rss wpisy: 24 komentarze: 27

Matka bierze się za siebie

Zaczynamy kurację odchudzającą z preparatami XL-S Medical Fat Binder... a to wszystko dzięki wygranej w konkursie na ebobasie :)
  • Utworzono: 2013-07-18

    17/07/2013 epilog

    Drogie Panie,

    wczoraj ostatni raz odwiedziłam dietetyka. Pan doktor pogratulował, powiedział że gdyby nie to że jest lekarzem (a nie moim prywatnym znajomym) to by mnie wyściskał i wycałował a tak tylko uściśnie mi rękę i powiedział że jest dumny! Stan na wczoraj MINUS 10 kg!! 2 rozmiary mniej! A dodam, że zostały mi jeszcze 2 opakowania XL-S Medical które mam nadzieję pozwolą mi zrzucić moje ostatnie upragnione 3-4 kg! ten brzusio który mnie jeszcze wkurza :D

    podsumowując te 3-miesięczne zmagania muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż takiej mojej przemiany... tkwiłam sobie w swoim tłustym ciele, obżerając się chałwą, czekoladą i rozpaczając nad wyglądem.... nie miałam moblilizacji, nie miałam sił na uprawianie sportu bo wieczorem po całym dniu pracy w pracy i pracy w domu, z dzieckiem, po prostu padałam na twarz... nie w głowie mi były katorżnicze ćwiczenia... nic niejedzenie....

    Kiedy dostałam telefon od Pani z ebobasa z informacją o wygranej, bardzo się ucieszyłam :) pomyślałam sobie, że dostałam szansę na poprawę wyglądu, że wreszcie spelni się moje marzenie... uwolnię się od tego ciężaru, zadbam o siebie... poczuję się wreszcie kobietą!

    Wszystko się sprawdziło, czuję się atrakcyjna, wiem, że oglądają się za mną faceci :D obecnie ważę 59 kg. jeszcze 3-4 kg i będzie lux! a te opakowania które mi zostały - pewnie posłużą temu by zrealizować cel w 100%...

    Jestem bardzo wdzięczna organizatorom i sponsorowi, którzy pomogli spełnić moje marzenie, mój plan. Chcę nadal stosować się do zaleceń dietetyka, jego wskazówki są bardzo cenne, a nawyki żywieniowe z pewnością zostaną mi w głowie na zawsze. dodając do tego działanie XL-S , mój sukces jest naprawdę ogromny! Jeśli czyta mnie ktoś, kto przeżywa to co ja jeszcze 4 miesiace temu przeżywałam, niech do mnie napisz na priv... pogadamy, może pomogę?

    Dziękuję wszystkim za wsparcie, moim lipcóweczkom za codzienną porcję mobilizacji, kobietkom które komentowały i czytały moje zmagania na codzień i które wierzyły w mój sukces... Bez Was byłoby napewno trudniej... No i pozdrawiam dziewczyny które wraz ze mną zostały wyróżnione i wygrały konkurs, które tak jak ja walczyły z codziennymi zachciankami... to ile w sumie wszystkie schudłyśmy? może ktoś policzy????

    Buziaki ślę,

    Iga

  • Utworzono: 2013-07-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    3/07/2013

    Dietki ciąg dalszy. Jestem baaardzo zadowolona z efektów. mimo, że ostatnio się nie ważyłam ( zrobię to 17 lipca na wizycie u dieteyka) to myślę, że magiczne 10 kg juz spadło! wreszcie mogę patrzeć na siebie w lustrze, wreszcie przymierzanie nowych ciuchów sprawia mi przyjemność... jeszcze gdybym straciła te 5 kg  to byłoby już genialnie! podsumowując - jest coraz lepiej, coraz szczuplej i coraz pozytywniej!

  • Utworzono: 2013-06-06

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    6/06/2013

    No! jestem po wizycie. Pan doktor był bardzo pozytywnie zaskoczony! pogratulował :) waga spadła o prawie 8 kg! a to nie koniec. BMI spadło, każda część ciała ma mniej tłuszczyku. następna wizyta (i to chyba będzie moja ostatnia) 17 lipca. Powiedziałam na odchodne, że kiedy przyjdę na następną wizytę, zważymy się i jeszcze bardziej będę szczęśliwa. jak dobrze pójdzie to pobiję rekord. liczę na spadek jeszcze 5 kg. Oczywiście jestem ostrożna. Nie szaleję z tą dietą. Nie przedawkowuję tabletek. Nawet śmiem twierdzić, że biorę średnio mniejszą dawkę niż jest zalecana... Ale nie chcę efektu jojo. wolę rozłożyc to w czasie. Nawyki żywieniowe zostaną - na to liczę!

    Jedyne do czego się nie stosuję i przyznaję to bez bicia to nie stosuję się do dodatkowego ruchu. Nie mam na to siły ani czasu! Pracuję, potem lecę do domku gdzie czeka na mnie córeczka. Wieczorem, kiedy Ją uśpię (przed 22.00) nie mam już na nic siły. I nie w głowie mi siłownie, brzuszki, gimnastyka...

    No dobra dziewczyny, napiszę ile ważyłam i ile ważę teraz :)

    było 69 kg --> jest 61,5 kg!! i jest rozmiar S!!!!!!!!!!!!!!!!

     

     

  • Utworzono: 2013-06-05

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    5/06/2013

    Dziś o 17.00 mam wizytę u dietetyka :) jutro zdam relację. Mam nadzieję że mnie pochwali...

    trzymać kciuki!

  • Utworzono: 2013-06-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    3.06.2013

    W środę 2 wizyta u dietetyka. Wagowo wiem na czym stoję. Ciekawe jak tam mój poziom BMI.

    Zbliżam się nieuchronnie do końca kuracji XL-S. I faktycznie muszę stwierdzić że to działa!

    z mojego rozmiaru XL-L spadłam do S-M :) dziś założyłam spodnie w rom 36 (z Orsaya więc umówmy się że to bardziej 38) i bluzkę S :) jak to pięknie brzmi :) wiadomo że apetyt rośnie w miarę jedzenia - ja mam apetyt na rozmiar S! i płaski brzuszek :) i dokonam tego!! już część ciuchów "worków" spakowałam i odłożyłam! odgrzebuję stare ciuszki, te które schowane w szafie czekały na moją inną figurę... i doczekały się!

    Jeśli czyta mnie ktoś, kto chciałby bez wielkich wyrzeczeń i wielkiego wysiłku zrzucić kilka kg, a nie ma samozaparcia, brak mu chęci i czasu do ćwiczeń, siłowni, i nie chce stosować restrykcyjnych diet to z ręką na sercu polecam preparaty XL-S Medical... zresztą polecałam je już wielokrotnie koleżankom które są w szoku widząc mnie szczuplejszą, odchudzoną w tak szybkim czasie...

    I mam już pierwsze podziękowania od znajomej która miesiąc temu kupiła preparatu i zrzuciła kilka kg!

    to po prostu działa! tylko trzeba chcieć!

  • Utworzono: 2013-05-28

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    28.05.2013

    Pięknieję :) nie to żebym popadła w samozachwyt ... bo do tego mi daleeeko! ale czuję się piękniejsza, atrakcyjniejsza, widzę spojrzenia facetów :)

    Wiem, że połowa sukcesu w diecie tkwi w głowie. ja się jakoś zaprogramowałam na cel - schudnięcie! i dążę do tego. trzymam się dzielnie.

    chciałabym wreszcie zobaczyć na mojej wadze "5" z przodu. i mam nadzieję że do końca diety się uda :)

     

  • Utworzono: 2013-05-25

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    25 maja 2013

    Oficjalnie piszę - schudłam już 6 kg!!!!!!! dorwałam wagę w hotelu w którym byłam w Poznaniu ostatnie 3 dni :) jestem baaardzo szczęśliwa :D postanowiłam że zrobię wszystko żeby zrzucić jeszcze 6 kg!  ależ by było cudownie! 

     

  • Utworzono: 2013-05-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    21.05.2013

    Wczoraj przejrzałam jeden worek ciuchów letnich z naklejką "letnie 38-40". jestem cholernie szczęśliwa :) mieszczę się we WSZYSTKO sprzed ciąży :) jeszcze został mi mały "flaczek" pociążowy - ale z nim też się uporam! no i kilka kg tu i ówdzie zniknie do końca kuracji :)

    zauwazyłam u siebie jedną ważną zmianę - jakiś nawyk sięgania po mniej kaloryczne, zdrowsze produkty. mimo, że mieszkam 300 m od KFC i 500 m od MC Donald's , i czasem zapachy unoszą się po ulicy, to już nie ciągnie mnie do  tych miejsc... wolę skubnąć sałatkę, przegryść czymś wartościowym. soczystym owocem... Nie pijam też coli - wolę schłodzoną wodę mineralną... Nie słodzę kawy i herbaty. Wiadomo, że czasem pozwolę sobie na odrobinę szaleństwa - coś słodkiego, fast food, bombę kaloryczną. ale sporadycznie. bo zżerają mnie potem wyrzuty sumienia... i niech tak zostanie! bo ja chcę być szczupła!!!!!!!!!

    PLUS 3 x dziennie 2 tabletki XL-S  :)

     

  • Utworzono: 2013-05-20

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    20.05.2013

    Jest nieźle. Choć prędkość chudnięcia jakby trochę zwolniła. ale z tego co mi wiadomo, to zwykle tak bywa w dietach. ale i tak jestem zadowolona z efektów. Nie minęła jeszcze połowa diety a ja już naprawdę łądnie schudłam! i to sie liczy. No i nie mam jakiś smaków. wczoraj pozwoliłam sobie na odrobinę luksusu, zjadłam 2 rafaello do kawy i kanapkę z białego chleba. ale dziś od rana znów ostro się dietuję :)

    odgrzebałam elegancką sukieneczkę i kupiłam do niej buciki na obcasie. strzelę fotkę to się zaprezentuję bo już tego nie wstydzę!!

     

  • Utworzono: 2013-05-17

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    17.05.2013

    Zjadłam dziś wafelka :D pierwszy raz od rozpoczęcia diety. i mam pierońskie wyrzuty sumienia... ale przecież raz na miesiąc udzielam sobie dyspensy :) i to jest właśnie ten raz w tym miesiącu!

     

    tym słodkim akcentem życzę miłego weekendu :)

<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_prev.gif" class="img_paginator" alt="" />
123

Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj