Wielkie małych arcydzieła

ciastowa płaskorzeźba

Pora prawie, że obiadowa. Szykowałam z zapałem kopytka, odwróciłam się by nalać wodę do garnka i wstawić, a niepostrzeżenie mój synek wziął sobie krzesło, przysunął tam gdzie stała stolnica i zaczął artystycznie poprawiać moją pracę. Nie myśląc dużo, zamiast ratować to co z kopytek zostało wzięłam aparat i uwieczniłam artystyczny przejaw mojego synka. Jasiu ma niecałe 2 latka (22 miesiące ) a proszę spojrzeć jaki już zdolny i pracowity - tworząc pierwsze dzieło z ciasta. praca wykonana 23 września 2013 roku o godzinie 13.00 :):):):)