Utworzono: 2012-11-18
Moja mama ....
Kocham ją na swój sposób, szanuje ale nie lubie jej odwiedzać, za bardzo po takiej wizycie jestem zirytowana i rozchwiana emocjonalnie. Dlaczego ? - ktoś zapyta, przecięż to twoja matka. Za wiele się wydarzyło, dużo spraw zostało nie wyjaśnionych, dużo łez wylałam.
A najbardziej nie mogę przeboleć z jej strony to co mi zrobiła i powiedziała w nocy poprzedzającej dzień mojego ślubu. Przeryczałam wtedy prawie całą noc, prawie nie spałam wstałam z workami przed oczami. Nie pamiętam kto był na weselu, jak się goście bawili nie czułam tej atmosfery i radości z powodu tego, że wychodzę za mąż. Do dziś pamiętem akcje mojej mamy i te okropne emocje, które mi towarzyszyły. Dzień Ślubu wspominam jak coś okropnego - a nie jak najszczęśliwszy dzień mojego życia. Od tego wydarzenia mineło ponad 7 lat, a ja nadal pamiętam - to jak rana która nie chce się zagoić. Wybaczyłam jej to, ale nie zapomniałam. Próbowałam rozmawiać z nią na ten temat nie raz, powiedzieć jaką krzywdę mi zrobiła - ale to jak walka z wiatrakami. Nic do niej nie dociera, nie widzi tego, że zrobiła mi przykrość w takim dniu i do dziś nie usłyszałam z jej ust słowa - przepraszam. Jestem świadoma, że ja też nie jestem święta - ale kiedy jest się rodzicem - to dziecku wiele rzeczy się wybacza i powinno się go wspierać w ważnych dla niego chwilach.
Z jej strony tego nie otrzymałam, nigdy mnie nie pochwaliła, nie powiedziała że mnie kocha - tylko wiecznie narzeka i narzeka. Nie da się z nią normalnie porozmawiać, wyżalić się, otrzymać wsparcie. Z czasem nauczyłam się bez tego żyć i sama sobie radzić w życiu. Dlatego też nie odwiedzam jej często, robię to tylko z przyzwoitości - a nie dlatego, że chcę.
Dlaczego taka refleksja - po jej dzisiejszym telefonie, który strasznie mnie zirytował. Bo nikt jej nieodwiedza, bo ona musi spłacać długi po weselach rodzeństwa - a kto jej kazał takie wesela wyprawiać, jak się nie ma pieniędzy to się to otwarcie mówi i nie zaprasza się tylu gości. A najbardziej fakt jak zapytałam czy jest msza rocznicowa za śp. tatę - to ni z gruszki ni z pietruszki wypaliła, że tyle nas jest, że powinniśmy zamówić tą mszę bo ona nie ma pieniędzy. A powiedziała wcześniej coś - nic zero tematu a tu mi z takim tekstem wyjeżdza.
Staram się ją zrozumieć - bo nie miała łatwego życia, ale nie mogę jej cały czas tym tłumaczyć. Rozmowy nie pomagają - bo zazwyczaj przynoszą odwrotny skutek do zamierzonego.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Urodziny: 03.02.2009
Imieniny: 21.4
-
Urodziny: 30.07.2013
Imieniny: 21.9
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
laska | 18-11-2012 23:17:27 | zgłoś naruszenie
jutka | 13-02-2013 19:01:51 | zgłoś naruszenie