Mam nadzieję, że to będą krótkie zapiski z dnia codziennego. O tym jak życie nas zaskakuje i jak my zaskakujemy życie.

Utworzono: 2010-10-29

Czas zmian. Trzymajcie kciuki ;-)

Ostatnio wszystko się zmienia, wszystko się i komplikuje i rozwiązuje jednocześnie. Teraz nadszedł jakiś trudny czas, czas wielkich zmian, wielkich decyzji i chyba konieczność pewnego ryzyka. Niestety a może stety w pracy szykują się przetasowania, zwolnienie itd. Od kilki dni biję się z myślami czy brać udział w konkursie na nowe stanowisko czy nie. Wiele rzeczy skłania mnie ku temu by zaryzykować, nawet myślę, że jest mi to potrzebne, nawet może się okazać, że będzie to dla mnie lepsze rozwiązanie niż to co mam teraz. Chociaż narzekać nie mogę. Nowa praca wiązała by się ze współpracą z innymi, lubię to i to jest plus. Inna sprawa, że to praca w głównie w terenie. Skończyłyby się kawki i śniadanka przy biurku, raczej byłyby w biegu. Jednak z drugiej strony pozwoliłoby to mi na inne gospodarowanie czasem popołudniu. Zamiast zakupów po pracy, mogłabym je zrobić będąc na sieci. A czas po pracy spędzać z córeczką. Praca stawia dużo wyzwań i to jest coś co lubię. Wymaga wiele samodyscypliny oraz organizacji pracy jak mało która. Do tego odpowiedzialność za kilkadziesiąt osób, którymi mam kierować w mniejszym lub w większym stopniu. A teraz okazało się, że choć wcześniej nikt nie chciał się zgłaszać (poza mną) to teraz chętnych jest kilkoro ;) Cóż, niech wygrają najlepsi. Ostatecznie są inne miejsca pracy. Gdzieś ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że wszystko dzieje się po coś. Że wszystko ma ukryty sens i że wszystko dzieje się w najlepszym momencie. Trzeba podjąć ryzyko. Lepiej żałować że się nie udało niż że się nie spróbowało. Dlatego jak coś to trzymajcie kciuki. Nie wiem czy za to bym proces rekrutacji przeszła pomyślnie czy negatywnie bo nie wiem co dla mnie lepsze. Dlatego trzymajcie kciuki by Bóg tak wszystkim pokierował by stało się to co dla mnie i mojej rodziny najlepsze. Z góry dziękuję.  

Komentarze

  • dorota74 | 29-10-2010 21:16:31 | zgłoś naruszenie

    Ja myślę,że nawet powinnaś spróbować.Jak widzę,większość to plusy;a jak nie spróbujesz 0nie będziesz mogła zobaczyć i porównać.Jeśli czujesz się na siłach (bo to ważne) -walcz i zaryzykuj!Jateż jestem w podobnej sytuacji.Tylko,że ja już mam pewne (raczej) że po powrocie do pracy obejmuję inne stanowisko,wyższe...i podejrzewam,że to się nie zmieni.I co ciekawe,może to nastąpić w każdej chwili,a może dopiero na wiosnę,gdy będzie kończyć mi się wychowawczy.Nie ukrywam,że bardzo się boję tego zadania,ale...do odważnych świat należy...Trzymam kciuki.
  • izka31 | 29-10-2010 22:51:39 | zgłoś naruszenie

    Trzymamy kciuki i powodzenia!

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Szczęśliwa żona i matka, umiarkowana kura domowa ;-)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj