Dobra Czarownice, wysłałam chłopa do pracy i już jestem.
Amelucha jeszcze raz gratuluję :* Nie ma się co przejmować brakiem przedramienia. Amelka tego tak naprawdę nigdy nie poczuje bo od początku będzie radziła sobie lewą rączką. Szkoda tylko, że mimo wszystko lekarz tego nie widział na usg, bo byli byście na to przygotowani wcześniej, a tak na pewno jesteście zdenerwowani i w szoku.
Marzena fajny mały foszek
Mam nadzieję, że jadnorazowy
Klaudia daj znać jak po wizycie
bo może faktycznie masz rozwarcie i nie poczułaś
Asia ja w pastelach to tak nie bardzo własnie
Zawsze chodziłam w bardzo żywych i krzykliwych kolorach, bo w pastelach czuję się tak jakoś jak nie ja. Mało mam w ogóle ciuchów w delikatnych kolorach - wszystko musi być żywe. Jedyne co mam w neutralnych kolorach to buty, bo do wszystkiego pasują
A wiesz, że w sumie to ja nigdy nawet nie mierzyłam kombinezonu... Hm... Muszę sprawdzić jak bym wyglądała....
Marutka, klaudia nie wiem czy wyczarownicowałam, bo nic się nie zmienia póki co. Co 20-30 min coś mnie dźga i tyle. Wysłałam chłopa do pracy i sprawdzam czy coś się zmienia.
W ogóle to się wściekłam wczoraj na swojego. Najpierw o tą półkę, przy której musieliśmy się pokłócić żeby ją zawiesił, a potem o to że odpieprza w pracy, bo dostał maila że mu obcinają premię w tym miesiącu, a nie wiadomo co będzie w przyszłym, bo będzie miał urlop i cholera wie jak to potraktują. Także wczoraj nawet wywoływania nie było.
Rano się obudziłam bo mój walczył z kotem - dawał jej tabletkę, więc awantura była koszmarna. Na koniec użarła go w palec, a tabletkę i tak jak się okazało wypluła i cała zabawa od nowa... Sajgon totalny z tym kociskiem...
[link widoczny po zalogowaniu]