To ja mam wizyty dość często bo chodzę do dwóch lekarzy na NFZ i prywatnie. Może to trochę nie rozsądne. Ale lekarz na NFZ przyjmuje przez cały tydzień od poniedziałku do piątku i nie ma do niego zapisów, przyjmuje każdą pacjentkę która przyjdzie. Mimo tego, że jest to wszystko na fundusz to mam usg na każdej wizycie i skierowanie na badania raz w miesiącu. Minus tylko taki, że jest starszy i nie pracuje już w szpitalu. A znowu do tego co chodzę prywatnie to chce później iść na oddział do niego rodzić. No ale na wizyty trzeba czekać długo bo terminów nie ma i doktor trochę mało dostępny. Mimo tego, że wizyty mam często to i tak dla mnie czekanie na nie to wieczność
Teraz czekam do 17 a potem mam wizytę 30.