Choroby utrudniające zajście w ciąże oraz ich leczenie.

Wysłane przez Strawberry 

Strawberry (offline)

17-11-2011 14:36:21

Zamość
Witam!
Na tym wątku chciałabym poruszyć temat chorób,kóre są wyleczalne,ale w duzym stopniu utrudniają zajście w ciąże,jak,np.:
*hiperprolaktynemia,
*zespół PCOS,
*zespół hashimoto,
*endometrioza,
Jakie leki zastosowano w leczeniu?,ile czasu trwało leczenie?.po jakim czasie zaszlyście w ciąże?....


U mnie istnieje podejrzenie PCOS i w tej chwili dla uregulowana zaburzenia hormonalnego mam przepisane tabletki antykoncepcyjne YAZ oraz zalecone badania. Po trzech miesiacach czeka mnie wizyta i sprawdzenie wielkosci pecherzykow.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-17 14:37 przez Strawberry.

ulinka (offline)

17-11-2011 19:29:01

Gdynia
strawberry A Ty uważasz że od tabletek antykoncepcyjnych urosną Ci pęcherzyki? To powodzenia winking smiley Mnie też nie jeden lekarz tak próbował leczyć i bez powodzenia, w końcu trafiłam na takiego który powiedział że tabletki antykoncepcyjne bierze się w celu antykoncepcji a nie zajścia w ciążę i przepisał odpowiednie leki na pco (clostilbegyt i zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka - nie pamiętam nazwy)


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Strawberry (offline)

17-11-2011 21:17:12

Zamość
Cytuj
ulinka
strawberry A Ty uważasz że od tabletek antykoncepcyjnych urosną Ci pęcherzyki? To powodzenia winking smiley Mnie też nie jeden lekarz tak próbował leczyć i bez powodzenia, w końcu trafiłam na takiego który powiedział że tabletki antykoncepcyjne bierze się w celu antykoncepcji a nie zajścia w ciążę i przepisał odpowiednie leki na pco (clostilbegyt i zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka - nie pamiętam nazwy)

Tu sie nie zgodze, leki antykoncepcyjna sluza rowniez do innych celow niz tylko zabezpieczenie,np.do wyrownywania cykli lub leczenie zaburzen hormonalnych. Widac,ze nie przeczytalas dokladnie tego co napisalam a napisalam,ze lekarz nie stwierdzil jendoznacznie PCO,poniewaz mimo iz bylo wiele pecherzyko w janiku to ich wielkosc byla prawidlowa. Narazie zaszlam w dwie ciaze bez clo i pregnylu bo zapewne o tym zastrzyku piszesz,wiec jako takich problemow z ich pekaniem nie mam. Narazie badania.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

ulinka (offline)

18-11-2011 21:30:10

Gdynia

Emema (offline)

25-01-2012 11:45:29

Ostrołęka
dziewczyny ale hashimoto jesli jest rozpoznane i leczone - utrzymanie tsh na prawidłowym poziomie wcale nie powoduje trudności zajścia w ciąże!! bzdura, tylko zaniedbanie to powoduje - nie stosowanie się do zaleceń endokrynologa , ja mam hashimoto i synek poczęty za pierwszym razem, niektórzy ginekolodzy zrzucają na tarczycę- jak już nie potrafią podać przyczyny czemu nie ma ciąży , więc pamiętajcie przy hashimoto zanim zaczniecie starania o ciąże zbadajcie poziom tsh jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie - wtedy włączyć hormon tarczycy przyjmować odpowiednie dawki , nie zapominać o lekach i nie odstawiać jak tsh dobre - bo chorobę te mamy an całe życie nawet jeśli tsh jest unormowane!!! powodzenia smiling smiley

December (offline)

24-05-2012 21:52:03

Wrocław
Cytuj
Emema
dziewczyny ale hashimoto jesli jest rozpoznane i leczone - utrzymanie tsh na prawidłowym poziomie wcale nie powoduje trudności zajścia w ciąże!! bzdura, tylko zaniedbanie to powoduje - nie stosowanie się do zaleceń endokrynologa , ja mam hashimoto i synek poczęty za pierwszym razem, niektórzy ginekolodzy zrzucają na tarczycę- jak już nie potrafią podać przyczyny czemu nie ma ciąży , więc pamiętajcie przy hashimoto zanim zaczniecie starania o ciąże zbadajcie poziom tsh jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie - wtedy włączyć hormon tarczycy przyjmować odpowiednie dawki , nie zapominać o lekach i nie odstawiać jak tsh dobre - bo chorobę te mamy an całe życie nawet jeśli tsh jest unormowane!!! powodzenia smiling smiley

Witam,

Będę bardzo wdzięczna za opinię z "pierwszej ręki" ;-) Moje Hashimoto jest ze mną od 2 lat, po 3 miesiącach od rozpoznania (baaaardzo głęboka niedoczynność: TSH - 78, anty-TPO >600) poziom TSH unormował się i oscyluje wokół 1-1,5. Planuję ciążę i mam pytanie odnośnie anty-TPO. Moje TSH nadal w normie, ale anty-TPO - 460 przy normie do 34. Czy wysoki poziom przeciwciał utrudni mi zajście w ciążę, utrzymanie jej i urodzenie zdrowego dziecka? Myślę, że nie, ale będę wdzięczna za wszelkie opinie ;-) Wizytę u endokrynologa mam za 2 tygodnie, więc na pewno o to zapytam, ale może ktoś już był w podobnej sytuacji i ma taką wiedzę ;-)

Co do chorób autoimmunologicznych, stres tu ma kluczowe znaczenie. Moje hashimoto przyjęłam z "dobrodziejstwem inwentarza", euthyrox prawdopodobnie do końca życia, ale są przecież trudniejsze przypadłości. Ja o swojej nie myślę, kontroluję co 6 miesięcu TSH, mam znakomitego lekarza, jest dobrze ;-)

Pozdrawiam ciepło!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-24 21:53 przez December.

jenny123 (offline)

04-06-2012 16:40:18

Kaleń-Towarzystwo
December
Ja mam jeszcze gorszą odmianę Hashimoto gdyż antyTPO mam na poziomie około 4000-6000! Oprócz tego mam problemy z nerkami. Starałam się zajść w ciążę od 2004 roku. Zawsze bezskutecznie. Znajdź lekarza, który poprowadzi Ci leczenie skojarzone, bo u mnie okazało się że mam jeszcze niewielkie problemy z prolaktyną (wychodziło tylko po obciążeniu) i wystarczyło oprócz standardowego leczenia Euthyrox, Clostybegyt + luteina pobrać Castagnusa (to było brakujące ogniwo).
Obecnie jestem w 17 tyg ciąży i pod opieką prof Czajkowskiego. Ten lekarz zna się na wszystkich moich schorzeniach i wszystko ustawia razem. Mam nadzieję, że tym razem się uda.
PS. W zeszłym roku zaszłam w ciążę bez luteiny i skończyło się obumarciem płodu. Prof powiedział, że dopiero jak wykształtuje się łożysko (u mnie odstawiamy luteinę dopiero teraz) to dziecko jest chronione przed przeciwciałami.
3mam kciuki. Na pewno się uda. Ja walczyłam tyle lat i się nie poddałam to i Ty walcz :-)


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

adi1 (offline)

06-06-2012 10:25:06

Witam wszystkie dziewczyny! Ja też staram się o dzidzię, ale mój problem to pco, brak owulacji itp. Wiem, że to pco jest coraz bardziej powszechne - niestety! Może podzielimy sie informacjami na temat leczenia pco i jego skuteczności?


[link widoczny po zalogowaniu]

beatrix (offline)

01-01-2013 22:07:09

december tez mam (wrodzoną)niedoczynnosc tarczycy eutyrox bede brac do konca zycia ,ale tez mysle ze są gorsze rzeczy..ludzka litosc i Bog wie co jeszcze biorą się z niewiedzy ...mam obecnie2,5letniego synka,urodzilam sn bez wiekszych komplikacji synek zdrowy.dopoki nie trafilam na podobne fora nawet nie interesowalas sie ta kwestią czyli ze moglabym byc bezpłodna.w sumie to ciazy nie planowalam ale kiedy bylam juz pewna (zaliczylam wiyte u gina)zrobilam tsh ft3i4 i pojechalam do swojej endo.od poczatku dobrze zosterowala mi eutyroxem rowniez przez tel tylko podawalam jej wyniki ,trudno jej bylo bo jeszcze nie milaa pacjntki z niedoczynnoscia w ciązy,hehe ja nie widze w tym nic niezwyklego: zaszlam, donosilam, urodzilam, proste..ale niekiedy rzeczywiscie moga byc problemy kiedy kobieta nie wie ze ma niedoczynnosc lub tego nie pilnuje..
w tym roku mysle o drugiej ciazy(choc bardzo mi sie nie Śpieszy)Poki co biore cilest i chyba do czerwca jeszcze na nim pojadę pozniej bede myslec co dalej w sob jade do lekarki sprawdzic czy wszystko ze mną ok...a pozniej zrobie badania jakos po odtawieniu tabsów
nie slyszalam zeby tabletki cos poprawialy (oprocz regularnosci okresów)

CUDOWNYCH CIAZY I SZCZESLIWYCH ROZWIAZAN NA TEN NOWY ROK2013smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

CZORNA_KN (offline)

02-01-2013 13:05:50

Knurów
Ja jestem po usunięciu wola guzowatego tarczycy i od tego czasu muszę przyjmować Euthyrox na stałe. Podczas 3 miesięcy starań przyjmowałam stałą dawkę 2x 50 i 5x75 wtedy mój poziom TSH wynosił 2,89 przy wyniku optymalnym 2,5 (w moim przypadku). Tragedii niby nie było, ale coś mnie tknęło, aby skonsultować to z moim endokrynologiem. Podczas rozmowy lekarz dowiadując się o naszych staraniach o dziecko zwiększył mi dawkę do 7x 75 aby poziom obniżył się bliżej 1. Z tą dawką w ciągu miesiąca poziom spadł mi do 1,59 i od razu zaszłam w ciążę. Lekarz zapewniał mnie, że przy poprzednim poziomie hormonów nie powinnam mieć problemów z zajściem w ciąże jednak dziwnym trafem od razu nam się udało po zmianie dawki. Nie wiem czy to przypadek czy nie, bo wiele czynników mogło wpłynąć na to, ale prowadzę obserwację NPR od 4 lat i coś w poprzednich 2 cyklach mi nie grało. Po zmianie dawki od razu wszystko było bardziej przejrzyste.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6019, Posty: 1561819, Użytkownicy: 73672.
Ostatnio dołączył/a lena566.

Statystyki tego forum
Wątki: 368, Posty: 114716.