Możesz nauczyć się od swoich dziecio wiele więcej,aniżeli one nauczą się od ciebie.Poprzez ciebie poznają świat,który już przeminął,ty w nich natomiast odkrywasz świat,który właśnie się rodzi.

Utworzono: 2010-12-17

Flustracja w stanie apogeum.

Miesiąc pracy i co??? I już zgrzyt...

Zacznę od początku ,a zaczeło się banalnie...

Miesiąc temu razem ze mną do pracy została przyjęta jeszcze jedna dziewczyna,,,,Mamy te same obowiązki,ta samą pracę,pracujemy razem....

No ok- jako że nie należę do osób uwielbiających marnować czas już po tygodniu 100 % zadań miałam wypelnionych po 6 godzinach no i tak zbiegiem wciąż się skaracał owy czas...Koleżanka niestety potrzebowała więcej czasu...Gdy szefowa zaczeła na nią z byka parzyć za opóźnienia poprosiła,żebym jej pomogła...

Ok-przecież i tak konczę swoje wcześniej,więc mogę pomóc...I tak przez dwa tygodnie,połowę jej pracy robiłam ja,nawet tego nie odczuwająć ,a chyba przede wszystkim nie zauważając,ze ona terefere przez telefon,papierosek,kawka,smski,takie tam ploteczki...Nie,ja tez smsuje,wyjdę na papierosa,pogadam,ale tak zorganizowanie,ze zdązam z ta swoja i polowa jej..A czy wspomnialam,ze ona i tak tej swojej polowy nie wykonuje??

Ale do celu....

W środę wzieła wolne-więc szefowa kazala mi w miarę mozliwości zrobic tez trochę jej zadań..No to zrobiłam swoje i jej prawie wszystko...Pod koniec pracy szefowa zaczeła jęczeć,że ja to ja sama tyle ,a jak ona jest to nawet tyle roboty nie ma zrobionej...Coś jest nie tak...Itp itd.

Moja wina-zrobilam za duzo,ale skoro od dwoch tygodni robie swojei polowe jej,to to jest normalka wiec dolozyc troche jej czyli poltora plus jej 25 procent....

Zadzwonilam i jej powiedzialam co sie działo-na to ona,ze szefowa sie czepia,bo mowila dwa dni wczesniej,ze ona ma sie uczyc,robic dokladnie,nie szybko....I ona nie zamierza sie spieszyc...

No dobra,czyli ja mam robic szybko,staannie,a ona to sie ma jeszcze uczyć????Hmmm..no to niech sie uczy pomyslalam,,,,I wczoraj nie zrobilam jej nic..Robilam powolusiu swoje,tak zeby miec wszystko,ale nie za szybko....Oczywiscie ona foch-bo ja jej nie pomagam...!!!!!!!!!Kurcze,skoro moze robic powoli to niech sie uczy,ja juz oslem nie będę..!!!!!!!A i tak zauwazylam,że bez mojej pomocy robi wszystko troche wczesniej...No tak,skoro ja juz nie bede to trzeba jednak pracowac!!!!

Tak czy siak jest obrazona!!!!

A ja wkurzona!!!!

Komentarze

  • b176210671 | 17-12-2010 12:45:40 | zgłoś naruszenie

    Maria dobrze z nią postapiłaś. Tak trzymaj, przecież ona by cię wykorzystywała. A filmik rozbawił mnie do łez:)
  • dorota74 | 17-12-2010 15:04:49 | zgłoś naruszenie

    Ja też jestem za tym ! Nie można dać się wykorzystywać.I ja znam taki przypadek,tj,ktoś mi opowiada o takim kimś,i znam osobiście tę osobę.Na szczęście ten ktoś radzi sobie z tym kimś.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Możesz nauczyć się od swoich dzieci o wiele więcej, aniżeli one nauczą się od ciebie. Poprzez ciebie poznają świat, który już przeminął, ty w nich natomiast odkrywasz świat, który właśnie się rodzi.
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj