-
Utworzono: 2014-05-05
REMONT MIESZKANIA!!! - DEMOLKA
Minęły 4 dni od ostatniego wpisu ;( Niestety przez przeprowadzany przez Nas remont cierpię na permanentny brak czasu. Oczywiście osobiście pracować przy demolce Naszego lokum nie mogę ale rozplanowanie logistyczne całego procesu i urządzanie spadło na moje barki. Tak więc od paru dni siedzę przed komputerem ( to moje centrum dowodzenia ;D ) i przeglądam, szukam i zamawiam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy.
Tego czego najbardziej obawiałam się zaczynając remont to to co odkryjemy pod wykładziną. Wiedząc że byli właściciele niezbyt lubili remonty wiedziałam że możemy natrafić na nieprzyjemne niespodzianki... i nie myliłam się. Przez Nasze odkrycie niestety nie mogę przebywać w Naszym mieszkaniu dopóki nie pozbędziemy się spróchniałych i zapleśniałych desek :( na szczęście okazało się że to tylko w przedpokoju tak wygląda i reszta pomieszczeń ( no i przede wszystkim pokój Wojtusia) są w dobrym stanie :)
Mniej więcej już wiem jak pokój Syna będzie wyglądał. Jaki kolor farby musimy kupić i meble. Dlatego też nie mogę doczekać się końcowego etapu remontowania, bo chciała bym już na własne oczy zobaczyć efekt końcowy.
Póki co nie wiem nawet czy zdążymy z tym wszystkim przed Jego narodzinami bo pracy przy mieszkaniu jest multum. ;/ -
Utworzono: 2014-04-29
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dla Wojtusia
Wczoraj miałam wizytę u lekarza. Synek rośnie nam jak na drożdżach waży już 2200 g a to jeszcze nie koniec :), mały wariuje i się kręci nie dając mi w nocy spać :)
W drodze powrotnej od lekarza postanowiłam że dzisiaj zrobię coś dla siebie i pójdę do fryzjera.... no cóż troszkę mi to nie wyszło gdyż zamiast pójść najpierw do salonu a potem na spacer zrobiłam odwrotnie :D
I w ten oto sposób zamiast ładnej, zadbanej nowej fryzury, pieniążki wydałam na drugi ręczniczek kąpielowy dla Wojtusia i piękny album na zdjęcia - żeby jak będzie starszy miał cudowną pamiątkę ze wspomnieniami z dzieciństwa. -
Utworzono: 2014-04-28
Pakowanie torby :)
Dzisiaj zaczął się 32 tc - 8 miesiąc!!! Szok... jak to zleciało. Dlatego też postanowiłam zacząć pakować torbę do szpitala. Oczywiście ubranka dla Synka uprałam i spakowałam już jakiś czas temu a teraz przyszła kolej na rzeczy potrzebne dla mnie :)
Od rana chodzę z wydrukowaną wcześniej listą rzeczy potrzebnych do porodu i układam je w jednym miejscu. Dzięki temu wiem czego mi jeszcze brakuje - co muszę dokupić. Trzeba przyznać że trochę się tego nazbierało przez te 8 miesięcy.
Teraz muszę to wszystko ładnie i zgrabnie spakować do torby w odpowiedniej kolejności ( przeczy potrzebne po porodzie na dół, a te potrzebne przed porodem na górę )Gdy w końcu skończę z układaniem tego wszystkiego będę bardziej spokojna gdyż wiem że najpotrzebniejsze rzeczy są już w jednym miejscu i czekają na odpowiedni moment.
-
Utworzono: 2014-04-27
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wsparcie
Ponieważ do rozwiązania zostało niewiele czasu coraz bardziej zaczynam odczuwać lęk ;/
W nocy śnią mi się straszne i realistyczne rzeczy związane z porodem przez co większą jej część po prostu nie śpię.
Z tego powodu Mój Narzeczony postanowił zrobić mi wczoraj niespodziankę :) Najpierw pojechaliśmy na Nasze mieszkanie, żeby porozmawiać o remoncie. Następnie poszliśmy na spacer do parku oddalonego od Naszego lokum o ok 500m gdzie dalej rozmawialiśmy o tym co Nas czeka w najbliższym czasie.
Muszę przyznać że bardzo mnie wspiera i podtrzymuje na duchu mówiąc że Kocha mnie i Wojtusia, że damy sobie ze wszystkim radę a tymi głupimi snami mam się nie przejmować bo żadna z tych rzeczy które mi się przyśniły nie będą miały miejsca.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do sklepu po parę artykułów spożywczych żebym nie musiałam latać po sklepach sama i jak zawsze kupiliśmy coś dla Naszego Kochanego Synka :) po dwie śliczne, kolorowe pieluszki tetrowe i flanelowe oraz szczotkę do czyszczenia butelek, które były jednym z pierwszych kupionych przez Nas rzeczy z listy wyprawkowej :) -
Utworzono: 2014-04-26
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Niespodziewany prezent
Piątek minął bardzo spokojnie. Do południa się ''relaksowałam '' po ostatnich dniach : kąpiel, książka i muzyka ;D tego mi właśnie teraz było potrzeba.
Po odpowiednim wypoczynku zabrałam się za weekendowe porządki...;) pranie + ścieranie kurzy (odkurzyć też trzeba ale to dopiero dzisiaj zrobi Michał bo mnie za bardzo od tego plecy bolą).
Późnym popołudniem natomiast odwiedziła mnie przyjaciółka. Siedząc na L4 bardzo potrzebuję kontaktu z ludźmi więc możliwość wyjścia gdzieś bądź odwiedzin znajomych i przyjaciół bardzo mnie cieszy. Po zjedzeniu pysznego ciacho, które przyniosła, wypiciu dobrej herbatki i oczywiście po pogaduchach. Poszłam ją odprowadzić (jak zawsze ) do domu. Pod pretekstem żebym weszła na chwilę z nią do mieszkania bo chce wziąć pieska na spacer zwabiła mnie na "górę". A tam okazało się że czeka w sumie nie dla mnie ale dla mojego Synka śliczny zestaw pościeli z organizerem na łóżeczko, które wybrała wraz ze Swoim mężem i bratem. Muszę przyznać, że bardzo mnie ta niespodzianka wzruszyła. Prezent od moich największych przyjaciół jest po prostu cudowny.
Po ucałowaniu wszystkich i podziękowaniach poszłyśmy jeszcze na krótki spacer. -
Utworzono: 2014-04-21
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mieszkanie
No i święta już prawie za Nami :)
Wczorajszy dzień minął w sumie tak jak myślałam... dużo siedzenia i jedzenia przepysznych dań świątecznych.
Dzisiaj natomiast umówiliśmy się z teściami, że zabierzemy ich na malutką prezentację Naszego mieszkanka, które jest do remontu ;) przez co pierwsze wrażenie nie zawsze jest pozytywne. Pokazując im Nasze cztery kąty odniosłam wrażenie, że nie przemawia do Nich moja wizja tego co tam zrobimy z Michałem ;/ Nie ukrywam że było mi miło słysząc niektóre komentarze teścia ale co zrobić.... ludzie innej daty, których przeraża wizja tak sporego remontu nie umieją się cieszyć takim nabytkiem młodych ludzi. Ludzi, który długo czekali na taką możliwość.Nie przejmując się dłużej komentarzami teścia wzięliśmy się z moim ukochanym do sprzątania. Pozbieraliśmy rzeczy po byłych właścicielach do worków na śmieci. Pościągaliśmy stare zakurzone firanki, które mamy zamiar wyprać bo ich stan jest bardzo dobry i żal jest Nam ich wyrzucać. Na koniec Naszej wizyty dokonaliśmy ostatnich potrzebnych pomiarów i spakowaliśmy się z powrotem na świąteczny obiad :)
Na zdjęciu udokumentowałam aktualny stan pokoju Wojtusia, który po remoncie będzie przepiękny. Oczywiście będę dalej zdawać relacje z Naszych postępów :)
P.S
A przy okazji chcę pogratulować 3dytka1 ślicznego maleństwa. I życzę powodzenia w Naszym konkursie - mam nadzieję że dostanie upragnioną podusię :D -
Utworzono: 2014-04-20
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Święta :)
Na początku chciałam razem z rodziną życzyć Wszystkim i oczywiście Sobie:D Wesołych Świąt, Smacznego Jajka i Mokrego Dyngusa, dużo pociechy z tych Naszych nienarodzonych i już urodzonych pociech,
żeby wszystkie Nasze plany się spełniły a Nasi Panowie niech będą dla Nas oparciem w tym cudownym ale jakże ciężkim dla Nas czasie... :)No i w końcu są "Święta Wielkanocne", już za dwie godziny usiądę przy świątecznym śniadaniu u teściów. Stół zapewne jak co roku będzie zastawiony różnymi pysznościami, a Nas czekają dwa dni objadania się nimi. Śniadanie, życzenia, obiad, rozmowy, ciasta i tak do wieczora :)
Oczywiście tematem numer jeden rozmów przy stole w tym roku będzie ciąża i dziecko (które dodam że właśnie szaleje w moim brzuszku :@ ) natomiast drugie miejsce zajmie REMONT ( słowo które nie schodzi z ust już od paru dni ). W lany poniedziałek mamy zamiar zabrać teściów do Naszego mieszkania żeby mogli sobie obejrzeć Nasz nabytek....Moi rodzice byli tam z Nami wczoraj i właśnie od wczoraj nie rozmawiają o niczym innym tylko o tym co trzeba zrobić i od czego najlepiej zacząć odświeżanie Naszego mieszkania. Oczywiście mieszkanie strasznie im się podobało tak samo jak okolica w której znajduje się nasze M4.
Wielki remont zacznie się już w przyszłą sobotę a ja nie potrafię się już doczekać urządzania pokoju dla Wojtusia.Z okazji Świąt dostaliśmy od rodziców kolejne ciuszki dla małego, a sami będąc na piątkowych przed świątecznych zakupach kupiliśmy parę drobiazgów: grzebyczek + szczoteczkę do włosków, płatki higieniczne oraz patyczki do uszu dla Synusia :D
-
Utworzono: 2014-04-03
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Ciężko mi :(
Pójście do lekarza internisty na wizytę kontrolną było straszne. Nie dlatego, że bałam się jakiś złych wyników czy że może okazać się że musze przyjmować znowu jakieś leki..... Chodzi o samą drogę do przebycia.
Nie mam prawa jazdy a autobusy nie kursuję między osiedlem, na którym mieszkam a osiedlem gdzie znajduje się centrum medyczne do którego chodzę. Dawniej przejście takiego kawałka drogi zajmowało mi ok 15 min, teraz jest to prawie dwa razy dłóżej ;/
Nie dość że w nocy nie potrafię się wyspać bo ciągle powiększający się brzuch mi to utrudnia, to chodzenie ( dodam że bardzo lubię chodzić, gdy byłam z przyjaciółką umówiona na partyjkę squasha - sala oddalona o ponad 6 km od domu - to chodziłam tam pieszo po czym grałam 1 godzinę no i oczywiście powrót również na nogach) jest coraz większym wyzwaniem. Nie sądziłam że na tym etapie ciąży można mieć po krótkim spacerze aż taką zadyszkę, zawsze myślałam że kobiety tylko to wyolbrzymiają....
Zadyszka, bolące plecy, opuchnięte nogi itd. to są aktualne dolegliwości z którymi się zmagam.
-
Utworzono: 2014-03-31
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
28 tc - 84 dni do porodu
To już 28 tydzień ciąży, jestem jestem bardzo podekscytowana faktem że tyle już za mną. Co prawda czekają mnie jeszcze gorsze chwile ale też ta najpiękniejsza i długo wyczekiwana - poród.
Już nie mogę się doczekać momentu kiedy będę mogła wziąć mojego synka w ramiona i go ucałować mocno tuląc. Codziennie wyobrażam sobie ten moment :)
Wczoraj poprosiłam ojca swojego maleństwa o to by napisał coś od siebie. Chciałam wiedzieć jak on przygotowuje się do powitania na świat Wojtusia ( tak właśnie będzie nazywać się nasz syn ), oraz do nowej roli przygotowanej nam przez życie. Oto jego przemyślenia:
"Odkąd dowiedzieliśmy się z Justyną, że będziemy mieć dzidziusia często rozmyślam jak to będzie. Z dnia na dzień moje wyobrażenie o tym fakcie jest inne. Uświadamiam sobie nowe rzeczy, które się zmienią i już nigdy nie będą takie same w naszym życiu jak wcześniej. Im bliżej dnia porodu tym więcej wiem o rodzicielstwie, a jednocześnie zdaje sobie sprawę ile jeszcze nowych rzeczy, sytuacji przede mną. Perspektywa bycia ojcem wywołuje u mnie zarówno euforię, radość jak i niepewność i strach, że sobie nie poradzę. Staram się przygotować psychicznie na przyjście Wojtusia na świat i podglądam na co dzień jak z rodzicielstwem radzą sobie inni tatusiowe. Np. w drodze do pracy widzę ojców z bobasami idącymi do przedszkola i wyobrażam sobie jak ja będę Wojtka zaprowadzał do niego. W sklepie zwracam uwagę na małe dzieci, szczególnie gdy są z ojcami i obserwuję jak oni odnajdują się w swojej roli. Kiedyś nie zwracałem na to w ogóle uwagi, a teraz wszędzie widzę dzieci. Analizuję ich zachowanie i zastanawiam się jak ja bym się zachował gdyby były moimi dziećmi. Oczywiście czyjeś dzieci nie wywołują takich emocji i uczuć jak swoje, ale mimo to dzisiaj czuję się zupełnie inaczej niż przed ciążą. Emocje udzielają mi się na widok bobasów co kiedyś nie miało miejsca. Jak to będzie z własną pociechą? Nie wiem do końca, ale na pewno duuuuużo bardziej emocjonalnie niż do tej pory więc już dziś wiem że to będzie coś niesamowitego i już nie mogę się doczekać tego momentu, kiedy nasza rodzinka się powiększy o malutkiego Wojtusia."
Czytając jego wypowiedź popłakałam się ze wzruszenia......
Zamieszczę jeszcze tylko zdjęcia ubranek wybrane przez mojego ukochanego :*
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...