Cześć!
Bardzo mi przykro Asiu, że takie wydarzenie miało u Ciebie miejsce. Takie rzeczy nie powinny się dziać, zwłaszcza na takim etapie ciąży. Coś niewyobrażalnego.
Nie ma chyba złotego środka na poradzenie sobie. Musi po prostu upłynąć dużo czasu, by nauczyć się z tym funkcjonować, by zaakceptować to wszystko.
Mam nadzieje, że masz wsparcie w rodzinie i wśród przyjaciół i że Ci po prostu pomogą.
Ja zostałam z tym sama dusiłam wszystko w środku i miałam momenty kryzysowe, gdzie zwyczajnie musiałam się wyryczeć. Taki mam już charakter. No ale u mnie to był dopiero 2 miesiąc to jeszcze nie miałam takich doświadczeń czuciowych co Ty.
Wiele, wiele siły dla Ciebie Asiu!
Gdybyś potrzebowała wyrzucić coś w eter możesz do mnie pisać czy to na pw czy tu.