powrót do bloga

rss wpisy: 60 komentarze: 56

Krystianek

Opisujemy tutaj co się u nas dzieje:) Dzielimy się radościami, smutkami (oby tych ostatnich jak najmniej).

Utworzono: 2011-03-28

Załatwione!

W sobotę byliśmy załatwiać paszport dla Krystiana. Spotkanie było umówione na 15.30. Wyjechaliśmy po 10. Przed 12 byliśmy już u znajomego. Młodziak jak zwykle w nowym towarzystwie i jeszcze w nowym miejscu, był grzeczniutki:) Ładnie zjadł obiadek ze słoiczka, pogadał z wujkiem, my zjedliśmy obiad i ok 15 ruszyliśmy załatwiać paszport. Zajęło nam to może 10 minut! :-) Wszystko poszło gładko, Pani powiedziała że wszystkie paszporty będą wysyłane 9 maja, także w połowie maja, powinniśmy już go mieć. Bardzo się cieszę, że mamy to już z głowy! Chcieliśmy także załatwić pesel, ale niestety po to musimy jechać już do Londynu lub jak będziemy w Polsce. Eh, troszkę to krzyżuje nasze plany z chcrzcinami. Na pesel w Polsce, czeka się podobno ponad tydzień, a my go potrzebujemy 3 dni po przyjeździe do kraju, dla księdza...ale, może da się zagadać z księdzem, byśmy mogli w poźniejszym terminie donieść mu ten numer.

Pisałam parę dni temu że Krystkowi wkońcu wyszedł ząbek :-) Ależ było szczęście w domu! Zaraz wszystkim się pochwaliłam. Napisałam do szwagierki. Ona też ma małego bąbla, miesiąc młodszy od naszego i byliśmy pewni że jemu pierwszemu ząbek się pokaże. A tu taka niespodzianka. Najlepsze jest to że mały ani nie gorączkował, spał w nocy normalnie. Fakt że w ciągu dnia marudził, ale robił to już od dłuższego czasu, więc nawet do głowy mi nie przyszło, że to faktycznie ząbek.

W ogole ostatnio Krystian się zmienił. Zaczął siadać, sam jeszcze tego nie potrafi, ale jak go posadzę, to posiedzi chwilę. Zaczął się przemieszczać po pokoju, cwaniak mały! Jak chce dotrzeć do jakiegoś miejsca, prędzej czy później udaje mu się to. Dupcie ładnie podnosi do góry i chwilę udaje mu się "ustać" na czworakach. Trzeba na niego bardzo uważać.

W tym tygodniu mąż ma przywieźć od znajomego kojec. Postawię go sobie na dole, w razie jakbym musiała iść coś zrobić,a młody będzie bezpieczny.

Szwagierka odkąd jej synek skończył 5 miesięcy wkłada go do chodzika (!!). Nie pochwalam tego. Wg mnie to trochę za szybko! Dzieciak jeszcze siedzieć nie umie, a ona już mu karze chodzić. Ale, jej dziecko. Ja w ogóle nie planuję kupować chodzika. Są teraz na rynku różne rzeczy dostępne, które pomagają dzieciom w stawianiu pierwszych kroków. A jak to u Was wyglądało? Kupowałyście chodziki?

Oki, zmykam.

Życzę miłego dnia!

Pozdrawiamy!

Komentarze

  • leonka | 28-03-2011 13:02:27 | zgłoś naruszenie

    Podobno chodzika nie poleca się już obecnie,bo upośledza stawy biodrowe,szczególnie jak dziecko ma dużo w pupie i bioderkach.Mojej znajomej tak powiedziała pediatra i zaleciła kupić pchacz bo niby jest bezpieczniejszy.pozdrawiam;-))
  • kasiag121 | 28-03-2011 15:36:51 | zgłoś naruszenie

    My również chodzikowi mówimy głośne NIE! Antoś dał rade bez niego;) Pozdrawiamy:)
  • laska | 29-03-2011 17:28:20 | zgłoś naruszenie

    U nas również żadnych chodzików nie było w urzyciu. A szkraby zaczęły chodzić: pierwszy jak miał 7 i pół m-ca, a drugi jak miał 9 i pół m-ca.
    Fajnie, że paszporty załatwione tak sprawnie. No i oby księdzu to nie przeszkadzało, że peselu nie macie.
  • AntZ | 01-04-2011 20:52:30 | zgłoś naruszenie

    Fajnie patrzeć jak rozwija się dzieciątko. Twój synek już jest co raz większy i z każdym dniem może wnieść kolejną ważną umiejętność. Chodzik jest be. Mówią o tym już od wielu lat, dziwię się, że jeszcze to sprzedają w sklepach.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama, żona...pracująca na pół etatu
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
  • Avatar

    Niuniek (Krystian Dominik)

    Urodziny: 22.08.2010

    Imieniny: 25.10

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj