dojdzie do niedotlenienia i malutka bedzie miala problemy po urodzeniu, trudnosci z oddychaniem, czy uposledzenie w pozniejszym wieku... na poniedzialek odrazu umowilam sie do lekarza prowadzacego.
Do konca ciazy jeszcze 9 tygodni.. do tego wszytskiego mam cukrzyce ciazowa od 10tc i anemie od 28tc.. ja sie wkyoncze psychicznie, codziennie bojac sie poruszyc, aby jej nie zrobic krzywdy. Chyba jestem zla matka ze juz na starcie funduje jej takie rzeczy... mam do siebie ogromne pretensje.. Prosze o jakiekolwiek rady, dobre slowo..

To nie twoja wina że mała się owineła.. ma mniej miejsca ale na pewno ze spokojem odwinie się za kilka dni Bądź dobrej myśli