Cześć Słodziaczku...

                                      ...dziś mamy taką smutną pogodę-szaro,mokro brrrrrrr ;o( Ale na spacerku byliśmy oczywiście póki pogoda jest dość "ciepła" :O)  Na spacerku towarzyszyła nam ciocia aneta i magda oraz Paweł ;o) Ty kochanie niestety w połowie spacerku straciłeś humorek i musiałam cie nieść na rączkach :O) Mój Promyczek malusssi ^^ Odwiedziliśmy też i babcie w pracy ;o) Oj tam już Ci uśmiech wrócił-bo wkońcu nie ma to jak babunia :Op

W domku zjadłeś i odrazu zasnołeś :o)

Teraz właśnie jesteś po kąpanku i bawisz się ze swoją chrzestną Basią ;O) A ja korzystając z wolnej chwili piszę do Ciebię ^^ Muszę Ci powiedzieć Kochanie ,że jestem chora i martwie się ,żeby Cię nie zarazić :O( Była bym bardzo zła na siebie gdyby tak się stało... bo nie chcę,żebyś się Syneczku męczył z katarkiem i kaszlem...

Wiesz Rybko bardzo polubiałeś spać na brzuszku :O) A to dziwne bo jeszcze do niedawna wprost niecierpiałeś leżeć na brzusiu ^^ W łóżeczku tylko odwrócisz się z plecków i juz ,a kiedy śpisz u mnie na łóżku kładziesz się w poprzek i tylko śpisz na poduszkach(oczywiście na brzuszku) ;o) Tak więc ja zostaje bez podusi ;o)))) Ale jeśli Tobie jest tak wygodnie to nunaj :O* 

Spokojnej nocy Serduszko :O*****

                                                                                Kocham Cię...

                                                                                                                 ...mama <3