Dopóki dziecko nie ma na imię w sposób, który mógłby się źle kojarzyć czy prowadzić do jakichś sporów to nie ma problemu. I powiem ci, że o ile jak zapytasz "co ktoś myśli o imieniu", to mogą pojawić się właśnie przytyki co do pochodzenia, bo zwyczajnie ludzie, którzy się wypowiadają, interesują się tym. Dlatego o tym wiedzą.
Ludzie na ulicy tak naprawdę przecież nie zastanawiają się, czy rozmówca ma imię pochodzenia żydowskiego czy jakiegoś innego.
Najważniejsze, by podobało się tobie i dobrze współgrało z nazwiskiem.
Już wiem, jak sobie poradzić z łupieżem pstrym.
[link widoczny po zalogowaniu]