Chichilli (offline)

Zarejestrowana(y): 2013-02-19

zobacz galerię

napisz wiadomość

mój blog

odwiedziny: 667

Kliknij w ikonkę i zaczep osobę

więcej

Ostatnio dodane zdjęcia

Ostatnie wpisy na blogu

• 06-05-2013 00:00:00

  Są i one... MDŁOŚCI...

  Kolejny niezbity dowód na ciążę. Zaraz po pozytywnym wyniku testu ciążowego. A tak się cieszyłam, że ich nie mam. Że może tym razem ich nie będzie. Ale nie! Przyszły! Dzisiaj! Cały...

  

  cały wpis

• 04-05-2013 00:00:00

  Test ciążowy

  Od dłuższego czasu mocniej niż zwykle przed okresem bolały mnie piersi. Zauważyłam też, że żyły na nogach i piersiach są bardziej widoczne niż zwykle. Mimo to szykowałam się, że okres...

  

  cały wpis

Ostatnie wypowiedzi na forum:

• 28-02-2014 14:30:23

  -- moved topic --

  

  cały wątek

• 27-05-2013 21:03:12

  siwa110 i mkinia456 - Tak strasznie mi przykro. Przytulam Was mocno. Gratulacje dla kolejnych Mam i witamy w naszym gronie. No i powodzenia. monika8700 - Poznałam kiedyś dziewczynę - leżała na jednej sali z moją koleżanką, którą odwiedzałam zaraz po porodzie. Dziewczyna ta mimo ciąży piła przez cały czas jej trwania mocne kawy. Po kilka dziennie. Twierdziła wtedy leżąc, że przecież to nie szkodzi. Ale. Równie nerwowego i nadpobudliwego noworodka jeszcze nie widziałam. Być może to tylko zbieg okoliczności. Także skoro już musisz, to pij, ale słabe kawy. Ja na początku tej ciąży piłam kawę - jedną lub dwie w ciągu dnia - słabą, ale w pracy trzeba się skupić. Teraz nawet na myśl o kawie mi nie dobrze. Więc problem z kawą póki co mam z głowy. U mnie po wizycie - odpukać - super. Dzidzia rozwija się wzorowo. Jest taka, jak ma być. Jedno ciałko, jedno serduszko. Biło donośnie - 120 uderzeń na minutę. Umiejscowiło się na szczycie macicy. Wisi głową w dół. Zdaje się, że będzie ekstremalny sportowiec. Cudownie było ją widzieć. I to wyraźnie bijące serduszko. Termin porodu wg om - 09.01.2014, wg wielkości kruszynki - 10.01.2014. A na co dzień - ciągle chce mi się jeść. Muszę się pilnować, bo będzie kiepsko. Mdli mnie cały dzień, a najgorzej jest wieczorem. Wieczorami chodzę na rzęsach. Zwykle o takiej porze śpię. Ale chciałam wreszcie się odezwać. Zwykle po pracy już nie mam sił na nic, więc kładę się spać. Jak przetrwam ten okres, to będę zaglądać częściej. Kończę już bo walczę z powiekami. A co do witamin - mój gin jest przeciwny takim cudom - Folik tylko karze brać. Magnez za Jego zgodą biorę dodatkowo, bo lekkie skurcze macicy miałam. Skurcze przeszły. Rutinoscorbin - dla odporności. Preparaty witaminowe wg mojego gina zwiększają niepotrzebnie masę urodzeniową noworodków. Zdaję się na Niego - ma większe doświadczenie niż ja. Do następnego!

  

  cały wątek

• 20-05-2013 21:52:10

  Witajcie. Parę dni mnie nie było a tu tyle nowych Mam przybyło. Gratulacje dziewczyny i witajcie na tym wątku forum. monika8700 - Wszystko ok. Tylko zabiegana bardzo jestem. Mało jestem w domu. A jak już jestem to staram się dużo odpoczywać leżąc. Już byłam kiedyś w zagrożonej ciąży - musiałam cały czas leżeć. Teraz chcę jak najdłużej chodzić do pracy. Więc po pracy moim głównym zajęciem jest leżenie. Tym bardziej, że wieczorami mnie brzuch pobolewa. siwa110 - W ten sam dzień co Ty zrobiłam kolejny test ciążowy. Oczywiście także wyszedł pozytywny. Pierwszy raz widziałam takie zjawisko, że kreska zwiastująca ciążę pojawiła się od razu. Długo przed tym jak pojawiła się ta podstawowa kreska. No i teraz tak, jak i Ty z niecierpliwością czekam na wizytę. I doczekać się nie mogą. Dobrze, że 22.05 to już pojutrze. U mnie bez zmian. Lecę leżeć i oglądać Małaszyńskiego w TV.

  

  cały wątek

Znajomi i przyjaciele

Znajomi (3) więcej siwa110 (offline) Anulka2409 (offline)

Przyjaciele (0) więcej Użytkownik nie ma jeszcze żadnych przyjaciół