-
Utworzono: 2010-07-23
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Mam lewą górną czwórkę
-
Utworzono: 2010-07-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Mam prawą górną czwórkę
-
Utworzono: 2010-07-15
Roczek Mikołaja
I nadszedł ten długo wyczekiwany dzień 09 lipca 2010 roku godzina 10:10 Pierwsze urodziny naszego synka.
Od samego rana trwały przygotowania do tej szczególnej uroczystości.Babcia Hania z Babcią Gosią robiły same pyszności a mama z tatą przygotowywali stoły na przyjęcie gości.Tata z dziadkiem robili porządki pod baldachimem na podwórku by móc później zjeść pysznego torta i rozpakować prezenty a moja mamusia ululała mnie do snu i nakrywała stół w domku by można było zjeść odświętny obiadek i zobaczyć co Ja też złapie :)
Gdy się wyspałem to zjadłem obiadek,odpocząłem troszkę i rodzice zabrali mnie nad jezioro.Tak to zdecydowanie mój żywioł!!Nie ma nic lepszego.Ja się niczego nie boje i szedłem na głębokie ale mój tato nie pozwolił mi iść za daleko bo nie miałem swojego koła z siedziskiem :(
Po powrocie,mama oddała mnie w dobre ręce mojej kochanej cioci Gosi a sama pomagała babciom.Za to mój tata z wujkiem i dziadziem stwierdzili,że będzie za mało miejsca dosiedzenia i przytargali długą belkę na której dużo gości się pomieści.
No i zbliżała się ta godzina gdy goście mięli przybyć.Mama przebrała mnie w elegancką koszulę i krótkie spodenki,tata też się ubrał podobnie ale moja mamusia miała sukienkę.Poszliśmy witać pierwszych gości.Hmm dają mi coś,ściskają mnie i całują.
Czego oni chcą?Mama wzięło mi z rąk to co dostałem i powiedziała,ze otworzymy później.
Usiedliśmy wszyscy do stołu a na nim były różne pyszności, z czego połowy nie mogłem posmakować,bo mówili mi,że jestem jeszcze za mały.Co oni mogą wiedzieć przecież skończyłem już roczek! :)
Po skończonym obiadku poszliśmy na dwór,bo nie wiem czy Wam mówiłem ale było tak ciepło,że nie szło wytrzymać!Jak już wszyscy wyszliśmy to czekała na mnie kolejna niespodzianka!Dostałem swoją pierwszą poważną brykę.Nie mogłem się powstrzymać i musiałem się przejechać ale zaraz coś jest nie tak!Nie sięgam pedałów i jakaś rączka wystaje mi z tyły rowerka.Wujek uświadomił mi,że to on będzie mnie wiózł tym wehikułem bo Ja jeszcze nie potrafię.No to to Ja rozumiem,nie muszę się męczyć.Tak to Ja mogę jeździć na rowerku.
Po krótkiej przejażdżce,rodzice zaprosili wszystkich do środka by mogli zobaczyć za co Ja też chwycę.Oni nawet obstawiali czy to będzie kieliszek czy kasiorka.Ha ha okazało się,że ani to ani to,bo złapałem za KSIĄŻECZKĘ,ale wszyscy mięli ubaw a mnie się to podobało bo Ja lubię czytać :)
Trochę posiedzieliśmy w domku i znowu poszliśmy na dwór.Tylko,że tym razem usiedliśmy się do okrągłego stołu i czekaliśmy.Chyba tylko Ja nie wiedziałem na co,aż w końcu z domku wyłania się moja mama i niesie coś w rękach,śpiewając mi sto lat,z tego czegoś wystawało coś strzelającego.Jak podeszła bliżej to już wiedziałem co to.To był mój przepyszny torcik.Tak przepyszny bo rodzice dali mi trochę.
Trochę posiedzieliśmy w domku i znowu poszliśmy na dwór.Tylko,że tym razem usiedliśmy się do okrągłego stołu i czekaliśmy.Chyba tylko Ja nie wiedziałem na co,aż w końcu z domku wyłania się moja mama i niesie coś w rękach,śpiewając mi sto lat,z tego czegoś wystawało coś strzelającego.Jak podeszła bliżej to już wiedziałem co to.To był mój przepyszny torcik.Tak przepyszny bo rodzice dali mi trochę.
Tak minął nam czas do wieczora.Gdy przyszła na mnie pora podziękowałem wszystkim za przybycie.Zastanawiacie się jak mogłem podziękować skoro nie mówię jeszcze?To już Wam mówię.Otóż ukochałem wszystkich pokolei,zrobiłem papa i przy pomocy mamy przesłałem im buźkę.Rodzice zabrali mnie do domku,wykąpali przebrali w piżamkę nakarmili i położyli lulu.Nie odeszli ode mnie aż zasnąłem. I tak minął mi ten mój wyjątkowy dzień.
Wiecie takich chwil się nie zapomina.Zostają one gdzieś głęboko w głowie.Gdy widzieliśmy z mężem jak takie małe dziecko potrafi się cieszyć z tak niewielkich rzeczy,bynajmniej dla nas, to serduszko ściska i łzy same napływają do oczu.Jesteśmy dumnymi i pełnymi miłości rodzicami.Cieszymy się,że ten nasz Kapitan pojawił się w naszym życiu!!
-
Utworzono: 2010-07-11
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Pogotowie i wizyta prywatna
-
Utworzono: 2010-07-11
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Mam prawą dolną dwójkę
-
Utworzono: 2010-07-09
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Świętowałem...
-
Utworzono: 2010-07-07
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Jadłem sam palcami/łyżeczką
-
Utworzono: 2010-07-07
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Gdy ktoś trzyma mnie za rękę, wchodzę po schodach.
-
Utworzono: 2010-07-02
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Świętowałem...
-
Utworzono: 2010-07-01
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Mikul: Ważę już 10,5 kg
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...