Hej dziewczyny. Z zasięgiem lepiej więc mogę conieco napisać więcej.
Dzidzia ma się dobrze, waży ponad 100 gr. Mam lekka nadzerke, pobrala mi cytologia. Krwiaczek dalej jest, łożysko na razie mam z przodu tzn łożysko przodujace i lekarka powiedziała jak się nie zmieni to na pewno nie urodze siłami natury tylko będę miała cesarskie cięcie. Ale na razie mam się tym nie przejmować, łożysko będzie kontrolowane. W razie krwawien od razu mam jechać do szpitala, a uplawy jakie mam mogą mi dalej towarzyszyć nawet do końca ciąży. Krwawien na szczęście nie mam ale w razie w mam jechać. Odpoczywać mam mega dużo, nie muszę non stop leżeć ale nie mogę sprzątać, robić spacerów,ewentualnie wyjść moge do parku na ławkę. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Nie zgadniecie o której. O 22!!! Ale nic nie poradzę że lekarz ma takie godziny przyjęć jak jest po urlopie. To w sumie tyle
relacja napisana