Utworzono: 2013-03-26
Spotkania dzieci dzięki fundacji Komeńskiego
Dowiedziałam się przypadkiem o takich spotkaniach. Odbywają się w szkolnej bibliotece. Od razu zapisałam swoje dzieci, bo fundacja Komeńskiego nie tyle bawi, co pozwala rozwijać umiejętności dzieciaczków. Wiele razy korzystałam z ich kursów i publikacji, a teraz sama mogłam z tego skorzystać.
Zajęcia odbywają się dwa razy w miesiącu przez 6 miesięcy i właśnie na jednym z nich byliśmy w ubiegły piątek. Cieszę się, bo przygotują mojego Nikosia do pójścia do przedszkola
Moje dzieci nalezą do odwaznych tylko w domu i tylko przy mamie, choć Nikoś zaczyna powili wychodzić mi spod przysłowiowej spódnicy. Bałam się reacji Maluchów, dlatego umówiłam się z panią bibliotekarką, a zarazem sprawczynią tego zamieszania, ze przyjdziemy troszkę wcześniej, by Maluszki obyły się z otoczeniem. Wchodząc zobaczyły wielki basen z piłkami i nic więcej się nie liczyło. W biegu dali się rozebrać i popędzili się bawić. Po krótkiej chwili zaczęły schodzić się mamy, siostry i ciocie ze swoimi Brzdącami. Grupa bardzo przyjemna - mówiąc o dzieciach, niestety mamy trzymały mnie na dystans, bo ja nie tutejsza. Zajęcia poprowadziła również pani przedszkolanka przynosząc ze sobą arsenał płyt z muzyką dziecięcą odpowiednią na kazdą zabawę.
Dopóki Lelcia była w basenie mama nie była jej potrzebna, niestety później spostrzegła się, że coś się w koło dzieje i nie schodziła mi z kolan, ale w końcu widok bawiących się dzieci przekonał ją, że nie warto tracić czasu u mamy i dorównywała swoim kolegom i kolezankom.
Zabawy niesamowite. Najpierw malowaliśmy na balonach słoneczka, serduszka, gwiazdki, rączki - co przyszło do głowy małemu Artyście. Później zabawa kaszą manną, gryczaną, solą i ryżem. Przesypywanie przez sitka, uzupełnianie lejków, talerzyków i kubeczków. Wszystkie dzieci były tak zajęte, ze oprócz muzyki nie było nic innego słychać. Bawiły się tak przez całą godzinę, a my mamy z wlepionymi ślipiami bawiłyśmy się razem z nimi. Kolejną zabawą było sprzątanie. Tak, sprzątanie i ku naszemu zdziwieniu wszystkie dzieci ochoczo pomagały. Po tak wyczerpującej zabawie dzieciaczki otrzymały małe przekąski i przy pioseneczce "jedzą misie" wcinały. Nawet mój Nikoś, który bardzo wybrzydza jadła wszytko to co inne dzieci. A przekąski nie były byle jakie - obrana marcheweczka, pietruszka i rózyczki kalafiora. Mozna zjeść zdrowo? Otóz mozna i gdybym tego nie widziała nigdy bym nie uwierzyła, że mój Nikoś czy Lelcia coś takiego wszamali. Z pełnymi brzuszkami zaczęliśmy bawić się w ciuchcię. W rytm muzyki ciągnęłyśmy swoje i nie swoje dzieci na kocach między regałami z ksiazkami, w kartonach i na śniegowych jabłuszkach. Chichot, śmiech, okrzyki radości towarzyszyły tej zabawie, ale w końcu ciuchcia musiała się zatrzymać, bo czekała na nas nowa zabawa. Na kartkach szarego papieru odrysowywaliśmy nasze dzieci, a później dekorowaliśmy kawałkami wełny, guzikami, cekinami i innymi, jak to mój Nikoś powiedział, "fajowymi" rzeczami. Dzieci były tak tym zajęte, że my mamy spokojnie mogłyśmy sobie porozmawiać i przygotować plan na następne zajęcia. Przy tak dajnej zabawie czas leci nieubłaganie. Nawet się nie spodziewałyśmy, ze zabawa trwała już prawie 3 godziny, a po dzieciach było widać już zmęczenie. Odśpiewaliśmy piosenkę na dowidzenia i jeszcze chwilę porzucaliśmy się piłeczkami. Moje dzieci mokre, ale szczęśliwe trudno było zabrać do domu.
A w domu opowiedziały wszystko Tatusiowi, wziąły szybką kąpiel i poszły spać.
Zabawa w basenie
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.