-
Utworzono: 2010-02-27
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wulkan energii
Dawno tu już nie napisałam, ale pochłonięta życiem rodzinnym i obowiązkami domowymi zabrakło mi na to jakby czasu. Zresztą niektóre dni są tak do siebie podobne ze co tu pisać...
Ostatnio wybraliśmy się odwiedzić chrzestnego Patrysi i po raz kolejny przekonałam się że moja córka to wulkan energii. Inne dzieci na jej tle wypadają miernie, nawet jeśli rodzice mówią że są żywe (w co nie wątpię) to ona jest po prostu power ride :P Mi już brakuje pomysłów jak tej energii dać ujście. Ostatnio wymyśliłam robienie HURRA, tzn. krzyczymy hurra,biegamy, skaczemy i machamy rękami ile wlezie, dopóki mała się nie zmęczy :) Ale z reguły to ja mam szybciej dość... A wy mamy macie jakieś inne pomysły?
-
Utworzono: 2010-02-18
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Marzenia zaspanej mamy
Czasem to myślę sobie w nocy o tym, jak fajnie by było, gdyby tak przyszyć kołderkę do materaca żeby mała ciągle się nie rozkopywała, a co za tym idzie nie marzła. Moje słoneczko nawet jak śpi to huśta sobie nóżkami dla rozrywki. Ciekawe co jej się tak śni... :)
Moja kochana córeczka zrobiła takie duże postępy. W ciągu jednego dnia nauczyła się trzech nowych słów. Teraz do wszystkich gości zawadiacko woła CZEŚĆ!
-
Utworzono: 2010-02-18
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Na urodzinkach
Córeczka mojej siostry właśnie skończyła 3 latka! Pojechaliśmy z Patrysią na torta, a tam nic ją nie interesowało jak czarny koteczek Martynki :) Mruczuś był gwiazdą numer jeden, na szczęście Martynia zniosła dzielnie konkurencję z kotkiem. Zuch dziewczynka :) Teraz szukam koteczka dla mojej córeczki ;)
-
Utworzono: 2010-02-13
weekend
Hmmm, mój kochany śpioszek odespał w końcu ostatnie dni. Spała bite 12 godzin ;) Nawet rano nie zdążyła się zobaczyć z tatusiem, który jechał na 10 do pracy... :) Ząbek być może już wyszedł, muszę zaraz poszukać, bo ostatnio było już zło, tak jej dokuczał że z tego wszystkiego nie miałam czasu żeby tutaj coś napisać...
Dzisiaj zabieram moją Calineczkę do prababci na wieś. Kiedyś jeszcze w podstawówce tam mieszkałam, a Patrysia ma tam większość cioć, wujków, kuzynów i kuzynek ;)
Wszystkim czytającym ten wpis też życzymy udanego weekendu :)
-
Utworzono: 2010-02-12
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Patrysia: Rysowałam kredkami
Umiem już robić kreseczki na kartce papieru i inne zawijaski :) -
Utworzono: 2010-02-10
W dobrym humorze
Moja Patrysia zdrowa jak ryba! Okazało się że ten przytkany nosek oraz gorączka to z powodu wyrzynających się ząbków :) Za to ja mam zapalenie zatok i biorę antybiotyk, ale już troszkę lepiej się czuję. Wczoraj byłam nawet z Patką na saneczkach.
Dzisiaj mój szkrab ma od rana dobry humorek :) Włączyła sobie muzyczkę i z kapeluszem na głowie tańczyła. Nawet udało mi się pstryknąć jej fotkę :)
-
Utworzono: 2010-02-08
kuracjusze
W dalszym ciągu chorujemy. Odmówili mi przyjęcia nas do lekarza z powodu braku numerków. Specjalnie wstałam z samego rana przed 8, żeby zadzwonić i się zarejestrować z małą, to było zajęte albo nikt nie odbierał. Przed 9 udało mi się dodzwonić, to usłyszałam ze nie mam szans na dzisiaj, trzeba była dzwonić rano... :> Dacie wiarę? Tak mnie babeczka w rejestracji wkurzyła, ze powiedziałam jej co o tym myślę. Ona na to żebym zadzwoniła jutro o 8 to na pewno mnie zarejestrują, tylko że o tej godzinie nikt nie odbiera tam telefonu. W każdym bądź razie mąż weźmie jutro specjalnie drugą zmianę, rano osobiście nas zarejestruje a potem nas zawiezie :) Kochany mój krejzolek :)
A my jak widać kurujemy się, chciałabym mieć tą chorobę za sobą. Mała nadzwyczaj dzielnie znosi zatkany nosek. Nie wychodzimy na dwór, bawimy się w domku, porzuciłam wszelkie roboty domowe i staram się nie szaleć ;) Jedyne co to jeszcze obiadki gotuję :P
-
Utworzono: 2010-02-07
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
chorowitki
Troszkę się pochorowałyśmy z moją Patusią. Mam nadzieję że ona lepiej się czuje ode mnie, bo ja po prostu beznadziejnie. To chyba angina. Patrysia ma tylko katarek, mam nadzieję że nic więcej, bo przecież nie powie nam, że ją główka czy gardełko boli... Jutro idziemy do lekarza, wiec będę mieć jasność. Łykamy witaminki i inhalujemy się.
Tatuś miał dzisiaj z rana iść poszczelać, niestety został z nami w domku żeby odciążyć mnie troszkę przy dziecku, no i ugotował pyszny obiadek. Troszkę miał nie najlepszy humorek, bo w tamtym tygodniu też przepadła mu ta strzelanka, bo Patrysia nie spała pół nocy i musiał mnie zmienić rano... :P
No cóż, nie jest łatwo być rodzicem. Własne potrzeby i zachcianki schodzą na dalszy plan, zmieniają się priorytety.
Mam nadzieję że w przyszłą niedzielę będzie wszystko ok i będzie mógł w końcu iść się wyszaleć :) Bo póki co szaleje z małą na łóżku ;) Moje dwa kochane skarby.
-
Utworzono: 2010-02-06
moje małe szczęście
Położyłam maluszka na drzemkę, a sama w tym czasie przejrzałam jej albumik o pierwszym roku życia!Aż trudno uwierzyć kiedy ten czas tak zleciał... Mam wrażenie że nie tak dawno jeszcze w ciąży byłam, a tu już mój szkrab biega po całym mieszkaniu, mówi, tańczy, sam się bawi. Tyle cudownych chwil za nami. Nawet jak było ciężko, choroba czy zmęczenie, teraz pamiętam same dobre rzeczy.
Najcudowniejszą nagrodą jest uścisk jej cieplutkich rączek, buziaczek w policzek, wypowiedziane słowo Mamo, kiedy przytula się całą sobą, ale też gdy psoci, to widzę w niej odbicie naszej miłości. I ta świadomość, że oto powstał mały człowiek z naszej krwi, naszych genów - po prostu cud istnienia.
Moje kochane słoneczko ma już 13,5 miesiąca. Kocham ją najbardziej na świecie ;)
-
Utworzono: 2010-02-05
rozgrzana jak piec
Moja maleńka księżniczka miała w nocy gorączkę. Aż całe 38,3 st.C. Biedna tak rzucała się po łóżku, nie mogła sobie znaleźć miejsca. Myślałam ze to przez mokrą pieluszkę, więc zabrałam się do przewinięcia szkraba. Rozpinam dół piżamki, a ona rozgrzana jak mały piecyk.
Daliśmy syropek, jak temperatura spadła niunia poszła w kimę.Marudna jeszcze z rana, po kolejnej dawce syropku humorek jej się poprawił i już nie widać żeby coś jej dolegało...
Moja mała kuchareczka jak zwykle ochoczo zabrała się do pomocy w gotowaniu :) Skarby ukryte w kuchni nurtują ja najbardziej. Jak widać nawet zwykła miska może mieć zastosowania, na jakie ja bym nie wpadła :)
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Urodziny: 22.12.2008
Imieniny: 28.8
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...