To miałaś szczęście że podczas kichniecia działało znieczulenie... Bo ja się tylko modliłam aby nie kichać i nie kaszleć jakoś po 2 dniach lekko zakaszlalam to myślałam że się zesikam z bólu i tak delikatnie kichalam jak cnotka
Te drgawki to podobno czesto sie zdarzaja I to normalny objaw, mnie uprzedzali ze moze sie zdarzyc ale nie zdarzylo mi sie nigdy... A wymioty....no ja dostalam na to leki wlasnie, wzielam kilka godzin przed, WY nie dostalyscie?
Kaszel i kichniecie... O rrrany tez sie modlilam o to Natka!! Masakra, nie? Tylko po rozcietym brzuchu uswiadamiasz sobie do ilu czynnosci uzywasz ten brzuch, nawet nosa dmuchac sie nie da!
Natka ja mam ten sam problem z córką. Ostatnio w święta powiedziala nam,że wogóle dla niej czasu nie mamy tylko dla Ksawcia a na nią tylko ciagle krzyczymy
Ja całe szczeście nie wymiotowałam, ale trzepało mną długo, juz podczas zszywania zaczęło jak usłysząłam płacz małego to zeszły emocje i zaczeło się telepanie, trwało kilka godzin po - dosyc długo. Całe szczęscie tez nie kaszlałam ani nie kichałam ale bólu swojego przeżyłam bo byłam coanjmniej 3 h bez znieczulenia zanim zaczęło działac. 3 kroplówki pod rzad szły a pomogło pozno. ale to moj osobisty horror , normalnie tak cc nie wyglądaja