Witam Was ponownie :)

W dzisiejszym poście chciałabym poruszyć temat wakacji z niemowlęciem. Emilka ma dopiero pół roczku ale postanowiliśmy z mężem, że jest już gotowa na małe wakacje. W sierpniu jedziemy nad morze do Krynicy Morskiej na tydzień. Uważam, że na początek tydzień jest bardzo optymalną długością urlopu. Od kilku dni robimy listę zakupów co potrzebujemy zabrać na wakacje. Konieczny jest zakup namiotu plażowego oraz takich parawanów zabezpieczających przed wiatrem. Na dzidziusia trzeba bardzo uważać, po konsultacji z lekarzem wiem też jakiego kremiku do ochrony skóry na wakacjach powinnam używać na skórę córeczki mimo, że nie będziemy wystawiać jej na mocne słońce. Lepiej dmuchać na zimne ;)

Nie wiemy też jak w Krynicy Morskiej będzie z dostępnością pokarmu czy pieluch, bo jedziemy tam po raz pierwszy dlatego od razu robimy zapasy. Na szczęście mamy duże auto więc jakoś się zmieścimy ze wszystkim. Dużo miejsca zajmuje wózek ale dosyć zgrabnie się go składa, więc nie powinien robić dużego problemu.

Szkoda, że nie udało mi się jeszcze wrócić do formy sprzed ciąży mimo, że nadwagi nie mam i wyglądam normalnie. Na następne wakacje na pewno już będę wyglądać tak jakbym chciała. Wstydzę się trochę rozstępów na dole mojego brzucha ale obecna moda trochę ratuje mi tyłek. Kupiłam sobie modny kostium i majtki mają wyższy stan więc idealnie zakrywają moje wstydliwe miejsce.

Do wakacji jeszcze miesiąc ale my juz nie możemy się doczekać. Szkoda, że Emilka nie jest jeszcze świadoma widoków, które zobaczymy ale będziemy ją co wakacje zabierać w inne miejsce więc jeszcze zdąrzy się nacieszyć.