haniah290 (offline)

Województwo: lubuskie

Miasto: Nowa Sól

Zarejestrowana(y): 2012-02-11

zobacz galerię

napisz wiadomość

mój blog

odwiedziny: 427

Kliknij w ikonkę i zaczep osobę

Ostatnie wypowiedzi na forum:

• 02-03-2012 15:47:12

  pasowaloby im tak zrobic :use_hammer: brak mi slow do niektorych ludzi. Dziewczyny slyszalyscie o diecie dr. Budwig ?? Z checia zastosowalabym ja u mojego meza ale on to sie nie zgodzi na cos takiego. Musze powiedziec, ze znam przypadek gdzie kobieta uleczyla syna ktory mial raka. Gdy lekarze dawali mu 2 tyg zycia(a bylo to w grudniu) on wyzdrowial. Przeszedl wszystkie badania i okazalo sie ze jest zdrowy . Ta diete stosuje sie tez w bezplodnosi meskiej. Dlatego myslalam ze moze moj m by ja stosowal na poprawe nasienia. Tylko jak go namowic na to jak jego musze pilnowac nawet przy braniu tabletek bo "zapomnina" :/

  

  cały wątek

• 02-03-2012 12:58:19

  czesc dziewczyny..ostatnio duzo rozmawialam z mezusiem i chyba sprobujemy leczenia w Polsce. Czy sa jakies dziewczyny, ktore leczyly sie w krakowskich klinikach?? wczoraj wyczytalam na necie ze czesto po lekach np "zoladex" udalo sie udroznic jajowody.Tzn ten lek sam udraznia. Ale to pewnie w "lekkich" przypadkach niedroznosci. Ja mialam robiona chromotubacje i nie udalo sie Ten lek jest na endometrioze(co ja rowniez mam) tylko kuracja trwa do 6 miesiecy. Tak przynajmniej wyczytalam na forach. Nawet przeszla mi mysl czy nie sprobowac takiego leczenia..a najwyzej jak to nie uda sie to wtedy drugi raz ivf. Pod koniec kwietnia jedziemy do Polski i chyba wybierzemy sie tam do kliniki..tylko teraz znalesc odpowiednia :/ Wrocilam do pracy i jestem wsciekla. Bo powiedzialam mojej szefowej(to moja kolezanka) po co jade itd bo bralam dlugi urlop a ostatnio wiecej mnie bylo na wolnym niz w pracy a wiadomo, bez pracy nie ma pieniedzy. I prosilam ja zeby nikomu ale to nikomu nie mowila no i jak wrocilam do pracy to co chwile ktos sie mnie pytal czy jestem w ciazy, kur..a ale sie wkurzylam. Ma szczescie ze jest ona teraz na wolnym ale juz w poniedzialek podziekuje jej za dyskrecje. Jeszcze moja szwagierka, ktora nam pomagala w Niemczech przyslala mi smsa kiedy chcemy znowu probowac. Wiec jej odpisalam, ze w maju. w domu pisze mi na gg, ze ma duzo pracy przy remoncie domu itd itp i ze jak skonczy to pojedzie sobie do polski na dlugi urlop. To jej odpisalam, ze pewnie jedz- zaslugujesz na to a ta mi pisze ze sobie w maju pojedzie. A miala nam znowu pomoc w tej klinice w Niemczech. Jak maz wrocil z pracy od razu mu oznajmilam, ze teraz to juz chyba na pewno do Polski pojedziemy na leczenie bo ze mna nikt nie bedzie sobie tak igral. A ja jej nie bede prosic i nikt nie bedzie nas robil w konia. Zwlaszcza, ze sama sie dopytuje i proponuje pomoc a pozniej robi na zlosc i glupie podchody robi. Jak nie ma ochoty juz nam pomagac to niech normalnie powie a nie bawi sie z nami. Przed pierwszym wyjazdem do Niemiec tez nam dawala pare aluzji do zrozumienia. I w koncu maz sie wkurzyl i kazal jej sie okreslic czy nam pomaga czy nie. Tak, ze wczoraj mialam zajebisty wieczor..az sie poplakalam wieczorem.

  

  cały wątek

• 28-02-2012 18:29:26

  Doniu..wiem, ze to duzo ale poki nas stac to bede probowac. Zreszta oddalabym wszystko zeby miec dziecko. Chociaz moj maz bardzo przezywa to ze tyle kasy poszlo a nie udalo mam sie.

  

  cały wątek