Cztery stopnie oparzenia u dziecka. Pierwsza pomoc

Oparzenia, czyli urazy termiczne zdarzają się, kiedy dzieci zaczynają samodzielnie chodzić. Wiadomo - są ciekawskie świata, lubią wszystko wziąć do rączki, dotknąć. Szczególnie, kiedy widzą ładne, kolorowe kubki, błyszczące garnki, czy mrugające żelazko. Maluch potrafi wylać na siebie świeżo zaparzoną kawę, gar zupy, czy dotknąć rączką rozgrzane do czerwoności drzwiczki kominka.

czytaj więcej

Szybka pierwsza pomoc przy oparzeniu może być szczególnie cenna. Nie chodzi tu tylko o zagrożenia życia ale o późniejsze komplikacje. Szybko schładzając miejsce oparzenia ograniczamy jego zasięg i "głębokość" - czyli będą mniejsze uszkodzenia skóry.

Później taka uszkodzona skóra stwarza problemy kiedy dziecko rośnie i o ile się orientuję czesto trzeba robić kolejne operacje - bo po prostu skóra nie rośnie normalnie wraz z dzieckiem. Wiedząc co trzeba zrobić można zaoszczędzić dziecku wiele cierpienia w przyszłości.


Kacper
darmowa wiedza o pierwszej pomocy dzieciom:
www.SkutecznaPierwszaPomoc.pl/pierwsza-pomoc-dzieciom

Moja córeczka miała 6 miesięcy, kiedy oparzyłam ją kroplą gorącego sosu - akurat przechodziłam obok niej z łyżką, na której znalazł się sos. córeczka siedziała sobie w bujaczku i nagle zaczęła strasznie płakać i wierzgać nóżkami. Był wtedy upalny dzień, miała na sobie tylko body. Wzięłam ja na ręce nieświadoma tego, co się stało, a następnie zauważyłam na udzie czerwoną plamkę, polewałam ją zimną wodą i gdy mała przestała płakać myślałam, że problem znikł.
Jednak gdy po paru minutach w miejscu oparzenia pojawił się pęcherz pojechaliśmy do szpitala (to wydarzyło się w sobotę). Tam chirurg dziecięcy obejrzał ranę, uspokoił nas, że to nic wielkiego, pielęgniarka posmarowała czymś ranę, założyła opatrunek i kazała go nie ruszać aż do wizyty za 3 dni. wtedy też chirurg powiedział, że się ładnie goi, choć skóra wyglądała strasznie i kazał niczym nie przykrywać i nie smarować. Po dwóch tygodniach skóra wyglądała normalnie, oparzenie zagoiło się, a teraz trzeba bardzo wysilić wzrok,żeby zauważyć ciut jaśniejszą w tym miejscu skórę. Jednak nauczkę mam na całe życie i żadne dziecko już mi nie towarzyszy w kuchni podczas gotowania.

my bardzo uważami z gorącymi napojami , posiłkami gdy maleństwo jest w pobliżu. Ale pierwsza pomoc przy oparzeniach tak czy tak się przyda i warto wiedziec podstawowe rzeczy , ponieważ nigdy nie wiemy co się może stać

Na swierze oparzenie dobrze jest po oziębieniu zimną wodą położyć rozcięte liście aloesu z okna, na kilka godzin, nie bedzie nawet bąbla.

Najważniesze do zapombiegać! Musimy być bardzo czujni i gorące napoje czy przedmioty trzymać z dala od dziecka

Pół roku temu moja roczna córeczka doznała oparzenia na przedramieniu. Lekarz powiedział, że po wygojeniu rany mogę pomyśleć o jakiś maściach na blizny. Mój wybór padł na żel silikonowy Alpena. Jest bezbarwny i bezzapachowy w przeciwieństwie do tych cebulowych wynalazków. Po czterech tygodniach stosowania blizna jest bardziej miękka i płaska, oraz nabrała koloru zbliżonego do naturalnej skóry. Serdecznie polecam.

Dorosłemu ciężko jest uchronić się przed poparzeniami słonecznymi, a co dopiero dziecku. Ważne jest aby umieć zapobiegać, a także leczyć. A w leczeniu najlepiej sprawdza się Octenicare. Krem warto mieć zawsze przy sobie, bo super radzi sobie także z otarciami i odparzeniami.