powrót do bloga

rss wpisy: 15 komentarze: 14

Mój Bartoszek

Utworzono: 2010-02-21

Tatuś to duży chłopiec!

             Przed ciążą i wczasie niej zastanawiałam się jakim tatusiem będzie mój mąż Robert. Miałam dużo wątpliwości czy podoła swoim nowym obowiązkom, zwłaszcza że on nigdy nie chciał brać na ręce dzieci znajomych ani za bardzo się z nimi bawić. Kiedy byłam w ciąży opiekował się mną, ale na początku to że noszę pod sercem jego dziecko to dla niego była jakaś abstrakcja. Martwiło mnie to bardzo, ale nie potrzebnie. Przełamał się w momencie kiedy położył rękę na moim brzuszku i poczuł kopniaczka synka. Od tamtej pory często dotykał mój rosnący brzuszek i obserwował jak się porusza w nim nasz synek. To były wspaniałe chwile - pełne szczęścia, radości i oczekiwania.

 

           Potem przyszedł czas porodu - mąż dał mi dużo wsparcia i miłości w tych trudnych chwilach. Miałam cesarkę więc byłam bardzo obolała i nie mogłam tak sprawnie zajmować się maleństwem. Robert był przy mnie i opiekował się synkiem. Nie zapomnę tego jak on w pierwszym dniu życia Bartoszka brał go na ręce i nosił, kład go sobie na brzuch i przewijał. To ja się go bałam brać na ręce - był taki maleńki.

        

Mąż wbrew moim obawom jest wspaniałym tatą, synek go uwielbia. Mają dobry kontakt ze sobą, często się ze sobą bawią i wymyślają coraz to nowe zabawy. Kiedy jestem w pracy - to Robert wtedy zostaje z małym. Daje sobie doskonale radę z synkiem - tylko potem mam troszkę sprzątania, bo zostawiając dwóch chłopców w domu to nigdy nie wróży nic dobrego.

        Czasami jak obserwuje sobie ich zabawy to utwierdzam się w przekonaniu, że mam dwójkę dzieci - jedno małe i drugie duże :-)))) Kocham bardzo moich dwóch chłopców.

Wspólny odpoczynek!

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj