Witajcie. Jestem w 6 tygodniu ciąży. W poniedziałek dostałam krwawienia odrazu pojechałam na pogotowie pobrali mi krew oraz cytologia poinformowali że jak coś będzie nie tak odezwie się. Następnie miał badanie ginekologiczne Pani doktor powiedziała że jest wszystko ok. Po 2 dniach dostałam wezwanie na usg. Miałam zrobione usg normalne oraz dopochfowe. Pani doktor stwierdziła że nic się nie dzieje. Widziałam że serduszko bije że chyba jest ok . Ale ciągle mam plamienie. Co prawda teraz już plamienie bo 1 dzień było krwawienie
Mieszkam w Anglii tutejsza służba zdrowia jest całkiem inna.... powoli dostaje głupoty panikuje boję się o maleństwo mimo że powiedziano mi że jest ok . Podczas 1 ciąży nie miałam nawet plamien żadnych boli a teraz to wszystko jest przerażające. Czy naprawdę te olśnienia nie zagrażają mojemu dziecku ?