Zdarzyło się wam popełnić jakieś błędy podczas pierwszych tygodni/miesięcy życia waszego dziecka? Nie mówię o poważnych błędach, tylko raczej takich codziennych, mniejszego kalibru, czasem śmiesznych
Może taka lista się przyda młodym mamom. Zaczynam:
- dałam się przekonać, że ciuszki 56 są zbędne. Kupiłam 3 komplety. Mój synek urodził się mając 2850 g, i 50 cm - do szpitala spiochy dowoziła mi przyjaciółka (pożyczała od znajomej spodziewającej się dziecka)...
- kupiłam chyba 7 paczek pampersów 1. Miś zużył niecałe 3
- jak miał miesiąc, kupiłam mu matę edukacyjną. Byłam zrozpaczona, że nie macha nóżkami i rączkami z radości, i zawiedziona że leży na macie tak samo jak w łóżeczku - gapiąc się na regał z książkami
- na pierwsze spacery ubierałam go jakby był styczeń (a był wrzesień). Dopiero po kilku tygodniach troszkę wyluzowałam. A przecież wiem, że dziecka nie można przegrzewać...