termin na kwiecien 2019

Evii piękne masz córeczki
Rinka współczuję sytuacji
Z mojej dzisiejszej ucieczki nic nie wyszło. Takiego strachu się najadłam, że nie wyobrażacie sobie. Poszłam się kąpać i wcale mi się nie spieszyło. tatuś mógł się wykazać, bo Franek płakał. Kończyłam już kąpiel i wszedł mąż z synkiem a mały nóżki miał do łydek fioletowe. Serce w gardle mi stanęło. Wybiegłam jak poparzona spod prysznica. Nóżki zaraz zrobiły się różowe. Zaraz przystawilam małego do piersi i sytuacja się powtórzyła. Pojechaliśmy na IP. Dostałam opierdziel od lekarki, że z takimi pierdołami przyjeżdżam tam gdzie jest pełno zarazków. Dla niej to może jeden na milion przypadków przewrażliwionej mamuśki a ja myślałam, że umrę że strachu o małego. Cały dzień na szczęście było dobrze. Z tego wszystkiego zaczęłam do męża się odzywać. Nie był wczoraj wypity tylko tak zmęczony. Tyle im się zeszło z robotą. Ale i tak jestem wściekła, że znowu cały dzień byłam sama. Od rana właził mi w tyłek. Wie, że jestem mega zła. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Na razie mam zamiar przytakiwać mu we wszystkim i za bardzo się nie angażować emocjonalnie w to co mówi.

Rafael bądź twarda

Maksymilian właśnie zasnął i ja też wskakuje do łóżka.

Dziewczyny ja to jestem taka szczęśliwa jak idąc spać mogę się położyć na brzuchu, że nawet sobie nie wyobrażacie


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Natka apropos 3go ..tez bylam przekonana ze bedzie na pewno chlopak

Rafael. Ale zonk... Nie martw sie jakas Baba, zawsze lepiej sprawdzic jesli nie jestes pewna :-"

Rafael,dobrze zrobiłaś, ze pojechałaś na IP,w nosie z tym co,kto uwaza.Dziecko jest najwazniejsze.
Natka ja dziś pierwszy raz się wyspałam i tez byłam zadowolona.

Rozmawiałam z nim,niby dobrze ale emocje mi wyszarpie,bo wszystko dla niego takie śmieszne.Mam też prezent od jego mamy dla nas.Dziewczyny ja głupieje porostu.Lubi prowokować.Albo ja jestem zbyt wrażliwa.W nosie, ide spać.Łatwo wybaczam,wedlug niego wszystko jest ok,a ja widzę niuanse, jako przyszła żona chyba powinnam już całkiem zgłupiec.

Natka mnie tak suty drą, że nie mogę położyć się na brzuchu. Myślałam, że po jakimś czasie to przejdzie, ale chyba się myliłam. Na razie śpię tylko i wyłącznie na plecach. Po ciąży mam dość spania na bokach. Jak karmię małego na leżąco leżąc na boku to pierś niekarmiąca mnie boli, bo ciągnie w dół

Oj chyba wszystkie macie dobrą noc skoro tu taka cisza

Rafael na Twoim miejscu zrobiłabym to samo , nie przejmij się ta baba. Faceta na dystans to im zawsze dobrze robi i otrzeźwia.

Rinka czym prędzej zrób z tym porządek - jesteś za dobra? Płacisz za to własnym zdrowiem i własnymi nerwami bo ciagle się zastanawiasz ...czy warto dla niego tracić nerwy? tak ma prawdę nie wiesz na czym stoisz bo kto wie co on myśli ? To co mówi nie ma znaczenia, ważne jest to co robi a zachowaniem swoim pokazuje ze jednak ma coś do ukrycia . To nie jest w porządku wobec Ciebie i nie pozwól siebie na takie traktowanie! Córki nie ochroni okłamując ja - im później się dowie tym gorzej dla niej bo sama już będzie umiała wyciągnąć wnioski jak będzie straszą i sama bedzie miała ojca za dupka , tylko prawda może mu jeszcze uratować tyłek względem jego dzieci .... które ojca nie zmienia , a Ty która faceta możesz zmienić w każdej chwili tym bardziej masz prawo wymagać szacunku do siebie , to przecież podstawa bo na kłamstwie niczego się nie zbuduje !






Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-06-10 04:27 przez Osa.

Rinka jesteś zbyt piękna i mądra by tracić życie przy boku kogoś kto nie potrafi tego docenić. Nie pozwól sobie zmarnować najlepszych lat...tym bardziej,że teraz nie możesz w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem...wiadomo,że u każdego bywają kłótnie i zgrzyty. Ja się nieraz wściekam też. Ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Kiedyś tak było że mężem mamusia i tatuś rządzili- dopóki się nie wyprowadził był pod ich ogromnym wpływem. Teraz też widzę że jak mamusia zadzwoni i mu natlucze do głowy to ma jakieś chore podejście do naszych spraw związanych z jego rodzina. Ale szybko mu przypominam do czego nas doprowadzili i temat się zamyka. Ja sobie nie wyobrażam żyć z kimś kim matka rządzi. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś naszym życiem sterowal. Kiedyś mój mąż był taki że się nie odezwał i nie powiedział co myśli, oni mu wtykali A on milczał
Więc powiedzialam im co o nich myślę...od tej pory 6 lat się nie odzywali(przynajmniej do mnie)

Rinka pomysł o dzieciach też. Pozatym gdybym ja była w takiej sytuacji i mój facet nie kwapilby się żeby powiedzieć byłam o nowej rodzinie - wyreczylabym go. Napewno bym nie czekała aż on raczy to zrobić skoro mają takie podejście z mamusia.

Dokładnie Rinka. Tak jak mówi Angelisia. Skoro facet nie chce powiedzieć byłej o Tobie i Felku to sama zrób. Bo to jest chora sytuacja...